Ja zazwyczaj robię na auto
Mam wprawdzie w aparacie tryb akwarium, ale rzadko z niego korzystam, bo zdjęcia wcale, moim zdaniem, nie wychodzą lepsze, jedno, co trzeba przyznać, to niwelują się odbicia w szybie, jak przy użyciu filtra polaryzacyjnego.
Poza tym przy fotografowaniu całego akwarium lub dużych fragmentów albo nieruchomych (czy wolno poruszających się) elementów uzywam statywu.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Najlepiej robić zdjęcia na ustawieniu manualnym - M, zrób ciemno w pomieszczeniu, ustaw aparat na statywie lub na czymś stabilnym, obiektyw ustaw na jak najmniejsza przysłonę (f 2,8)- najbardziej wsunięty obiektyw, ISO ustaw jak najmniejsze ( bo inaczej bedzie szum), czas otwarcia migawki zależy jak silnie masz oświetlone akwarium - zacznij od 80, jeśli zdjęcie będzie zbyt ciemne to wydłuż czas migawki, jak zbyt jasne - skróć.
Aparat i ustawienia nie maja wiekszego znaczenia najwazniejsze jest swiatlo, im wiecej swiatla ( najlepiej blyskowego) tym latwiej zrobic zdjecie. jak bedziesz robic fotki przy samym swietle akwariowym to zawsze bedziesz miec problemy z kolorami, doswietleniem tła i/lub szybkoscia klatki.
Można, jak się potrafi, jak się człowiek zna trochę i potrafi ustawić lampy, zmiękczyć światło, walnąć je pod odpowiednim kątem i z odpowiednią mocą, zniwelować cienie . Ale to jakiś przesąd, że bez flesza się nie da i będzie brzidko. Jeśli ktoś nie ma wyczucia i doświadczenia, raczej fleszem zepsuje zdjęcie, niż zapewni sobie naturalne efekty.
Raz w życiu zrobiłem rybom zdjęcie z fleszem, a efekt nie był wart rybiego stresu. Aparat, który ma ustawienia chociaż częściowo manualne trzeba po prostu wyczuć, wypracować metodę. Mam dwa aparaty teraz do dyspozycji i robią totalnie inne foty na tych samych ustawieniach i w tym samym świetle. Bardziej prymitywnym, ale "oswojonym" robię bez problemów ostre zdjęcia przy świetle 0,5 wata/l i w ciągu dnia, kiedy to teoretycznie trudniej zrobić zdjęcie w akwarium. Drugi, bardziej zaawansowany, płodzi foty bardziej rozmyte przy dodatkowym doświetleniu i zaciemnieniu pokoju. Nie ma reguły. Trzeba maszinę rozgryźć indywidualnie.
Ostatnio zmieniony ndz lip 24, 2011 10:17 pm przez Dein, łącznie zmieniany 2 razy.
podstawowa kwestia to czy chcesz robic zdjecia rybom czy elementom stalym. Przy rybach zawsze bedzie ciezko bo z fleszem foty wychodza srednio naturalnie a bez niego musi byc dlugi czas naswietlania a co za tym idzie ciezko o ostre foto. Ja proponuje CI zaczac od ustawienia aparatu na statywie i zabawy z samowyzwalaczem oczywiscie bez flesza. Pstrykniesz kilkadziesiat fot i wybierzesz kilka wartych uwagi.
mimag pisze:a bez niego musi byc dlugi czas naswietlania a co za tym idzie ciezko o ostre foto.
Jak mam za mało światła, daję dość wysoką ISO, za to niską wartość ekspozycji i zdjęcia trzaskają się wystarczająco szybko, żeby nie było poruszenia. Prawda, że ryby mam z tych leniwych, ale ludziom ze sprzętem i ograniczoną znajomością tematu polecam od tego doświadczenia rozpocząć. Właściwie tylko te dwie wartości zmieniam podczas robienia zdjęć akwarium - ISO i ev. W przypadku mojego akwarium zaczynam od ISO 200 i nie ruszam ekspozycji. Robię zdjęcie, sprawdzam efekt. Zazwyczaj jest ok, ale przy zarośniętym akwarium okazuje się, że jest niedoświetlone lub poruszone, za to świeżo po przycince, kiedy jest jasno - bywa prześwietlone i też czasem poruszone. Przyjmuję zasadę, że nie ruszam ekspozycji, no chyba, że fota jest prześwietlona. Jak jest niedoświetlona - zwiększam ISO do 400, jak jest prześwietlona, najpierw zmniejszam ISO do 100, potem koryguję ekspozycję. W tym zakresie ISO zawsze udaje się dobrać taką wartość ev, żeby foty nie były poruszone, no chyba że oświetlenie w akwarium naprawdę ssie, a cała powierzchnia wody zarośnięta jest zielskiem dodatkowo.
Ostatnio zmieniony ndz lip 24, 2011 11:10 pm przez Dein, łącznie zmieniany 1 raz.
zgadza sie.
Wiekszosc pieknych fot ryb jest wykonanych jak ryba stoi w miejscu stad takie jakosc zdjec. Jak ktos lubi posiedziec pobawic sie funkcjami spróbować raz tak raz tak to zwyklym aparatem z podstawowymi funkcjami mozna zrobic calkiem ciekawe zdjecia.
Wartość ekspozycji to mniej więcej tyle, co czas naświetlania. W menu ustawień manualnych i półmanualnych w aparatach cyfrowych masz pozycję Exposure Value (ev) . Taki suwaczek od -2,0 ev do +2,0 ev - jak zmieniasz wartości, obraz na wyświetlaczu przyciemnia się/ rozjaśnia się. Im bardziej na minusie wartość, tym obraz ciemniejszy, ale i krótszy czas otwarcia migawki. A im krótszy czas otwarcia migawki, tym mniejsze poruszenie obrazu. Po prostu zdjęcie robisz szybciej, za to czasami przez ten krótki czas obraz nie zdąży się odpowiednio naświetlić. Masz zdjęcie ostre, ale ciut za ciemne.
Czasami wtedy wystarczy zmienić czułość aparatu - to coś wyrażone w ISO. Im większe ISO, tym szybciej udaje się uzyskać jasne zdjęcie. To jak w tradycyjnych kliszach. Masz klisze o różnej czułości na różne okazje. Przy pięknej pogodzie w jasnych miejscach wystarczy Ci klisza o małej czułości - ISO 100 czy 200 dla uzyskania wyraźnego, ostrego, dobrej jakości, jasnego zdjęcia. Przy niepogodzie bierzesz kliszę z ISO 400, która naświetla się szybciej. Ma swoje wady oczywiście ustawienie dużej czułości, ponieważ na zdjęciu wychodzą mniejsze lub większe szumy, ale tak naprawdę w przypadku amatorskiego fotografowania akwarium różnica bywa niezauważalna, za to foty są mniej poruszone.
skoro mowisz ze z flaszem nie wychodza to nawet lepiej nie widziec jak wychodzilo bez flesza, co do kolorow to sa dokladnie takie jak w naturze, zawsze jak robi sie lustrzanka w rawach to i tak trzeba pobawic sie kolorami i ustawic zeby odpowiadaly tym na zywo.
Trudno pomóc, nie mając aparatu w ręku. W ogóle nie łapie ostrości, czy nie ustawia ostrości na tym, na czym Ci zależy? Poza akwarium tez jest problem? Często przeszkadza szyba, która ma drobne skazy czy zabrudzenia i na nich ustawia się uparcie ostrość. Przysuń aparat, oddal aparat, próbuj z większej odległości, ale z zoomem.
W trybie supermakro dodatkowo często jest z góry narzucona odległość, z jakiej powinno się robić zdjęcie, żeby było ostre. Tu się z zoomem raczej nie kombinuje, tylko przysuwa/oddala aparat.
no własnie myslałam, że może ze zbyt dużej odległości próbujesz... ale pokombinuj przy zbliżeniu i oddaleniu się stopniowym mniej więcej w zakresie od tuż przy szybie do ok. 15 cm od szyby.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.
crookass pisze:w jaki sposób doświetlić pierwszy plan?
Lampką Najlepiej o białej barwie.
Chodzi mi o to, że łatwiej złapać ostrość, kiedy masz przed obiektywem solidnie kontrastową scenę. Najjaśniejsze punkty podchodzące pod biel, ciemne otoczenie, etc. Jak Ci pistia czy co tam pływa, rzuca cień, cały obraz robi się mniej kontrastowy i ciemniejszy. Próbuj w najjaśniejszych częsci akwarium - z prawej strony jest całkiem jasno. Dołóż lampkę na czas robienia zdjęcia. Poprawi kolory i kontrast. Spróbuj, czy wychodzą zdjęcia przedmiotów, które są pod samą powierzchnią wody - tam gdzie światło jest najmniej rozproszone. Trudno robi się makro w zaciemnionych punktach akwarium.
Dziwne, że nie ostrzy. Wg specyfikacji makro ma zakres od 5 cm, a supermakro od 2 cm, czyli nie powinno być problemu.
Tak jak pisze Dein, spróbuj dodatkowego oświetlenia i ustaw pomiar światła przez aparat na punktowy, a nie wielosegmentowy.
kazdy aparat jest inny moze Twoj mimo ze ma makro nie potrafi sobie ladnie wyostrzyc obrazu. Ja swiezym olympusem tez musze sie troszke pobawic aby zrobic dobre zdjecie a starym canonem sprzed 8 lat idealnie wychodza fotki makro zbiornika mimo tego ze makro ma od 5cm. Masz mozliwosc ustawienia recznie ostrosci w trybie makro? moze tak wyjdzie?
A moze mozesz pozyczyc aparat od kogos na jeden dzien i na innym sprawdzic jak bedzie? Moze Twoj aparat robi piekne zdjecia normalnie a przy akwarium (specyficzna ekspozycja) sie gubi.
