Ochotka
-
- Gaduła
- Posty: 115
- Rejestracja: ndz kwie 18, 2021 1:00 pm
- Lokalizacja: Rybnik
- Płeć:
Ochotka
Cześć,
kupiłem parę dni temu mrożoną Artemie, wodzień i ochotkę . Czytałem ostatnio na temat tej ostatniej i podobno karmienie nią nie jest bezpieczne . Zdania są podzielone, co wy o tym sądzicie
A 2 pytanie na temat karmienia żółwia wodno-lądowego .
Kupiłem dzisiaj dla niego 2 świerszcze , bo skończyły mi się suszone krewetki . Jak je przygotować przed podaniem żółwiowi ?
kupiłem parę dni temu mrożoną Artemie, wodzień i ochotkę . Czytałem ostatnio na temat tej ostatniej i podobno karmienie nią nie jest bezpieczne . Zdania są podzielone, co wy o tym sądzicie
A 2 pytanie na temat karmienia żółwia wodno-lądowego .
Kupiłem dzisiaj dla niego 2 świerszcze , bo skończyły mi się suszone krewetki . Jak je przygotować przed podaniem żółwiowi ?
-
- Gaduła
- Posty: 149
- Rejestracja: czw wrz 25, 2014 3:01 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Na imię mam: Kwiat
- Płeć:
Ochotka
Nigdy nie miałem z nią problemów. Zawsze dobrze płuczę przed podaniem. Nie podaję częściej niż raz w tygodniu (z reguły raz na 2 tygodnie). Wiele osób jako zamiennik poleca ochotkę liofilizowaną. Moje ryby jednak wolą mrożoną i tej suchej prawie nie ruszają.
na pochyłe drzewo to i Salomon nie naleje
-
- Moderator
- Posty: 1946
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Ochotka
Ja również nigdy nie miałem z nią problemów. Kluczem przy rozwiązaniu problemu z ochotką może być źródło z którego ją pozyskujemy. Jeżeli pozyskujemy ją sami z natury to zawsze jest szansa na przywleczenie czegoś do zbiornika ale taka sama sytuacja może być z każdym innym pokarmem pozyskanym z natury. Ja zawsze stosowałem (obecnie nie stosuję) ochotę mrożoną, nigdy jej nie płukałem a moje ryby zawsze były zdrowe. Podając rybom ochotę trzeba pamiętać również o tym, że jest to pokarm wysokobiałkowy po którym otłuszczają się narządy wewnętrzne ryb i ciągłe jej stosowanie nie będzie dla nich zdrowe. Moim zdaniem stosowanie ochotki nie jest szkodliwe dla ryb. Bardzo ważna jest ich urozmaicona dieta.
-
- Moderator
- Posty: 798
- Rejestracja: śr paź 19, 2016 9:54 am
- Lokalizacja: Warszawa - Białołeka
- Na imię mam: Kamil
- Płeć:
Ochotka
DanielP dla mnie ochotka i choroby jakie przyciąga to akwarstyczna legenda.. żeby nie było też się jej poddałem.. wykluczyłem ochotkę z menu rybek natomiast nie spotykałem w mojej historii akwarystyki żeby ktoś potwierdził że przytargał cos z ochotka...
-
- Moderator
- Posty: 1946
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Ochotka
Teraz to już tylko gdybanie ale ciężko jest jednoznacznie wskazać jako przyczynę wystąpienia choroby u twoich ryb ochotkę. Mogło tak być ale nie musiało. Ochotka ma "złą sławę" ale moim zdaniem jest to dobry pokarmów i nie ma co go skreślać.
-
- Moderator
- Posty: 798
- Rejestracja: śr paź 19, 2016 9:54 am
- Lokalizacja: Warszawa - Białołeka
- Na imię mam: Kamil
- Płeć:
Ochotka
z mojego doswiadzcenia paletki potrafia zachorować od wszystkiego zawsze o nich mówie - piekne ryby - nie polecam
Ja ochotni unikam na wszelki wypadek.. ale uważm dalej że to legenda której ja też sie poddaje
-
- Uzależniony
- Posty: 675
- Rejestracja: czw mar 18, 2021 7:47 pm
- Lokalizacja: Bielany/Bemowo
- Płeć:
Ochotka
Od podawania mrożonki prosto do zbiornika zachorowały mi labirynty, mea culpa...
-----
Moja ukochana zupcia (w kolejności dodawania uczestników):
otoski, kiryski, krewetki, ślimaki, neonki, gurami, molinezje, mieczyki, bocje (a widział ją kto od czasu wpuszczenia??).
Moja ukochana zupcia (w kolejności dodawania uczestników):
otoski, kiryski, krewetki, ślimaki, neonki, gurami, molinezje, mieczyki, bocje (a widział ją kto od czasu wpuszczenia??).