Preparowanie korzeni - skutki uboczne
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 29, 2018 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa / Sadyba
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Mam korzenie, owocówki (siakieś wiśnie, jabłonie itp).
Wylądowały w pojemniku, zalałem wodą celem zmiękczenia przeciwnika, czyli kory aby za czas jakiś łatwiej dało się ją usunąć.
Korzenie dociążone, żeby nie wypływały.
Sama woda po kontakcie z korzeniami: brudna, "zaglucona" itd. Ogólnie pejzaż ze zdjęcia to to nie jest.
Wszystko daje radę dopóki nie zabieram się za wymianę wody. Poruszenie tafli sprawia, że z pojemnika wali jak z murzyńskiej chaty na wiosnę albo jak kto woli "śmierdzi aż w oczy szczypie".
Podmianki robiłem już dwie, średnio co 5 dni i efekt zapachowy taki sam, żeby nie powiedzieć że za drugim razem było grubiej.
Jak odczytać takie znaki? Wróża Macieja na forum chyba nie ma, więc może podpowiecie?
- to normalne i tak ma być - czyli mam przerypane bo zbiornik stoi na open-space i całe piętro ma co wąchać
- to nienormalne i korzenie gniją, więc mam je wywalić i szukać innych
- to nienomalne... tu wstaw dowolną wypowiedź
Wylądowały w pojemniku, zalałem wodą celem zmiękczenia przeciwnika, czyli kory aby za czas jakiś łatwiej dało się ją usunąć.
Korzenie dociążone, żeby nie wypływały.
Sama woda po kontakcie z korzeniami: brudna, "zaglucona" itd. Ogólnie pejzaż ze zdjęcia to to nie jest.
Wszystko daje radę dopóki nie zabieram się za wymianę wody. Poruszenie tafli sprawia, że z pojemnika wali jak z murzyńskiej chaty na wiosnę albo jak kto woli "śmierdzi aż w oczy szczypie".
Podmianki robiłem już dwie, średnio co 5 dni i efekt zapachowy taki sam, żeby nie powiedzieć że za drugim razem było grubiej.
Jak odczytać takie znaki? Wróża Macieja na forum chyba nie ma, więc może podpowiecie?
- to normalne i tak ma być - czyli mam przerypane bo zbiornik stoi na open-space i całe piętro ma co wąchać
- to nienormalne i korzenie gniją, więc mam je wywalić i szukać innych
- to nienomalne... tu wstaw dowolną wypowiedź
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
A możesz już je obrać z kory?
Sam "rdzeń" nie powinien waniać - tak myślę.
Pewnie to wina kory...
Sam "rdzeń" nie powinien waniać - tak myślę.
Pewnie to wina kory...
Pozdrawiam Marcin
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
posól na maxa wodę
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 29, 2018 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa / Sadyba
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Nie próbowałem. Rano było blisko samosądu, szczególnie z rąk jednej przesadnie wrażliwej na zapachy gwiazdy firmowej.
Może w poniedziałek kolega sprawdzi, bo ja szczęśliwie zaczynam urlop. A współpracownicy mi zapomną do mojego powrotu dzisiejszy poranek
Wsypałem dzisiaj 3kg soli na niecałe 300L wody. Styknie czy dopsypać drugie tyle, bo mam w zapasie?
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
-
- Zapaleniec
- Posty: 444
- Rejestracja: wt mar 15, 2016 6:13 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Piotr
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
A te korzenie to dobrze martwe były? Ususzone na wiórek?
Chyba po urlopie śladu po akwarium nie będzie jak ktoś tą kiszonkę rozleje...
Chyba po urlopie śladu po akwarium nie będzie jak ktoś tą kiszonkę rozleje...
"I may be an idiot, but I'm not stupid"
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 29, 2018 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa / Sadyba
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Tzn.? Filtr jakiś zapodać?
Tak, wysuszone. Coś koło roku czasu na powietrzu leżały.
Z tym rozlaniem nie będzie łatwo, na szczęście
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
-
- Arcymistrz
- Posty: 4948
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
soli nigdy nie jest za dużo.
Ja mam taki korzeń z Czrnegom Bzu też tak śmierdział.
Po wymoczeniu w solance 1/2 smrodu zniknęła.
A po włożeniu do akwa ,tak eksperymentalnie na tydzień można powiedzieć że smród całkiem (prawie) zniknął.
Ja mam taki korzeń z Czrnegom Bzu też tak śmierdział.
Po wymoczeniu w solance 1/2 smrodu zniknęła.
A po włożeniu do akwa ,tak eksperymentalnie na tydzień można powiedzieć że smród całkiem (prawie) zniknął.
-
- Bywalec
- Posty: 76
- Rejestracja: pn sty 29, 2018 12:37 pm
- Lokalizacja: Warszawa / Sadyba
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Dzięki za wskazówki. W poniedziałek się powalczy. Oby z sukcesem
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Musisz postarać się okorować drewno - jeśli jeszcze nie chce odchodzić kora to po trochu, po kawałku ją usuwać i moczyć a z czasem uda się usunąć całą. Wskazane są jak najczęstsze wymiany wody, osobiście nie sole wody do moczenia korzeni, ale jest to dobry sposób ze względu na bakteriobójcze i grzybobójcze jej działanie. Trzeba pamiętać, że po moczeniu w solance należy jak najdokładniej usunąć sól z drewna bo niektóre gatunki zwierząt akwariowych są na nią bardzo wrażliwe - np. zbrojniki. Procesy gnilne najbardziej zachodzą pomiędzy korą a drewnem - w obrębie tzw. łyka i miazgi, najbardziej miękkiej część drzewa. Dlatego nie należy stosować w akwarium nie okorowanego drewna.
Ostatnio zmieniony śr cze 13, 2018 8:32 am przez Zbyszek, łącznie zmieniany 1 raz.
Preparowanie korzeni - skutki uboczne
Jesteś już drugą osobą jaką znam która ma śmierdzący problem z korzeniami z drzewa owocowego. Może to przypadek a może zwyczajnie te korzenie mniej nadają się do akwarium niż inne. Co do moczenia korzeni to wstyd przyznać ale nigdy nie preparowałem w jakiś wyjątkowy sposób korzeni które wkładałem do akwarium. No może na początku, lata temu coś tam wygotowałem Zazwyczaj tylko traktuję wrzątkiem i wkładam do zbiornika, nie usuwam też kory jeżeli takowa jest. Może miałem szczęście a może zwyczajnie zbiornik sobie radził.
Jakaś pompka mieszająca wodę na pewno by się przydała , sól też pomoże jednak licz się z tym że te korzenie zwyczajnie się nie nadają i nic z nich nie będzie oprócz smrodu
Jakaś pompka mieszająca wodę na pewno by się przydała , sól też pomoże jednak licz się z tym że te korzenie zwyczajnie się nie nadają i nic z nich nie będzie oprócz smrodu