Ryby z "dobrego źródła" ?

[Jacek]

Witam, jestem nowym uczestnikiem, w poszukiwaniu informacji które by mi pomogły leczyć moje ryby często spotykałem się ze stwierdzeniem aby nabywać ryby z "dobrego źródła". Ale co to tak naprawdę oznacza?Gdzie są te pewne sklepy? Pamiętajmy że gro akwarystów to amatorzy a często nawet sprzedawcy nie są pewni pochodzenia ryby, o kwarantannie w sklepie często niema mowy, ryby od hurtownika od razu są wpuszczane na sklepowe baseny i sprzedawane. Mało kto ma w domu zbiornik na kwarantannę, dodatkowo ludzie są niecierpliwi i od razu chcą oglądać nowe rybki w akwarium. W wyniku powyższych czynników pozornie zdrowa ryba zaczyna nam chorować. W mojej opinii niema 100 procentowego źródła, zawsze można przywlec do domu jakieś pływające przetrwalniki choroby.

Jestem ciekaw opinii kolegów

Pozdrawiam

[Władek Pompka]

Mało kto ma w domu zbiornik na kwarantannę, dodatkowo ludzie są niecierpliwi i od razu chcą oglądać nowe rybki w akwarium.
Pozdrawiam

Masz rację. Ja poprosiłem kolegę z fawy o przeprowadzenie kwarantanny.

Dzięki Sław!

[Virtus]

Witaj,

nabywać ryby z "dobrego źródła"

Dla mnie dobrym źródłem jest takie w którym kupowałem i się nie zawiodłem. Ważne są także opinie innych akwarystów. Jeśli powtarzają się negatywne opinie to coś musi być na rzeczy.

o kwarantannie w sklepie często niema mowy

Co do kwarantanny w sklepach. Jeśli mówimy o takich sklepach jak Kakadu to kwarantanny raczej na pewno nie ma. Ale są sklepy które nie sprzedają ryb bez kwarantanny i w takich powinno się je kupować.

ludzie są niecierpliwi i od razu chcą oglądać nowe rybki w akwarium

Ja nie jestem niecierpliwy. Ale rybki po krótkiej aklimatyzacji wpuszczam do akwarium ponieważ nie mam warunków na drugi zbiornik. Ale jeszcze mi się nie zdarzyło żeby jakaś rybka przywlekła chorobę lub zdechła Widocznie kupuję ryby z dobrych źródeł

W mojej opinii niema 100 procentowego źródła

To na pewno. Nigdy nie masz 100% pewności, nie tylko jeśli chodzi o ryby

[qbsztyk1]

Witam, ja zwykle jak chcę nabyć nowe rybki, to zawsze najpierw staram się znaleźć u "hodowców" forumowych lub sprawdzonych sprzedawców, którzy tez często goszczą na forach i nie są to anonimowi sprzedawcy a opinie o nich mozesz zasięgnąć od stałych bywalców, którzy już nabywali z tych źrodeł. W sklepach sieciowych raczej ciężko o żetelną informację, tam zawsze ci powiedzą ze po kwarantannie. Ale można też poczytać opinie o sklepach sprawdzonych i z nich proponuję brać.

[Witek Miszczak]

Chętnie zaprosiłbym do swojego sklepu, w którym funkcjonowała zawsze gwarancja na zdrowie (klient z problemem zdrwotnym mógł przyjść i reklamować, o ile ryby które kupił w moich zbiornikach również chorowały - 1 reklamacja na 17 lat!). Niestety, sklepy w "realu" splajtowały...

[sum]

Ciekawy temat.
Najczęściej kupuję ryby w małym sklepiku niedaleko domu.Zdarzają się również wyjątki ale to nie reguła.Mimo dużego zaufania do sprzedawcy najpierw obserwuję jak wyglądają,jak się zachowują,pytam ile czasu są już w sklepie.W przypadku dostrzeżenia jakichkolwiek negatywnych objawów choćby u jednej sztuki nie kupuję.W większości przypadków ta metoda sprawdza się.
Często jest tak,że sami jesteśmy winni chorobie lub zejściu ryby.Jednak ciężko przychodzi nam zauważenie swoich błędów.

[Jacek]

Panie Witku. Czyżby dopadła pana nasza polska rzeczywistość iż uczciwość nie popłaca?
Widocznie aby utrzymać się na rynku akwarystycznym (jak i każdym innym chyba) trzeba wciskać jak leci co popadnie.

[pkucaba]

Sum, Czy piszesz o sklepie niedaleko policji ? Czy masz jakiś inny dobry sklep na Gocławiu ?

[sum]

pkucaba, wbrew pozorom nie chodzi mi o Atoll Zoo.Ten sam w sobie jest niepowtarzalny.Ma swój klimat a o cierpliwości i dobrych radach p.Pawła można by pisać dużo.
Zaopatruje się w ryby w sklepiku na Ostrobramskiej róg Fieldorfa.Mam tam szczególne względy gdyż swego czasy dawałem im dziesiątki mieczyków,molinezji i gupików.

[Witek Miszczak]

Panie Witku. Czyżby dopadła pana nasza polska rzeczywistość iż uczciwość nie popłaca?

Jeżeli chodzi o finanse to nie, ale tzw. "szacun" działa i produkuje endorfiny. Polska rzeczywistość stawia wyzwania - jak w tym kraju ładnie zarobić kasę nie oszukując klientów, czy Państwa?
Moja utopia upadła, pozostała wiara w totolotek i spadek

[pkucaba]

Sum, to tam przy technice zamocowań? Kurcze nie wiedziałem, że tam coś jeszcze jest. Szyld mają taki mało atrakcyjny. Wybiorę się tam zatem w tygodniu.

Warto by coś powiedzieć o żywych pokarmach. Dobre źródło ryb to jedno, a co dawać jeść ?

[sum]

Szyld mają taki mało atrakcyjny. Wybiorę się tam zatem w tygodniu.

Rzeczywiście nie jest to sklep z wielką klasą.Młoda właścicielka ma teraz małe dziecko,rzadziej jest w sklepie więc sam rozumiesz.Taki podstawowy towar.Ja jednak mam do nich zaufanie.

[Jacek]

O Atolu już słyszałem wiele dobrego muszę w końcu tam zajrzeć.

[aquarius_waw]

Tak naprawde nie ma czegoś takiego jak ,,dobre źródło'' . Większość sklepów Warszawskich pobiera ryby z takich hurtowni jak Akwen, Emte, ZooEkspert, Balceraka i jeszcze paru innych. Dobry akwarysta w sklepie wie, że przeprowadzanie kwarantan w takich hurtowniach jest słabe. Wie równiesz które zamówione przez niego gatunki ryb przyjadą chore i na co najprawdopodobniej oraz jakim lekiem wyprowadzić je do zdrowia. Tak więc jeśli dany sklep akwarystyczny ma w zbiornikach padłe ryby to nie można jeszcze powiedzieć że jest to ,,złe źródło" o ile nie sprzedaje się z takich zbiorników ryb, i przeprowadza się prawidłowo kwarantanne. Trzeba równiesz powiedzieć, że są ryby bardziej podatnie i mniej podatne na choroby. Do bardzo podatnych na choroby należą wszystkie ryby żyworodnie oraz ryby labiryntowe.

O Atolu już słyszałem wiele dobrego muszę w końcu tam zajrzeć.

Do AtolZoo napewno warto zajrzeć. Szczególnie jeśli ktoś interesuje się krewetkami to jest to najlepszy sklep w Warszawie pod tym względem. Paweł Szewczak jest wielkim znawcą tego tematu i robi to z wielką pasją. Wybór ryb nie jest tam za duży a ryby które można tam dostać są w dobrej kondycji. Odnosząc się do tego co powyżej napisałem - w sklepie tym występują ryby których podatność na choroby jest bardzo mała. Ma to duży plus dla tak małych sklepów ze względu na to że nie wydają one dużo pieniędzy na leki i utylizacje padłych ryb. Dodatkowo brak padniętych zwierząt i schludność zbiorników przyciąga klientów.