Fatalne płetwy u bojownika

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
speedymika
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: pt paź 22, 2010 9:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Fatalne płetwy u bojownika

#1

Post autor: speedymika »

Witam.
Wróciłam dzisiaj z ponad tygodniowego wyjazdu świątecznego. W tym czasie mąż zajmował się akwarium, te kilka dni świątecznych rybki były same. Mąż podsypał im więcej jedzonka przed samym wyjazdem.
Od razu zaznaczam że trudno mi określić na ile dobrze się nimi zajmował, to moje szaleństwo, jego to jakoś nie wciągnęło. Miał dokładne instrukcje na piśmie :)
Samiec bojownika wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy. Płetwy połowę mniejsze, jakieś postrzępione, kilka dziurek, same końcóweczki wyblakłe. Poza tym zachowuje się normalnie. Apetyt miał przy karmieniu, ale po 3 dniach postu to zrozumiałe :)
Samica wygląda dobrze, nic jej nie brakuje.
Pozostałe ryby - kiryski - tez wyglądają bardzo dobrze.
Zastanawiam się czy to może być ta martwica, czy po prostu efekt tygodniowego lekkiego zaniedbania?
Nie mam jak teraz sprawdzić parametrów bo pożyczyłam testy znajomym, odbiorę je dopiero po Nowym Roku. Ostatnio było przyzwoicie, trochę No2 za duże - zdaje się że 50 ale głowy nie dam czy dobrze pamiętam (jasnoróżowy pasek), a No3 zerowe. (albo odwrotnie). jedyne co mnie ostatnio zastanawia to niskie ph, 6,8 chyba, najniższa wartość na pasku. Nic nie robiłam w celu obniżenia, doszedł ostatnio korzeń nowy, trochę roślinek i tyle.
Awatar użytkownika

fajerka
Fanatyk
Posty: 1770
Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Na imię mam: Asia
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#2

Post autor: fajerka »

A nie pociachała go samiczka?

Ile litrów ma akwarium i jakie inne masz ryby, tylko kiryski?
Come back :oklaski:
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#3

Post autor: saintpaulia »

Czy odpadają fragmenty płetw? Ważny jest wygląd brzegów, jeśli są "mętne", rozlazłe, to nie jest dobrze. Parametry masz dziwne - no2 musi być =0, no3 powinno być mniejsze. Co by się nie działo warto dodać garbników do wody - kilka szyszek olchy, liście dębowe i koniecznie obserwować.

Autor
speedymika
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: pt paź 22, 2010 9:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#4

Post autor: speedymika »

Może to być robota samicy, chociaż przy mnie od wczoraj żadnych spięć między nimi nie ma.
Płetwy nie wyglądają tak jak na zdjęciach w necie z martwicą. Raczej mi to przypomina, jakby ktoś je uciął. Albo zamoczył w jakiejś żrącej substancji. Końcówki takie zaokrąglone, lekko białawe koniuszki.
Próbowałam zrobić zdjęcie, ale telefon za słaby a aparat mi wysiadł niestety.
Nie widać tam żadnych pasożytów, nic nie odpada (przynajmniej od wczoraj tego nie zauważyłam).
Samica żadnych ubytków nie ma, kirysy też, więc to chyba nie od wody?

Z tymi azotanami mogłam pokręcić teraz. Jeden był 50 a drugi 0. Ten pierwszy na pasku - 50. Oczywiście mówię o pomiarze sprzed wyjazdu.

Innych ryb nie ma, bojownik, samica i 4 kiryski.
do tego krewety RC, 2 raczki puer, 2 helenki.
54l
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#5

Post autor: matka siedzi z tyłu »

speedymika pisze:Może to być robota samicy, chociaż przy mnie od wczoraj żadnych spięć między nimi nie ma.
Bo to są wredne i podstępne wiedźmy, te bojowniczki. Moje przy mnie też były grzeczne, a samiec z dnia na dzień był coraz bardziej ostrzyżony :/

Masz możliwość odizolowania samca?
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Autor
speedymika
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: pt paź 22, 2010 9:35 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#6

Post autor: speedymika »

matka siedzi z tyłu pisze:
Masz możliwość odizolowania samca?
Moge samicę wrzucić do kotnika. Mam już patent żeby nie wyskakiwała (ostatnio poradziła sobie z przeskoczeniem wysokości około 10 cm - połowa wysokości sklepowego klasycznego kotnika....). Szkoda mi jej bo jest bardzo osowiała w kotniku :(
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Fatalne płetwy u bojownika

#7

Post autor: matka siedzi z tyłu »

No tak, ale tylko w ten sposób można sprawdzić, czy to robota samiczki. Zresztą równie dobrze możesz odseparować ją, tylko wtedy trudniej będzie jego obserwować.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
ODPOWIEDZ