pomoc w identyfikacji choroby!

[kris82]

Wszystko zaczęło się po podmianie wody (czysta RO, bo mi się spieszyło)...Zaraz po zalaniu wodą, rybkom poprzyczepiało się coś do płetw - jakieś białe, nitkowate "pajęczynki" - dałem sobie spokój , myśląc że to kawałki kurzu czy czego tam. Podmiana była w poniedziałek wieczorem. Dziś - u 2-3 rybek widzę dalej białe naloty na płetwach (szczególnie ogonowej), jedna z nich całkowicie ją straciła. u jednej widzę biały, lekko zgrubiały nalot na boku. Ryby mają apetyt, nic złego poza tym nie widzę, może poza roślinnością, która też dziwnie wygląda - mech miejscami zrobił się przeźroczysty, miejscami jakby ten sam biały nalot. Zdjęć niestety nie uda mi się zrobić, bo rybki są za bardzo ruchliwe...(ten typ tak ma)

[Bożena]

kris82 u mnie jeden neonek ma takie cosik na płetwie ogonowej. Jakaś plaga!
tyle, ze przed podmianką. Na razie odłowiony-dałam lekarstewko i obserwuję.

[ppaula2]

kris82, a nie wlałes zbyt zimnej wody?
Może to być pleśniawka. Ja kiedyś tak swoje gupiki załatwiłam

[JPK]

Jakie masz pH ? Nie "zakwasiłeś" ryb przypadkiem lejąc czyste RO ?

[Jola75]

Podobnie jak Bożenka stawiałabym na pleśniawkę Kris.

[Bożena]

no ale skąd to siębierze.? Jakoś nie chorują u mnie rybki.
przyglądam się reszcie ale nic z żadną się nie dzieje.
szkoda, że nie mogę zrobić zdjecia, ale jest w zbiorniczku przez ktory nie da się sfotograować
Tylko jeśli Kris widzi jeszcze zmiany na roślinkach to może jednak inna franca w zbiorniku......

[Jola75]

Kris ile wlałeś tego ro ? Ja podmieniałam na czyste ro jak miałam w baniaku kran i nic złego się nie działo (fakt podmiana cieńkim wężem) ale dziwne to co piszesz, może faktycznie za zimna woda na podmianę, a przyczyn chorób jest masa od pokarmu po rośliny poprzez rybę albo np przechłodzenie ryb, zazwyczaj jest tak że słabsze chorują.

[kris82]

Podmiana byla duza, jak zawsze, ok 60-70%. Woda .... zimna, prosto z kranu . Powiedzcie mi czym to skutecznie leczyc, bo obawiam sie o swoich potomkow coraz bardziej..pH nie spadlo znaczaco, ciagle mam je na ustabilizowanym poziomie ok 6.7... Czytalem o nadmanganianie potasu, soli i formalinie. Nadmanganian potasu jesli sie nie myle jest do dostania w aptece, nada sie? Mysle, aby zrobic kuracje w sloiku bo wlewanie tego do akwarium chyba nie bardzo..?

[Jola75]

Za zimnej wody użyłeś Kris teraz w karnie naprawdę zimna leci, tu masz wszytko o samej chorobie jak i leczeniu, napisane w bardzo przystępny sposób:
http://www.superakwarium.pl/plesniawka-id618.html
daj znać co i jak.

[JPK]

Ale skąd wiecie, że to pleśniawka ?
Leczenie w ciemno nie jest rozsądne.
Proponuję, żeby kris wstawił zdjęcie, wtedy będzie można postawić diagnozę.
"Nitkowate pajęczynki" to owszem, pleśniawką być może (zależy jeszcze jak się interpretuje to porównanie), ale niekoniecznie. Może to być także np. martwica.

[Jola75]

Ale skąd wiecie, że to pleśniawka ?
Leczenie w ciemno nie jest rozsądne.
Proponuję, żeby kris wstawił zdjęcie, wtedy będzie można postawić diagnozę.
"Nitkowate pajęczynki" to owszem, pleśniawką być może (zależy jeszcze jak się interpretuje to porównanie), ale niekoniecznie. Może to być także np. martwica.

Kuba w linku który podałam kris ma zdjęcia pleśniawki, zakładam że zanim zacznie cokolwiek robić obejrzy zdjęcia, poza tym kris jak masz jak możesz wpaść z rybą będziesz miał 100% pewność.

[kris82]

Wyglada to na plesniawke, tak jak napisalem wczesniej - na razie na 1 rybie zaobserwowalem to na ciele, mam tez wrazenie ze spowodowalo to lekkie zdeformowanie kregoslupa. Reszta rybek ma tylko problemy z pletwami...moze jest jakas chemia w akwarystycznym na to swinstwo? W linku jest sporo wymienionej chemii, ale ja nie wiem gdzie mozna ja dostac, poza tym mowa jest tylko o pedzelkowaniu a nie o kapieli. Czytalem o soli, ale to by bylo chyba zbyt latwe...

[ Dodano: Pią Paź 15, 2010 6:49 pm ]
znalazłem bardzo fajny opis chorób!

http://www.aquaparadise.fora.pl/choroby ... nie,8.html

Nie wiem czy w moim przypadku (podobnie jak Bożeny jak wynika z opisu)przyczyną nie jest FLEKSIBAKTERIOZA. Co prawda pasuje tylko jeden objaw:
-biały meszek składający się z bardzo krótkich i gęsto umieszczonych niteczek przy otworze gębowym,na płetwach i obrzeżach łusek(najczęstsza lokalizacja).
a przyczyny żadne mi zupełnie nie pasują, teraz temperatura w akwarium 28'C, co podobno sprzyja rozwojowi pleśniawki. Poza tym, żadna z moich rybek nie jest zraniona, więc....co u diaska?

Kupiłem nadmanganian potasu, więc zaraz będzie kąpiel, na fleksibakteriozę wyczytałem, że pomaga sól kuchenna nie jodowana, więc chyba spróbuję.

[ Dodano: Pią Paź 15, 2010 7:14 pm ]
Pozostaje jeszcze martwica płetw....i tu by najbardziej pasowało, bo:

Przyczyny

- zbyt zimna woda

Objawy:

-Początkowo biały nalot na brzegach płetw
-Krótsze i postrzępione płetwy
-Zniszczenie płetwy ogonowej

[Bożena]

kris jak sytuacja? mój neonek padł

[kris82]

Bożenka, narazie jeszcze kroków nie podjąłem, myślę. Chyba jednak zacznę od tej martwicy bo najbardziej mi objawy i przyczyny pasują. Jutro podjadę po akryflawinę i zacznę kąpiel. Próbowałaś robić coś ze swoimi rybciami? U mnie narazie, na szczęście (odpukać w niemalowane) brak strat w obsadzie, ale szczególnie 2 rybek ze stada mi żal

[Bożena]

próbowałam, ale nieskutecznie. Kąpiel w roztworze soli, a potem FMC. Wygląda na to, że widzę podobne objawy u następnych

albo już jestem przewrażliwiona.
To pierwsza choroba w moim akwarium

[kris82]

Pół dnia dzisiaj przesiedziałem w internecie szukając informacji i nie spotkałem się z pozytywnymi opiniami nt. FMC. Może spróbuj akryflawiną - podobno jest dostępna w aptece. Niestety z tego co czytałem trzeba przeznaczyć oddzielny zbiornik na 2-4 dni (przy małych stężeniach, bo niektóre ryby są na nią wrażliwe) a z tym u mnie trochę krucho albo 1g/100l i kąpiel 2-12h..i to pewnie zastosuję

[Bożena]

jutro spokojnie popatrzę co z resztą i wtedy ewentualnie pomyslę co robić

[kris82]

o Akryflawinie, Tryflawinie, nikt w aptece nie słyszał - pani podpowiedziała mi w 1 z nich, że to roztwór dla zwierząt i zaproponowała weterynarza. Ten tak samo zrobił wielkie oczy. Skończyło się na zoologicznym , ale jak stwierdził sprzedawca "akryflawina została zastąpiona healthosan'em". Kupiłem buteleczkę (jest na niej napisane m.in że stosować w przypadku postrzępionych płetw, niestety też, że może uszkadzać delikatne rośliny. Poszło zatem do ogólnego na kilka godzin mocno rozcieńczone i do słoja, w którym kuruję najbardziej chore. Zobaczymy, dam im posiedzieć z 5h, potem wymiana wody

[ Dodano: Nie Paź 17, 2010 1:35 pm ]
Ale to cholerny specyfik jest...niczym farba! Siatka się zabarwiła na trwale, nawet nie mogę tego badziewia zmyć z rąk! Ale płetwy odrastają, to już widać po 1 dniu!