pielęgniczki + skrzeczyki?

Przedstawiciele: pyszczaki, pielęgnice, pielęgniczki, paletki, skalary
ODPOWIEDZ

Autor
mrooowka
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: czw wrz 24, 2009 8:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

pielęgniczki + skrzeczyki?

#1

Post autor: mrooowka »

Witam. Mam w planach nowy zbiorniczek 112 l (jeszcze szukam miejsca- będzie ciężko).
Byłoby to coś w kierunku czarnych wód, ale z jakimiś tam roślinami. Będę miała RO.
Planuję tam wpuścić skrzeczyki karłowate i zastanawiam się, czy dałoby się je połączyć z jakąś pielęgniczką (np. A. borelli)?
Skrzeczyki raczej schodzą każdemu z drogi, ale nie robią tego zbyt szybko i zastanawiam się, czy pielęgniczki w takim zbiorniku dadzą im spokój? Nie chciałabym zrobić głupoty, trochę dziwne to połączenie :roll: .
Jestem w trakcie przeszukiwania Apisto.pl, ale może ktoś z Was mi pomoże ew. wybije pomysł z głowy.
Kasia

JPK
Guru
Posty: 2040
Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Kuba
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#2

Post autor: JPK »

Skrzeczyki karłowate to bardzo specyficzne ryby. Dość nieśmiałe, obawiałbym się, czy przy wszędobylskich, a czasem agresywnych pielęgniczkach nie byłyby zestresowane i czy chciałyby pobierać pokarm. No i jedzą tylko żywy, ew. mrożony po przyzwyczajeniu.
Ale to nie zmienia faktu, że są śliczne ;)
450l + 112l :)

Autor
mrooowka
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: czw wrz 24, 2009 8:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#3

Post autor: mrooowka »

No śliczne :mrgreen:
Jedzą wszystko, są całkiem żarłoczne, moje nie są też szczególnie nieśmiałe.
Boję się tylko, czy w czasie tarła pielęgniczki nie będą ich planowo tępić w całym zbiorniku, z przeganianiem z okolic kokosa sobie poradzą na pewno, ale z typową agresją może być gorzej. Nie miałam nigdy pielęgniczek i nie wiem jak bardzo są agresywne w stosunku do innych ryb.
Kasia

kris82
Zapaleniec
Posty: 249
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 7:33 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#4

Post autor: kris82 »

Ap. Borelli nie są agresywne na co dzień. Nie wiem jak jest przy tarle. Generalnie ja trzymam swoje z krewetkami red cherry i nie ruszają nawet maluchów. Czasem Pan Borelli przegoni na 10cm Kosiarkę, bo go denerwuje... Swoją drogą gdzie znalazłaś skrzeczyki?

PS. Borelli to jak do tej pory najłagodniejsza pielegniczka jaką znam :)
Ostatnio zmieniony sob sie 28, 2010 6:37 pm przez kris82, łącznie zmieniany 1 raz.

Autor
mrooowka
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: czw wrz 24, 2009 8:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#5

Post autor: mrooowka »

Dzięki, jeszcze poczekam na opinie tych, co przerabiali tarło :roll: bo sama nie wiem...
Swoje mam ze sklepu na Ursynowie, na KEN przy metrze Służew chyba ;) jest taka galeria handlowa i mają je tam często podobno. Kupiłam 3 i się kwarantannują, zamówiłam sobie jeszcze w Ząbkach, żeby mieć z różnych źródeł :)
Są cudne i wyglądają na zdrowiutkie, no i wszystko jedzą.

A o borelli czytałam, że w miarę łagodne, ale nie wiem, co to znaczy w wydaniu pielęgniczkowym...

[ Dodano: Sob Sie 28, 2010 9:04 pm ]
Skrzeczyki będą same, albo z Boraraskami, dziękuję za pomoc, temat do zamknięcia :)
Ostatnio zmieniony sob sie 28, 2010 6:49 pm przez mrooowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Kasia

jerrymagu

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#6

Post autor: jerrymagu »

a ja bym podszedł od drugiej strony do tematu. Być może się mylę ale kiedyś czytając na jakimś forum odniosłem wrażenie że to nie są baranki podczas tarła. Gdyby pokrył się ten okres u obu gatunków może być ciekawie.
Zapewne ciężko byłoby bronić maluchów przez Borelli wszak skrzeczyki w grupie nie muszą być nieśmiałe. Do najmniejszych też nie należa. Plusem jest iz parametry wody im się pokrywają. Ja bym zaryzykował, jeśli to tylko jedna wersja obsady

JPK
Guru
Posty: 2040
Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Kuba
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#7

Post autor: JPK »

jerrymagu pisze:Do najmniejszych też nie należa
Skrzeczyki karłowate, bo o nie pyta autorka są bardzo małymi i filigranowymi rybkami :)
Więcej niż 3cm raczej mieć nie będą ...
450l + 112l :)

jerrymagu

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#8

Post autor: jerrymagu »

oooops gdzieś mi umknęło w poście bo w tytule nie było napisane że to właśnia odmiana karłowatych.
W tym przypadku napewno nie wrzucałbym maluchów do dorosłych Borelli bo gdyby doszło do tarła mogłyby się stać potencjalnym pokarmem. Nie ma łagodnych apistogramm w czasie tarła. Każda zamienia się w bestie - są oczywiście wyjątki i dot. Cech charakteru pojedynczych osobników

Autor
mrooowka
Bywalec
Posty: 55
Rejestracja: czw wrz 24, 2009 8:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#9

Post autor: mrooowka »

Tak, chodzi o Trichopsis pumila, do 3,5 cm z ogonkiem, mają maleńki pyszczek i są raczej bezbronne i delikatne. Nawet jakby się wściekły :grin: , to nie bardzo sobie wyobrażam, kogo mogłyby skrzywdzić... Narybek mogłyby zjeść, ale są zbyt wolne dla pielęgniczki. Tzn. tak mi się wydaje, nigdy nie miałam apisto.

No z tego, co się dowiedziałam, to faktycznie ryzyko za duże, miałam nadzieję, że ich agresja skupia się na obronie gniazda/młodych, czyli skrzeczyki mogą po prostu odpłynąć, a z tego, co piszecie, to pewnie by ucierpiały, a tego nie chcę, bo to borelli miała tu być dodatkiem :x
Ostatnio zmieniony sob sie 28, 2010 10:04 pm przez mrooowka, łącznie zmieniany 1 raz.
Kasia

kris82
Zapaleniec
Posty: 249
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 7:33 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#10

Post autor: kris82 »

jerrymagu, nie pamiętam gdzie to przeczytałem, ale do pielęgniczek zaleca się jako towarzystwo m.in Bystrzyki Amandy. Ten gatunek jest jeszcze mniejszy. Czy to oznacza, że podczas tarła stadko Bystrzyków też by miało kłopoty?

jerrymagu

Re: pielęgniczki + skrzeczyki?

#11

Post autor: jerrymagu »

kris82 pisze:jerrymagu, nie pamiętam gdzie to przeczytałem, ale do pielęgniczek zaleca się jako towarzystwo m.in Bystrzyki Amandy. Ten gatunek jest jeszcze mniejszy. Czy to oznacza, że podczas tarła stadko Bystrzyków też by miało kłopoty?
.. może na tym forum ;)
Jakiś czas temu pisałem i polecałem Bystrzyki Amandy jako towarzyszące dla Apisto.
U mnie są trzymane w różnych zbiornikach.
W jednym z nich nie obyło się bez ofiar. Co do takiego stanu rzeczy to pewności nigdy nie masz. Zagrożenie istnieje dla wszystkich towarzyszących, ale...... Bystrzyki nie są tak namolne i wścibskie jak np Neony czy Razbory a przez to lepiej ze sobą współpracują, a i większe szanse na narybek :)
ODPOWIEDZ