szukam przewodnika po Warszawie, oraz tłumacza-konsultanta.

[Volodymyr2179]

Witam. Warszawa.
Szukam przewodnika po Warszawie, oraz tłumacza-konsultanta (musi znać rosyjski, polski, może być angielski; poruszać się po ulicach Warszawy i szlakach komunikacyjnych, znać 2 niedrogie sklepy akwarystyczne w mieście, rynek towarów akwarystycznych); gotowy zapłacić 30-40€ za usługi doradcze, pisać na maila lub prywatnie.
Zadania asystenta: udzielić 5-6 precyzyjnych konsultacji informacyjnych: jak dojechać (lub przejechać) z adresu hotelu do miejsca, którego potrzebuję: dworzec autobusowy, oddział DP Document (gdzie wyrabiane są paszporty), 2 niedrogie sklepy akwarystyczne, aqua market, przechowalnia bagażu (gdzie się znajduje? czy jest jakaś w pobliżu dworca autobusowego?), może jeszcze 1 miejsce. Żadne "błąkanie się przez 10 godzin" po mieście nie jest wymagane. Adres mojego hotelu zostanie podany 20(18) dni przed wyjazdem - konsultant dostanie dużo czasu z wyprzedzeniem: praca z mapą google, a nawet rysowanie tras.

Oferty na maila: 280757@ukr.net.

O sobie: uchodźca z południowej części Ukrainy (obwód chersoński), obecnie mieszkam jako emigrant w Siauliai na Litwie. niestety nie mówię po polsku (tylko przypuszczenia), mówię po rosyjsku, angielsku, ukraińsku, trochę po bułgarsku;
Planuję pojechać do Warszawy na 1,5-2 dni po 27 marca do 9 kwietnia: w celach prywatnych.

[Logic07]

wszystko fajnie ale wątpie żeby ktoś to zrobił za 30 euro raczej za 60 a trase to zbudować można w google maps

[Volodymyr2179]

to Logic07:
Jeśli cena stanie się przeszkodą, z zasady zapłacę 50€ (pod warunkiem, że taki tłumacz i przewodnik miejski będzie w pełni *kompetentny). Nie myślcie, że taka osoba będzie dosłownie "wleczona" po wszystkich miejscach, które możecie sobie wyobrazić w sennych koszmarach - tak NIE jest. Głównym zadaniem tego konsultanta jest pokazanie mi ulic, których potrzebuję (możesz użyć mapy Google), możesz mnie po prostu poprowadzić - stań na skrzyżowaniu i powiedz "tam za 1-2 przecznice lub skręć w taką i taką ulicę będziesz musiał skręcić w prawo lub w lewo - tam będzie np. sklep 'Aqua sphera' lub targ ptaków, albo jest przystanek autobusowy N.5, z którego możesz dojechać na dworzec autobusowy". - Takich punktów (tras) będzie 6-7, nie zamierzam "męczyć" doradcy chodzeniem po bazarach, sklepach czy klubach. Co więcej, sam będę miał mało czasu.
Co do map Google i usług elektronicznych: jest problem! - Nie ma gwarancji wi-fi, nie ma normalnego telefonu (ten stary S 370, jego bateria nie jest niezawodna - jej naładowanie często niespodziewanie spada - tak było podczas ewakuacji z Krymu na Łotwę).
Zapytacie "a gdzie jest nowy telefon Qualitative, jest tam?". - Odpowiem: oczywiście "mam" - w strefie OKUPACYJNEJ miasta, w którym mieszkałem, musiałem go zostawić, za dużo było "złośliwych" dla rosyjskich żołnierzy Ukropów informacji - tego NIE przełknęliby FSB_sznicy, którzy sprawdzali nas w Kałanczaku przy opuszczaniu "strefy obozu koncentracyjnego dzielnie wyzwolonej przez Rosjan" (którzy nie rozumieli tego sarkazmu o "dzielnym wyzwoleniu"), musiałem skłamać "zepsuł się" - wyjechałem BEZ telefonu (tylko karta Sim).

Dodano do tego postu po 26 minutes 9 seconds

Second post to Logic07:
Aby nie wchodzić w ponure tematy (opuszczenie strefy okupacyjnej, "utrata" domu, przyszłości i perspektyw - depresja, która nastąpiła; nawiasem mówiąc, opuszczenie tej strefy było BEZ pieniędzy - moi krewni mieli gotówkę, ale nie ja - zostałem "prawie zabrany" - pieniądze przed 23 lutego 2022 r. były przechowywane na rachunkach bankowych w Kijowie, a wraz z przybyciem Rosjan do tej strefy wszystkie te konta zostały odcięte: numery na nich stały się NIE spieniężalnymi znakami elektronicznymi, tj. zamieniły się w śmieci! Nie było do nich dostępu. Banki w Kijowie nie przejmowały się trudną sytuacją mieszkańców południa, podobnie jak "waleczna" partia zielonych władz opowiadających głupcom hutorianom bajki o sponsorze biden_yat demokratów BlackRock-corporation z jednego dużego kraju).
Więc póki co jest 1 opcja: poszukać jakiegoś przewodnika po stronach ukraińskiej społeczności uchodźców w Warszawie - to raczej wolontariat, może jakiś pasjonat się znajdzie. Tylko jeśli nikt tam nie odpowie - wtedy możemy porozmawiać o podniesieniu ceny. (Dla komentarza: jako były inwalida II grupy z "przyczyn ogólnych" nie mogę pracować i nikt na Litwie nie stworzy mi specjalnych warunków; nie otrzymuję żadnych wypłat i dochodów od 1.07.2023 r.). Dlatego nie mogę "rozrzucać" pieniędzy.

[A.G.A.]

Będzie ciężko, ale może ktoś się zgłosi. Bądź dobrej myśli . Może właśnie uda się wśród społeczności ukraińskiej mieszkającej w Polsce.
Jeśli chodzi o okupację, znamy ją tylko z literatury i mam nadzieję, że tak zostanie, więc proszę o wyrozumiałość dla może mało taktownych komentarzy. Możemy się tylko domyślać jak trudna jest Twoja sytuacja.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

[Volodymyr2179]

Aktualizacja z 6.03.24:
Temat jest już nieaktualny: sam dość dobrze poruszam się po mapie Warszawy i znam już główne dzielnice, stacje metra, także lokalizację różnych sklepów, fryzjerów, przechowalni bagażu, dworca autobusowego i innych [ choć z komunikacją na żywo z Polakami będzie pewnie ciężko - będę tłumaczył telefonicznie ]. Tak więc temat w zasadzie powinien zostać usunięty, ale jak to zrobić? - Nie wiem...

[A.G.A.]

Twój temat może pomóc komuś w podobnej sytuacji w przyszłości dlatego nie usuwamy.

[Volodymyr2179]

Ok, cokolwiek powiesz pani moderator , nie mam prawa narzucać nikomu swojego osądu.