Strona 1 z 1

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pn sty 08, 2024 7:18 pm
autor: DanielP
Kilku dni temu nabyłem w celu wymieszania krwi kilka szuk drobniczek. Największą samiczka od początku była nieco płochliwa i miała jakby małe otarcie na środku ciała. Myslalrm, ze to skutek transportu, stresu itp. Po kilku dniach pojawiły się ciągnące odchody i plamki na płetwach. Dziś doszedł dodatkowo nalot na powierzchni wody. Co to takiego i jak z tym sobie poradzić?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pn sty 08, 2024 7:20 pm
autor: Ziemiojad
A formularz to kto wypełni?
Dodano do tego postu po 2 minutach 13 sekundach
Ciekawa rzecz na tej powierzchni.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pn sty 08, 2024 7:47 pm
autor: DanielP
Nie ma o czym pisać :duży uśmiech: Zbiornik 54l funkcjonuje od sierpnia jako ,,biotopowy" dom dla moich ulubionych drobniczek. Wystrój zbiornika to piasek, na dnie korzeń i łupiny kokosa. Grzałka ustawiona jest na minimum. Filtracja to pat mini z deszczownicą. Oprócz drobniczek są w nim krewetki kundelki i 3 sztuki ampularii.Rośliny: bacopa monnieri, wąkrotka białogłowa i najas. Robię w nim cotygodniowe podmiany ok 15-20%, temperatura 20 stopni. Innych parametrów nie mierzę. Ryby w zbiorniku nigdy nie chorowały. W środę wpuściłem do niego kilka par drobniczek a w sobotę posadziłem nową roślinę ludwigie repens green. I to tyle ze zmian. Pierwsze zmiany na płetwie u największej samiczki zobaczyłem wczoraj a nalot na powierzchni dziś.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 10:32 am
autor: Mauree
Zbjakiegosnpowodu- skoro powstała błona na powierzchni- pogorszyła się cyrkulacja w akwarium. Może trzeba wyczyścić pompę filtra, można dołożyć napowietrzacz, to nigdy nie zaszkodzi a pomoże wzruszać powierzchnię wody. Może rybki słabiej się czują, nie zjadają z powierzchni całego pokarmu albo nie zjadają tej błony, co żyworódki normalnie czynią. Nie wiem czy akwarium jest przykryte , jeśli nie to może jakiś nietypowy większy kurz napadał do akwarium. Co do zmian u rybki to zupełnie się nie znam , ale wydaje mi się że ta błona i zmiany mogą być osobnymi zjawiskami

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 12:27 pm
autor: Ziemiojad
Mauree pisze: wt sty 09, 2024 10:32 am wydaje mi się że ta błona i zmiany mogą być osobnymi zjawiskami

Kiedyś kupiłem piękną cabombę. Kilka peczków. Później poczytałem, że nie powinno się ich dawać od razu do akwarium, gdyż najczęściej sprowadza się je z azjatyckich ferm, gdzie pompuje się w nie kilogramy nawozów. Żeby była ładna i przetrwała podróż do Europy. Jeden sklep nawet kazał moczyć rośliny w osobnym akwarium przez dwa tygodnie i zmieniać dużo wody. Fajna sprawa z roślinkami za parę groszy.
Do czego zmierzam. Oczywiście wrzuciłem rośliny prosto do akwarium, bo wszystkie te mądrości przeczytałem dopiero tydzień później. W nocy padło mi około 100 krewetek. Po prostu zasnęły. Dlatego możesz mieć jakieś świństwo na roślinach. I dlatego jeśli poważnie myślisz o rybach warto jednak mieć małe akwarium do kwarantanny. Nie tylko ryb ale i roślin. Takie czasy.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 8:54 pm
autor: Mauree
Tak myślę, czy te nowe drobniczki nie były w sklepie trzymane w wyższej temperaturze, w sklepach to najczęściej 23 stopnie i czy nie zareagowały na ochłodzenie ospa? Wiem, że drobniczki są zimnolubne i wytrzymałe w teorii, ale praktyka może być inna

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 9:04 pm
autor: KarolX22
Mauree pisze: wt sty 09, 2024 8:54 pm , w sklepach to najczęściej 23
U mnie w sklepie jak gadałem ze sprzedawcą to w każdym akwarium z rybami na sprzedaż mają 26° bez względu na gatunek.
Też ryby pewnie już wcześniej były chore tylko dopiero teraz pojawiły się objawy. albo wraz z nową rośliną przywlekłeś coś do akwarium.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 9:58 pm
autor: DanielP
Nalot na powierzchni wody to był chyba film bakteryjny. Już sobie z nim poradziłem tj. usunąłem go sitkiem, papierowymi ręcznikami i w filtrze zamieniłem deszczownice na dyfuzor. Dziś już nie ma po nim śladu ale i tak zastanawia mnie skąd się wziął akurat w tym momencie i to z taką intensywnością. Co do ryb to omawiane ryby kupiłem od prywatnego hodowcy, który trzyma je w temperaturze 23-25 stopni. Co ciekawe to miałem już podobną, jak nie identyczną sytuację z drobniczkami i faktycznie jest tak, że te które kupowałem latem i przyzwyczajałem stopniowo do niższej temperatury nigdy nie chorowały a te kupione zimą już tak. Druga ciekawostka jest taka, że przyczyną choroby nie była ospa- kulorzęsek a prawdopodobnie orzęsek- epistylis (ten sam który powoduje powstawanie rybiej ospy). Kolejna ciekawostka jest taka, że zawsze chorują największe samiczki które wydawałoby się są najsilniejsze. Tym razem choruje tylko jedna największą samiczka.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: wt sty 09, 2024 10:31 pm
autor: Mauree
Może latem temperatura w Twoim akwarium jest wyższa z powodu wyższej temperatury w pomieszczeniu ? A największą samiczka może być osłabiona wydawaniem na świat młodych. Kto to wie

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: śr sty 10, 2024 4:22 pm
autor: DanielP
Też mam takie przypuszczenia, jest to naturalne i dlatego też w swoim zbiorniku okresowo obniżam temperaturę nie używając grzałki chociażby po to, aby samiczki mogły odpocząć od porodów i tym samym aby były mniej eksploatowane.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: śr sty 10, 2024 6:12 pm
autor: Mauree
A tak abstrahując od problemów po nabyciu nowych rybek, czy masz może jakieś super sposoby na zwiększenie szansy przeżycia narybku? Mam takiego dwutygodniowego czarnego maluszka molinezji i sobie myślę jak go wesprzeć? Moje Molly sa żółte i taki czarny to skarb.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: śr sty 10, 2024 10:31 pm
autor: DanielP
U drobniczek nie ma takiego problemu ponieważ nie zjadają one swoich młodych. Jeżeli zapewnisz młodym schronienie to przeżyją. Pomyśl o roślinach pływających typu rogatek, najas czy pistia. To powinno znacznie pomóc :duży uśmiech:

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: czw sty 11, 2024 9:38 am
autor: Mauree
To już jest spora rybka, prawie 1,5 cm, no może 1,3, ale pływa że stadem, nie chowa się już w roślinach , których mam na prawdę sporo. U mnie starsze osobniki jeśli zjadają młode to tylko takie świeżo urodzone, póki leżą na ziemi, zanim wypłyną do gory . Na takie duże nie widziałam żeby polowaly. Niestety zdarza się, że takie już spore rybki znikają w tajemniczy sposób. Pewnie jest to naturalne, nie przeżywa 100 procent narybku . Ale zawsze myślę nad tym jak je wzmocnić

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: czw sty 11, 2024 9:47 pm
autor: DanielP
Samiczka która miała chorobowe objawy wczoraj padła. Inne ryby nie miały żadnych objawów więc myślałem, że już po wszystkim a tu dziś bez żadnych objawów padło kilka sztuk a dodatkowo na dnie znalazłem mnóstwo ledwo ruszających się krewetek z jajcami. Sam już nie wiem czy ich śmierć to kwestia choroby czy może zaaplikowania blue ichtio. Zrobiłem dużą podmianę, umieściłem w zbiorniku węgiel i dalej niech się dzieje wola nieba.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pt sty 12, 2024 1:03 am
autor: Mauree
Bardzo współczuję. Pewnie nie sposób poznać, czy to były rybki które dokupiłes czy niektóre z Twoich dotychczasowych?

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pt sty 12, 2024 7:14 am
autor: A.G.A.
DanielP A co z ampulariami? Ta błona kojarzy mi się z błoną bakteryjną, która czasem pojawia się, kiedy w akwarium padnie jakiś większy mieszkaniec.

Choroba drobniczek/ nalot na powierzchni wody.

: pt sty 12, 2024 8:40 am
autor: DanielP
Z ampułkami na całe szczęście wszystko ok. W zbiorniku nie ma wiele ryb. Jest ok 30 a raczej było ok 30 sztuk drobniczek, 3 ampularie i krewetki.