FAWA.pl

Dopóki jeden brzęczyk napędzał u mnie jeden filtr, to jeszcze jakoś się dało żyć przykręcając wydatek na noc , ale musiałem wrzucić napowietrzanie do krewetkarium i mam teraz wrażenie, że 1+1 = 5, a jeszcze kwarantanna czeka w kolejce .
Zainstalowałem więc na telefonie Sound Meter i ruszyłem do pomiarów . I okazało się, że to nie takie łatwe. Po pierwsze poziom tła dźwiękowego jest bardzo duży przynajmniej w ciągu dnia (rzędu 40 dB), no to przeniosłem życie na zbliżone do Draculi - nocą tło około 30 dB. Po drugie gdzie i jak mierzyć: na dywanie, w szafce? Generalnie głośność brzęczyka zależy od wielu czynników: ustawionej mocy (w brzęczykach regulowanych, ale takie mam), długości wężyka (i zapewne od materiału wężyka), kamienia napowietrzającego, głębokości i sposobu zanurzenia kamienia.
Chciałem mniej lub bardziej subiektywne spostrzeżenia zamienić na twarde liczby, a okazuje się to trudne.

Myslalem ,ze potlukles swoje akwarium . Co sie z nim dzieje ? Moga to byc wazne informacje dla wszystkich ; zarowno te pozytywne jak i negatywne .
Co do pomiarow to wejdz na strone audiostereo pl . Tam sa odpowiednie dzialy dotyczace tej materii .

Dzik pisze: ↑śr gru 29, 2021 7:56 pmCo sie z nim dzieje ?

Kubeł w serwisie.
To prawie jak żona na wczasach w Egipcie .

A co do hałasu brzęczyków to są jakieś zjawiska nadprzyrodzone.
Kamień (napowietrzający, niebieski walec - był w komplecie z czymś) po paru miesiącach rozsypuje się w palcach na proszek.

Co to za kubel i co mu dolega ? Pytalem co sie dzieje w Twoim akwarium ; czy dziala jeszcze ?

r10 pisze: ↑śr gru 29, 2021 6:23 pm przykręcając wydatek na noc

Nie ogarniam tematu.

Ziemiojad pisze: ↑czw gru 30, 2021 5:20 pmNie ogarniam

No wiesz, brzęczyk z regulowaną wydajnością (JBL B-500 czy Aquael Oxypro) - w dzień zasuwają bywa i na 100%, a na noc przykręcam (czasem ktoś śpi w pokoju z akwariami).
Jeden napowietrzacz dało się ogarnąć "na ucho i oko" (dźwięk i bąbelki), ale po dołożeniu pompki do drugiego akwa zrobił się akustyczny armagedon - a chciałbym jeszcze trzeci brzęczyk dodać (a co, bojownik gorszy od krewetek? ), stąd pomysł pomiarów dB. Nawet ciekawe wyniki wychodzą, ale jest dużo zmiennych .

To filtr podzwirowy sie nie sprawdza ? Juz sie pogubilem w tej zaawansowanej technice . A po co to intensywne napowietrzanie ?

Dzik pisze: ↑czw gru 30, 2021 7:09 pmfiltr podzwirowy sie nie sprawdza?

Sprawdza, skoro podtrzymuje całe akwa pod obecność dużego kubełka w serwisie.
Napowietrzanie robi za air-lift (normalnie dla podżwirówki - ale pod nieobecność kubełka do podżwirówki podłączyłem głowicę, a air-lifta przełożyłem do prefiltra Eheim).
Napowietrzania kwarantanny/krewetkarium nie ogarniasz mentalnie?
BTW głowica (za duża do małego akwa, ale akurat miałem w przydasiach) podłączona sztywno do rury podżwirówki hałasuje masakrycznie (drgania się przenoszą przez sztywną rurę na kratki i na akwa) - gdyby tak miało działać na stałe to dałbym pośredni odcinek węża silikonowego.
Na dźwięk kubełka nie narzekałem, trafił mi się cichy.

Nie wiem co ma mentalnosc do tego . Daj jakies foty tych cudow i akwarium . To mnie wciaga .

Ułożone kratki podżwirówki (napędzanej brzęczykiem poprzez air-lift) i orurowanie kubełka (z dodanym prefiltrem):

Wylot pracujacego air-lifta sam się podnosi do poziomu wody (teleskopowo rurka w rurce):

Początkowo planowałem podżwirówkę jako wlot (zasys) kubełka, ale na szybko nie pasowały średnice i chyba szczęśliwie, bo teraz są dwa osobne systemy filtracji.

Inaczej nie wiem jak napisać, mierze uchem w odstępie kilkudziesięciu cm i więcej. Przy samym brzęczyku i tak każdy brzęczy jak sama nazwa wskazuje.

Jeśli masz akwa mniej niż metr od miejsca gdzie potrzebujesz aby nie było brzeczyka, zmień urządzenie filtracyjne, lub (to co sugerowałem w innym temacie przy kaskadzie) trzeba do szafeczki wyciszonej dodatkowo. U mnie od samego brzeczyka, woda jest glosniejsza przy wylocie filtra.