mam problem z gupikami Endlera. Od dłuższego czasu (ze 2-3 miesiące, nie jestem pewien) chorują na coś, co przypomina ospę. Ale te białe kropki są jakby większe i bardziej odstające od skóry. Sądząc, że to ospa, stosowałem już dwa razy (w odstępnie paru tygodni) kurację preparatem sera costaforte (podwyższona temperatura do 28-30 stopni, dawkowanie zgodnie z ulotką). Z większości rybek kropki zniknęły, ale wciąż są pojedyncze kropki na kilku osobnikach, a na jednym jest ich sporo, do tego ta jedna rybka ogólnie wygląda nie najlepiej, jest chuda w porównaniu z pozostałymi. Jednocześnie żadnych zgonów nie obserwuję. Co to może być, co robić?
Pozostałe informacje:
- akwarium 30 L
- założone rok temu, nie dojrzewało, bo była woda, filtr i podłoże z poprzedniego zbiornika
- mały chiński filtr kaskadowy + mały wewnętrzny, w obydwu gąbka, działają non-stop
- gupiki Endlera x20 (około - powinienem się części pozbyć, ale jak sprzedawać, jak choroba się panoszy); kirysek pigmej x1 (było ich parę, ale zeszły z tego świata, jeszcze przed tą chorobą); krewetki red cherry; ślimak Neritina pulligera x1; małe ślimaki przybyłe z roślinami
- roślin jest dużo - głównie zwartki, jakaś bacopa, jakaś żabienica, mikrozorium, alternanthera
- drobny żwir na dnie
- kamienie nieznanego gatunku (ze sklepu)
- panel z diodami led 11W
- nawozy - "węgiel w płynie" kilka ml dziennie (przed leczeniem)
- temperatura - przed leczeniem 23-24 stopnie
- grzałka - z termostatem
- podmiana ok. 1/6 wody raz w tygodniu
Zdjęcia (rybka w najgorszym stanie przełożona do miseczki na sesję zdjęciową, nic wyraźniejszego nie dało się zrobić)
