Problemy początkującej.
: ndz lip 25, 2021 9:11 am
Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie rybki. Przeczytała wcześniej aż 3 książki, wydawało jej się, że jest strasznie mądra. Stwierdziła: „I can do it”. Myślała, że wszystko będzie cacy i teraz zdziwko, że nie jest.
Ale od początku.
1. Akwarium – ok 100l
2. Założone 2 miesiące temu, dojrzewało ok 2 tygodni (podałam bakterie startowe)
3. Filtr Aquael 1000 Turbo, wkład bioceramika, zeolit i gąbka – włączony cały czas (raz po burzy nie było prądu przez ok 10 godz. – filtr został od razu wypłukany przez ponownym uruchomieniem (czyszczony zawsze w wodzie z akwarium)
4. Ryby kupowane stopniowo gatunkami (z różnych miejsc). Brak kwarantanny. Aklimatyzacja zgodnie z książkami. Stan obecny:
Zbrojnik niebieski 1szt
Kirys czarny 5 szt
Kirys spiżowy 1 szt (nieplanowany, zakupiony pod wpływem impulsu, bo taki śliczny – mam dziecko, które kocha rybki. Większość rybek ma swoje imię)
Platki – 4 szt
Molinezje – 3 szt (były 4)
Neon czerwony – 8 szt
Gupik – teraz ok 10 szt (liczba zmniejsza się prawie każdego dnia)
Narybek ok 20 szt– kupowałam tylko samice platki i molinezji, aby się nie rozmnażały. Nie przewidziałam, że mogą być w ciąży. Szykuję dla nich kolejne akwarium 112 l. Samce z narybku zostaną wydane jak się pozbędę choróbska.
5. Roślin dużo głównie: kryptokoryny, anubiasy, mchy, ludwigia, hygrophile, hydrocotyle, kabomba (większych problemów z roślinami nie ma, z glonami również).
6. Podłoże Manado, żwir naturalny, piasek
7. Pokrywa Aquael
8. Oświetlenie 16 W Sunny i 16 W Plant. Światło stopniowo wydłużane, obecnie 9 godzin, Plant ok 7)
9. Bez nawozów, bez CO2
10. Pokarmy: płatki, tabletki dla zbrojnika (jedzą je wszystkie rybki), mrożonki (wcześniej płukane: wodzień, czarny komar, artemia)
11. Parametry wody: Testy paskowe nie wykazują obecności azotanów, azotynów czy chloru. PH – ok 7-8, GH -14, KH – 6
12. Temperatura 25 C
13. Grzałka 100 W
14. Podmiana wody raz w tygodniu ok 20 %
Problemy
1. Martwica płetw u platkek. Reszta ryb bez zmian na płetwach.
Po zakupie platek (z różnych miejsc) i wpuszczeniu do akwarium okazało się, że jedna z nich ma niewielkie zmiany na płetwie ogonowej. Zmiany szybko się powiększały i zakażeniu uległy pozostałe platki. Po kilku dniach zmiany samoistnie zanikały (włącznie z pierwszą platką, od której zaczęła się choroba i która miała mocno uszkodzoną płetwę. Płetwa się zregenerowała). Obecnie choruje już tylko jedna, najmłodsza i zmiany nie chcą ustępować. Wczoraj zrobiłam jej kąpiel kilkugodzinną w Trypaflavin. Jest pewien sukces – rybka przeżyła zabieg, przynajmniej na razie. Nie wiem co z narybkiem platki. Są za małe, aby stwierdzić, czy mają zmiany na płetwach. Chyba nie.
2. Problem z gupikami. Zakupione jako ostatnie do akwarium dwa tygodnie temu z trzech miejsc: od hodowcy, u którego rozmnożyły się gupiki, z Kakadu i z giełdy akwarystycznej w Łodzi (z tego co zrozumiałam, to były z tego samego miejsca co z Kakadu, czyli z hurtowni). Rybki jedna po drugiej zaczęły mi zdychać. Na dzień dzisiejszy zdechło ok 1/3. Pierwsze padły już na drugi dzień po zakupie. Co ciekawe rybki od hodowcy, który sprzedał mi SWOJE gupiki są wszystkie i wydaje się, że z nimi jest wszystko OK.
3. Wraz z gupikami zdechła jedna z molinezji Black Molly. Od początku (od zakupu) dziwnie się zachowywała, była wychudzona).
4. Obcieranie się ryb o piasek. Zaczęło się od żółtej molinezji (sporadycznie) Obecnie obcierają się już prawie wszystkie rybki. (oprócz kirysków, neonów i zbrojnika)
Podjęte działania: Dwa dni temu spanikowałam i wlałam Trypaflavin do akwarium ok 10ml na 100l. Bałam się, że może zabić narybek i zbrojnika (ukochana rybka mojej córki) i dlatego wlałam mniej niż zalecana dawka.
Nie wiem co robić dalej.
Ale od początku.
1. Akwarium – ok 100l
2. Założone 2 miesiące temu, dojrzewało ok 2 tygodni (podałam bakterie startowe)
3. Filtr Aquael 1000 Turbo, wkład bioceramika, zeolit i gąbka – włączony cały czas (raz po burzy nie było prądu przez ok 10 godz. – filtr został od razu wypłukany przez ponownym uruchomieniem (czyszczony zawsze w wodzie z akwarium)
4. Ryby kupowane stopniowo gatunkami (z różnych miejsc). Brak kwarantanny. Aklimatyzacja zgodnie z książkami. Stan obecny:
Zbrojnik niebieski 1szt
Kirys czarny 5 szt
Kirys spiżowy 1 szt (nieplanowany, zakupiony pod wpływem impulsu, bo taki śliczny – mam dziecko, które kocha rybki. Większość rybek ma swoje imię)
Platki – 4 szt
Molinezje – 3 szt (były 4)
Neon czerwony – 8 szt
Gupik – teraz ok 10 szt (liczba zmniejsza się prawie każdego dnia)
Narybek ok 20 szt– kupowałam tylko samice platki i molinezji, aby się nie rozmnażały. Nie przewidziałam, że mogą być w ciąży. Szykuję dla nich kolejne akwarium 112 l. Samce z narybku zostaną wydane jak się pozbędę choróbska.
5. Roślin dużo głównie: kryptokoryny, anubiasy, mchy, ludwigia, hygrophile, hydrocotyle, kabomba (większych problemów z roślinami nie ma, z glonami również).
6. Podłoże Manado, żwir naturalny, piasek
7. Pokrywa Aquael
8. Oświetlenie 16 W Sunny i 16 W Plant. Światło stopniowo wydłużane, obecnie 9 godzin, Plant ok 7)
9. Bez nawozów, bez CO2
10. Pokarmy: płatki, tabletki dla zbrojnika (jedzą je wszystkie rybki), mrożonki (wcześniej płukane: wodzień, czarny komar, artemia)
11. Parametry wody: Testy paskowe nie wykazują obecności azotanów, azotynów czy chloru. PH – ok 7-8, GH -14, KH – 6
12. Temperatura 25 C
13. Grzałka 100 W
14. Podmiana wody raz w tygodniu ok 20 %
Problemy
1. Martwica płetw u platkek. Reszta ryb bez zmian na płetwach.
Po zakupie platek (z różnych miejsc) i wpuszczeniu do akwarium okazało się, że jedna z nich ma niewielkie zmiany na płetwie ogonowej. Zmiany szybko się powiększały i zakażeniu uległy pozostałe platki. Po kilku dniach zmiany samoistnie zanikały (włącznie z pierwszą platką, od której zaczęła się choroba i która miała mocno uszkodzoną płetwę. Płetwa się zregenerowała). Obecnie choruje już tylko jedna, najmłodsza i zmiany nie chcą ustępować. Wczoraj zrobiłam jej kąpiel kilkugodzinną w Trypaflavin. Jest pewien sukces – rybka przeżyła zabieg, przynajmniej na razie. Nie wiem co z narybkiem platki. Są za małe, aby stwierdzić, czy mają zmiany na płetwach. Chyba nie.
2. Problem z gupikami. Zakupione jako ostatnie do akwarium dwa tygodnie temu z trzech miejsc: od hodowcy, u którego rozmnożyły się gupiki, z Kakadu i z giełdy akwarystycznej w Łodzi (z tego co zrozumiałam, to były z tego samego miejsca co z Kakadu, czyli z hurtowni). Rybki jedna po drugiej zaczęły mi zdychać. Na dzień dzisiejszy zdechło ok 1/3. Pierwsze padły już na drugi dzień po zakupie. Co ciekawe rybki od hodowcy, który sprzedał mi SWOJE gupiki są wszystkie i wydaje się, że z nimi jest wszystko OK.
3. Wraz z gupikami zdechła jedna z molinezji Black Molly. Od początku (od zakupu) dziwnie się zachowywała, była wychudzona).
4. Obcieranie się ryb o piasek. Zaczęło się od żółtej molinezji (sporadycznie) Obecnie obcierają się już prawie wszystkie rybki. (oprócz kirysków, neonów i zbrojnika)
Podjęte działania: Dwa dni temu spanikowałam i wlałam Trypaflavin do akwarium ok 10ml na 100l. Bałam się, że może zabić narybek i zbrojnika (ukochana rybka mojej córki) i dlatego wlałam mniej niż zalecana dawka.
Nie wiem co robić dalej.