Chore nowe gupiki

Dyskusje na temat chorób oraz sposobów ich zwalczania. Profilaktyka.
Regulamin forum
Wypełnij poniższe punkty przy zakładaniu nowego wątku w dziale CHOROBY!!!

1. Litraż zbiornika –
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał –
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas –
4. Gatunki i ilość ryb –
5. Gatunki i ilości roślin –
6. Podłoże –
7. Inne sprzęty –
8. Ozdoby, korzenie –
9. Pokrywa –
10. Oświetlenie –
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. (dawki częstość) –
12. Parametry wody (NO[inddolny]2[/inddolny], NO[inddolny]3[/inddolny], pH, KH, GH, PO[inddolny]4[/inddolny], Cl, itp.) –
13. Temperatura w zbiorniku –
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W –
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) –
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) –
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja?
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
20. Zdjęcie –
ODPOWIEDZ

Autor
jagoda013204
Gość
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 21, 2021 2:10 pm
Lokalizacja: Kielce
Na imię mam: Jagoda
Płeć:

Chore nowe gupiki

#1

Post autor: jagoda013204 »

Dzień dobry,
mam problem z 4 nowo zakupionymi gupikami moskiewskimi (3 samice i 1 samiec). Moje akwarium na kwarantannę ma 45 l, temperatura 26 stopni, 5 rodzajów roślin łatwych w utrzymaniu, nawożone kulkami gliniano-torfowymi, filtr Aquael Fan Mini Plus o mocy 4,2 W, podłoże żwir naturalny, karmię suszoną dafnią, vitality&color, biovit pokarmem roślinnym, spiruliną i mrożoną rozwielitką. Wodę podmieniam raz w tygodniu ok. 20-25%, wodą odstaną 48 h. Rybki mam od tygodnia, jedna już niestety zdechła. Chorują to wiem na pewno, ale po przeszukaniu forów nie znalazłam podobnego objawu. Gupik ma początkowo wydętą w trójkąt część ciała przed brzuchem (jak widać na zdjęciach). Ta która już zdechła później była bardzo rozdęta, miała odstające łuski, nitkowane odchody i czerwone ( wyglądały jak rany) plamy pod brzuchem, u niej problem był od 2 dnia, gdy była u mnie i zdechła 3 dnia. Dzwoniłam do zoologicznego, ale Pani stwierdziła, że to na pewno przez stres, bo oni nie mają chorych ryb, biorą tylko od sprawdzonych sprzedawców. I tak minęły spokojnie 3 dni, myślałam, że to może tylko jedna sztuka była być może osłabiona lub mniej odporna. Aż do dzisiaj kiedy u samca zauważyłam owe wydęcie, na razie nie zauważyłam tych dalszych objawów. Rybki mają apetyt i nie chowają się po akwarium, pływają spokojnie. Nie wiem co robić, wcześniej w tym akwarium pływało 6 endlerek przez 3 miesiące. Na czas kwarantanny nowych rybek przełożyłam je do głównego zbiornika, miały i mają się dobrze. Nie mam w akwarium żadnych sztucznych roślin czy dekoracji, tylko filtr, grzałka, rośliny, podłoże i rybki. Byłam u weterynarza, ale niestety najbliższy w mojej okolicy nie zajmuję się rybkami. Może miał ktoś podobny problem lub po prostu może mi pomóc?
Z wyrazami szacunku,
Jagoda



Coniaq
Uczestnik
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 02, 2021 11:03 pm
Lokalizacja: Sulejówek
Na imię mam: Konrad
Płeć:

Chore nowe gupiki

#2

Post autor: Coniaq »

Rozdęcie i odstające łuski mogą świadczyć o posocznicy. Nitkowate odchody o wiciowcach, krwisty kał o problemach z jelitami. Wiciowce kiedy zaczynają się namnażać osłabiają rybę, do tego dochodzą bakterie i często już jest za późno żeby leczyć ryby. Tu wygląda na problem złożony. Mogła nastąpić zmiana warunków pogorszenie stanu wody i niedużo trzeba a często ryby są nosicielami wielu chorób które pod wpływem pogorszenia warunków lub stresu zaczynają się uaktywniać.
Czy ryby przyjmują pokarm czy może plują nim? Czy mają przyspieszony oddech?
A i jeszcze jak była przeprowadzona aklimatyzacja? Czy ryby nie za szybko zostały wpuszczone do docelowego zbiornika?

Autor
jagoda013204
Gość
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 21, 2021 2:10 pm
Lokalizacja: Kielce
Na imię mam: Jagoda
Płeć:

Chore nowe gupiki

#3

Post autor: jagoda013204 »

Rybki jedzą normalnie, plują czasami, gdy złapią za duży kawałek, ale wracają do niego i podskubują, aż zniknie. Wydaje mi się, że oddychają normalnie. Rybki po powrocie ze sklepu, czyli po ok. 10 minutach zostały umieszczone w akwarium w plastikowym worku i pływały tak przez ok. 15 minut, aby temperatura się wyrównała. Po tym czasie dodałam powoli ok. szklanki wody z akwarium, poczekałam 5 minut, po czym przelałam rybki do siatki na miską i przełożyłam do akwarium, nie wyrzucałam ich, same po chwili wypłynęły z siatki. Nigdy wcześniej, a mam gupiki już od 7 lat nie widziałam takiej dziwnej deformacji.

Coniaq
Uczestnik
Posty: 26
Rejestracja: wt mar 02, 2021 11:03 pm
Lokalizacja: Sulejówek
Na imię mam: Konrad
Płeć:

Chore nowe gupiki

#4

Post autor: Coniaq »

Ja robię aklimatyzację kropelkową. Z tego co pamiętam ryby nie powinny mieć większych skoków twardości niż 1 GH na dobę. Czasem nawet kranówka w sklepie a w domu może się bardzo różnić i warto taki zabieg przeprowadzić bardzo powoli. To trochę tak jak człowiek nurkuje bardzo głęboko, nie może się gwałtownie wynurzyć bo może się to bardzo źle skończyć trzeba się wynurzać powoli aby wyrównywać ciśnienie. Ryby też nie lubią drastycznych zmian parametrów wody bo często kończy się to śmiercią.
ODPOWIEDZ