FAWA.pl

Mam kłopot z którym boryka się od dawna i dopiero po roku po restarcie i po wydaniu kosmicznych pieniędzy na kolejne leki itp w co najmniej 10000 próbce kału pojawiło się to :

[/img]

Obstawiam że to tasiemiec, wyczytałam że można to wyleczyć za pomocą MLP mam tylko wątpliwości co dawkowania.
Bardzo proszę o podpowiedzi.

Jeśli to faktycznie tasiemiec, można zastosować capisol wg. zaleceń producenta. Jeśli dobrze pamiętam, stosuje się 10ml na 50l wody.

Dodano do tego postu po 2 minutach 5 sekundach

Trzeba pamiętać żeby kurację powtórzyć po siedmiu dniach.

Tasiemiec w akwarium.....?

Dlaczego nie?
Pewnie dawał żywy pokarm, zwłaszcza ochotka. Więc mnie to nie dziwi że ma tasiemca.

Jakoś tak...nigdy mnie nie odpychało od wody w akwarium, ale teraz to się czuję zniechęcona do wkładania tam łapek..... Ochotka. Wybiła mi więcej ryb, niż ospa rybia, ale mam karliki i muszę ją podawać. Powinna dostać akwarystycznego bana, tyle o niej złego piszą...

też przynajmniej 1-2 razy w miesiącu karmię ochotką kupioną w Rogatku, wiem że to karma podwyższonego ryzyka ale póki co nic się jeszcze nie działo

Nigdy te ryby nie jadly ochotki a tym bardziej nic żywego poza doniczkowcem z mojej własnej chodowli. Wszystkie moje problemy z pasożytami mam tylko i wyłącznie ze względu tego że nie odrobaczylam ryb które zostały z poprzedniej obsady a jak zapytacie dlaczego to odrazu powiem że szukałam pomocy tu na forum ale mnóstwo osób twierdziło że się tego nie robi dlatego od roku walczę z nicieniami wiciowcami pijawkami a teraz na koniec jak już myślałam że wszystko co złe wybiłam pojawiły się te oto osobniki.
PS. Taka moja prośba jeśli ktoś nie wie czegoś tak na 100% to nie piszcie głupot ja dzięki temu mam kłopoty zbiornik 700l już był restartowany a i tak niewiele to dało i walczę dalej a wystarczyło odrobaczyć.

olka220 pisze: ↑czw cze 20, 2019 3:48 pm a wystarczyło odrobaczyć.

Zawsze przecież możesz to zrobić teraz.


Według mnie (bo ja właśnie nie byłem zwolennikiem takiego zabiegu jako profilaktycznego), takie odrobaczanie niewiele daje.
Bo zawsze coś można przywlec do akwarium i w każdym akwarium znajduje się sporo niewidocznego życia.

Chociażby to, że robiłaś restart a mimo to nadal są jakieś zwierzątka, świadczy o tym, że nie jest łatwo zachować "sterylność" w akwarium.

A czy oprócz obrazu pod mikroskopem są jakieś objawy chorobowe?

Ryby są apatyczne słabo jedzą, kał jest śluzowaty.
Paletki odrobacza się właśnie profilaktycznie bo jak już dojdzie do namnożenia pasożytów to jest tak jak u mnie obecnie.
Dlatego całkowicie nie złośliwie tylko dla dobra innych bardzo proszę aby nie dawać rad jeśli się nie ma pewności.

olka220 pisze: ↑wt cze 25, 2019 8:11 pm Paletki odrobacza się właśnie profilaktycznie bo jak już dojdzie do namnożenia pasożytów

Paletki trzyma się w takich warunkach, żeby nie rozwijały się choroby spowodowane tymi pasożytami.
Pasożyty, bakterie, wirusy i grzyby są i będą w każdym normalnym ekosystemie nawet takim małym jak akwarium.
Tak jak w każdym z nas i na każdym z nas rośnie całe wielkie stado "robali", a mimo to nie chorujemy cały czas, tylko w sytuacji gdy zaistnieją ku temu sprzyjające warunki.

Tak samo w akwarium: tam są i będą różne "niewidoczne" formy życia, które w dobrych warunkach w akwarium niczego złego nie robią.
Czasami, jeśli zaistnieją sprzyjające warunki te "pasożyty" się ujawniają i wtedy mówimy, że jest choroba. I wtedy dopiero leczymy.

U ludzi także nie stosujemy profilaktycznego usuwania drobnoustrojów stosując antybiotyki tak na wszelki wypadek. Znaczy: zwykle tak nie robimy. Czasami ktoś wpada na pomysł, żeby profilaktycznie usuwać z nas bakterie antybiotykami. Niemniej czasami takie postępowanie przynosi więcej szkody niż pożytku.

Zgoda, przyznaję: o kwestiach leczenia wiem tyle co nic, mimo, że starałem się zgłębić tę wiedzę przez wiele lat mojego życia.

PS. Paletki miałem przez kilka lat i nigdy nie stosowałem profilaktycznego odrobaczania.

Na zdjęciu pod mikroskopem na pewno jest tasiemiec.
Dziwi mnie, że posiadając paletki karmisz swoje ryby ochotką czy innymi tego typu glizdami. Paletki są bardzo wrażliwe na wszelkiego typu robale.
Ja swoje karmię tylko mrożonym solowcem, mixem z serc wołowych lub indyczych oraz suchymi specjalnymi dla dyskowców. Nie mam problemów z chorobami od 2 lat. Inna sprawa, że od dwóch lat nie wprowadziłem do akwarium żadnej nowej ryby, rośliny czy innego typu życia a sprzęt, który używam w akwarium z paletami jest tylko do tego akwarium (pozostałych dwóch już tego sprzętu nie używam).

Nigdy ale to nigdy nie dostawały ochotki gdzie widzisz takie informacje?
Dostawały doniczkowce z mojej domowej hodowli karmione są suchymi pokarmami jak i mrożonkami mix discus, oczlik, Szklarska i skrupiaki.
Problem był w tym że nie odrobaczyłam kirysów i glonojadów i teraz się to ciągnie jak nie powiem co. Zbiornik jest tylko jeden w domu (200x50x70)więc sprzęt też nie ma szansy dotykać czegoś innego.

Każdy hodowca z jakim rozmawiałam odrobacza swoje ryby jedni raz do roku inni co 6 miesięcy!
Mało tego pytałam również lekarza zajmującego się rybami i dokładnie to samo mi polecił, paletki to nie molinezje czy gupiki.
A tasiemce czy inne pasożyty możesz przynieść na wszystkim ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nawet w po karmie mrożonym.

Dodano do tego postu po 10 minutach 24 sekundach

A już z całkiem innej beczki nikt nie mówił o antybiotykach tylko o środkach odrobaczajacych i tylko pod tym kątem miały być one podawane.
Pozatym czy ludzi nie odrobacza się zapobiegawczo? Czy psy i koty nie powinny być odrobaczane raz na 6 miesięcy?

Tak sobie czytam i myślę. Skoro Ci wszyscy specjaliści zgodnie twierdzą, że odrobaczać należy, dlaczego nie odrobaczyłaś ?
Tutaj ludzie, z tego co widzę, nie odrobaczali i nie mieli z tego powodu problemów. Myślę, że właśnie dlatego nie stanęli murem za odrobaczaniem. Informacje, które znajdujesz teraz ( na innych forach oraz u specjalistów) były dostępne już zanim wypuściłaś paletki.

Bo pytałam tutaj a nie gdzie indziej, obstawiałam że skoro ktoś pisze coś na forum to napewno wie, ja zaczynałam przygodę z paletkami pytałam przed wypuszczenie ryb chciałam się odpowiednio do tego przygotować a tu niestety wyszło całkiem odwrotnie.
Jak nie mam zielonego pojecia to się nie wypowiadam dla mnie to normalne. Wiesz można odesłać osobę pytając do innego forum lub do kogoś kto hoduje dany gatunek. Ja też głupi błąd zrobiłam bo mogłam najpierw podjechać do weta odpowiedniego a nie pytać na forum.

A dlaczego chcesz zastosować ten silny lek ?
Poczytałam trochę w związku z Twoim tematem, również na forach hodowców paletek i tam radzą zastosować właśnie capisol lub capiforte. Natomiast MLP polecają w przypadku, kiedy ryby mają zaatakowane skrzela.