Studio Akwarystyczne Shrimp
: pt maja 17, 2019 8:52 am
Smocza 21
Otwarte 11-19, 10-16 w soboty
Sklep częściowo jest wierny swojej nazwie, mianowicie części kreweciarskiej. Spory wybór krewetek, w tym jedyna jaką widziałem w Warszawie atya gabonensis. Do tego paleta mchów, zdaje się hodowanych samodzielnie. (W tym również mchy rzadsze, jak fissidens fontanus. Dodając rozmaite podłoża i sprzęty - faktycznie wszystko czego potrzeba do założenia krewetkarium.
Z drugiej strony nie jest to "studio akwarystyczne", a zwyczajny sklep. Być może powstawał z myślą stworzenia miejsca na podobę zachodnioeuropejskich salonów, gdzieśtam przebija się nawet biała podłoga i ściany. Sklep ma jednak bardzo małą powierzchnię i jest zawalony towarem od podłogi do sufitu.
Do tego bardzo na plus wiedza i postawa sprzedającego - już na początku udzielił informacji jakie rodziny krewetek można trzymać razem i gdzie znajdują się zbiorniki każdej z nich. Nie wciskał ich na siłę, tylko poinformował. Dobre wyczucie klienta, początkowa inicjatywa a po wyczerpaniu pytań powrót do swoich obowiązków z ciągłą gotowością do dalszej pomocy.
Tylko bojowniki jakieś takie marne, w dodatku siedzące po ciemku w drugiej części sklepu
Otwarte 11-19, 10-16 w soboty
Sklep częściowo jest wierny swojej nazwie, mianowicie części kreweciarskiej. Spory wybór krewetek, w tym jedyna jaką widziałem w Warszawie atya gabonensis. Do tego paleta mchów, zdaje się hodowanych samodzielnie. (W tym również mchy rzadsze, jak fissidens fontanus. Dodając rozmaite podłoża i sprzęty - faktycznie wszystko czego potrzeba do założenia krewetkarium.
Z drugiej strony nie jest to "studio akwarystyczne", a zwyczajny sklep. Być może powstawał z myślą stworzenia miejsca na podobę zachodnioeuropejskich salonów, gdzieśtam przebija się nawet biała podłoga i ściany. Sklep ma jednak bardzo małą powierzchnię i jest zawalony towarem od podłogi do sufitu.
Do tego bardzo na plus wiedza i postawa sprzedającego - już na początku udzielił informacji jakie rodziny krewetek można trzymać razem i gdzie znajdują się zbiorniki każdej z nich. Nie wciskał ich na siłę, tylko poinformował. Dobre wyczucie klienta, początkowa inicjatywa a po wyczerpaniu pytań powrót do swoich obowiązków z ciągłą gotowością do dalszej pomocy.
Tylko bojowniki jakieś takie marne, w dodatku siedzące po ciemku w drugiej części sklepu