A mój trzynasty zaczął się b. fajnie
Gdy stałem na przystanku podjechała jakaś fajna fura na zagramanicznych blachach.
Zatrzymała się koło mnie i z otwartego okna damski głos pyta o drogę do Wilanowa.
Gdy zacząłem tłumaczyć, damski głos zapytał mnie czy nie mógł bym po prostu poprowadzić.
A co mi tam, pomyślałem i wsiadłem.
W środku siedzi laska o długich blond włosach, z " niebieskimi wielkimi (chyba 3+) oczami " pod samą brodę
Z wielkim pośrodku rowkiem niczym kanion Kolorado
Tam gdzie kończył się jej t shirtci zaczynały się szorty a następnie długie opalone nogi.
Oczywiście mnie to nie rusza , mam żonę,dzieci, psa, akwarium itd
Gdy jechaliśmy rozmowa taka klasyczne pierdu pierdu, kto co i poco itd.
Do pewnego momentu , kiedy dowiedziałem się że Pani urządza mieszkanie w wawie i chce postawić duże akwa i potrzebuje pomocnika
Oczywiście pomyślałem o kolegach z fawy i z pewną dozą nieśmiałości w głosie wyraziłem zgodę.
Chyba na zewnątrz zrobiło się bardzo gorąco , poczułem że pot wystąpił mi na czole aż zaparowały mi okulary a ciśnienie - stan przed zawałowy
Gdy przechodziliśmy na TY zacząłem się jąkać
Laska chyba zorientowała się że ze mną coś nie tak i swoim słodkim głosem powiedziała ; Mireczku nie plumkaj, masz moja wizytówkę i zadzwoń.
Biorę wizytówkę ,ręce się trzęsą i pech chciał że upuściłem wizytówkę.
Wizytówka spadła pod nogi kierowcy.
Laska spojrzała, uśmiechnęła się i wzrokiem pokazała żebym sięgną
Delikatnie włożyłem rękę między jej uda i poczułem ich ciepło na swoim przedramieniu,
a moja głowa spoczęła na jaj ...
No i się ku.wa obudziłem, patrze 13 piątek , czas wstawać