Pielęgnica Meeka - Thorichthys meeki
: wt maja 08, 2018 1:50 pm
Bardzo terytorialna ryba z rodziny pielęgnic. Pochodzi z Ameryki Południowej (według niektórych danych) ale dokładniej trzeba by powiedzieć, że z Ameryki Środkowej.
Swój terytorializm manifestuje stroszeniem płetw, ale co ciekawsze, stroszeniem pokryw skrzelowych!!! To dość charakterystyczna cecha tych pielęgnic. Potrafi także zaatakować inne ryby. Czasami prowadzi walki z innymi samcami i wtedy to jest naprawdę widowisko.
Dość łatwo rozmnożyć w akwarium towarzyskim. Ma liczne potomstwo, które początkowo przenosi z miejsca na miejsce w pysku. Na początku chciałem krzyknąć do Meeki: "Nie zjadaj swoich dzieci!!!". Ale szybko się okazało, że to forma transportu dla młodych. Oczywiście w sytuacji zagrożenia lub jak stwierdzą, że nie dadzą rady wychować młodych to je zjadają. Zresztą tak samo jak inne pielęgnice.
Są dość duże: ok. 15 cm. Więc należy o tym pamiętać przy zakupie młodych ryb. Ponieważ dość szybko się wybarwiają, to w sklepach cieszą się powodzeniem. Ładna kolorowa rybka, ale rośnie dość duża.
Ja trzymałem je w 375 litrach z dużą ilością korzeni i roślin. Ale rośliny stanowią element menu tych ryb, więc nie łatwo jest utrzymać rośliny razem z Meeką. Jedzą także pokarmy zwierzęce. Właściwie to jedzą wszystko. Potrafią także przesiewać pokarm przez skrzela, dlatego warto pomyśleć o drobnym podłożu.
Jako ciekawostkę przytoczę wątek, w którym opisuję jak Meeka zjadła kamienie, które tak ją obciążyły, że nie była w stanie pływać: viewtopic.php?t=20463#p154213
Para Pielęgnic Meeka z małymi:
Swój terytorializm manifestuje stroszeniem płetw, ale co ciekawsze, stroszeniem pokryw skrzelowych!!! To dość charakterystyczna cecha tych pielęgnic. Potrafi także zaatakować inne ryby. Czasami prowadzi walki z innymi samcami i wtedy to jest naprawdę widowisko.
Dość łatwo rozmnożyć w akwarium towarzyskim. Ma liczne potomstwo, które początkowo przenosi z miejsca na miejsce w pysku. Na początku chciałem krzyknąć do Meeki: "Nie zjadaj swoich dzieci!!!". Ale szybko się okazało, że to forma transportu dla młodych. Oczywiście w sytuacji zagrożenia lub jak stwierdzą, że nie dadzą rady wychować młodych to je zjadają. Zresztą tak samo jak inne pielęgnice.
Są dość duże: ok. 15 cm. Więc należy o tym pamiętać przy zakupie młodych ryb. Ponieważ dość szybko się wybarwiają, to w sklepach cieszą się powodzeniem. Ładna kolorowa rybka, ale rośnie dość duża.
Ja trzymałem je w 375 litrach z dużą ilością korzeni i roślin. Ale rośliny stanowią element menu tych ryb, więc nie łatwo jest utrzymać rośliny razem z Meeką. Jedzą także pokarmy zwierzęce. Właściwie to jedzą wszystko. Potrafią także przesiewać pokarm przez skrzela, dlatego warto pomyśleć o drobnym podłożu.
Jako ciekawostkę przytoczę wątek, w którym opisuję jak Meeka zjadła kamienie, które tak ją obciążyły, że nie była w stanie pływać: viewtopic.php?t=20463#p154213
Para Pielęgnic Meeka z małymi: