Strona 2 z 2

Skalar żaglowiec - Pterophyllum scalare

: sob mar 06, 2021 7:50 am
autor: DanielP

Ostatni post z poprzedniej strony:

Jeszcze raz się powtórzę- bardzo dobry film. Jest to bardzo dobry materiał dla osób próbujących odchować samodzielnie narybek bez udziału rodziców. Zastanawia mnie jednak, czy sytuacja związana np. ze zjadaniem ikry przez tarlaki występuje również w naturze i czy wtedy, również mówimy o utracie instynktu? Odpowiadając na pierwsze pytanie uważam, że tak. U młodych ryb świadczyć to może o braku doświadczenia, a u starszych o tym, że nie widzą one możliwości obrony ikry przed intruzami. Nie od dziś wiadomo, że natura rządzi się swoimi prawami i dlatego przetrwają tylko najsilniejsi. Chciałbym odnieść się do tego co napisałem wyżej i spróbować zrobić małe "porównanie" zachowań ryb w naturalnym i sztucznum (akwarium) środowisku. Mam kilka pytań dotyczących "zaniku instynktu rozrodczego". Czy parka prezentowana na filmie to hodowlane sztuki, czy f-ki? Od jak dawna się wycierają? Czy i ile dałeś im szans na samodzielną próbę odchowania młodych? Każdy gatunek ryby dąży do zachowania ciągłości gatunku ale w przypadku, gdy tarlaki czują, że z jakiegoś powodu np. gdy jest to zagrożenie płynące ze strony innych ryb, nie dadzą rady obronić ikry, to ją zjadają. Zastanawia mnie bardzo czy obserwując takie zachowania u ryb, faktycznie można mówić o utracie instynktu. Co o tym myślicie? Moim zdaniem takie zachowanie to jeden z jego elementów, który zależny jest od m.in. od omawianych wcześniej czynników a czy można mówić o jego utracie/zaniku, nie wiem i dlatego to pytanie zostawiam waszym dalszym rozważaniom... :D

Skalar żaglowiec - Pterophyllum scalare

: sob mar 06, 2021 9:41 am
autor: Lech-u
DanielP pisze: sob mar 06, 2021 7:50 am Każdy gatunek ryby dąży do zachowania ciągłości gatunku
Tu jest odpowiedź na Twoje pytania o utracie instynktu.
Każdy organizm żywy jest tak zaprojektowany przez naturę, żeby podtrzymać gatunek. I zawsze jak to tylko będzie możliwe, ryby będą także dążyły do tego celu. Nawet w niewoli, w mało atrakcyjne wodzie, czy jak akwaryści będą im "zaiwaniali" liście z ikrą.

Więc myślę, że wcześniej czy później dochowają się narybku, no i oczywiście o ile nie zostanie pożarty przez innych, to jest szansa, że przeżyje.
Bo taki instynkt mają wszystkie organizmy żywe.
Przetrwać.

Skalar żaglowiec - Pterophyllum scalare

: sob mar 06, 2021 1:49 pm
autor: kwiat
DanielP pisze: sob mar 06, 2021 7:50 am Czy parka prezentowana na filmie to hodowlane sztuki, czy f-ki? Od jak dawna się wycierają? Czy i ile dałeś im szans na samodzielną próbę odchowania młodych?

Nie mam 100% pewności, ale chyba hodowlane. Zakupione w zwykłym sklepie akwarystycznym w małej miejscowości. Musiałbym podpytać skąd sklep sprowadza ryby.
Ogólnie to sam film ma już ze 2 lata. Skalary miałem od wielkości ok. 3-4 cm. Było ich 5 szt. Gdy dorosły te 2 dobrały się w parę i zanim zaczeły składać ikrę to wykończyły jednego. Pozostałe 2 w miarę tolerowały ale z czasem w obawie przed ich zabiciem oddałem je. Ryby miały ok. 5 prób odchowania w zbiorniku ogólnym. Gdzie maksymalnie do 2 dni się opiekowały wyjadając po trochu pleśniejącą ikrę. I około 10 prób w zbiorniku tylko dla nich. Zaobserwowałem, że z czasem pierwszy tracił instynkt samiec. Opuszczał samicę i ikrę aby następnie wrócić i wyjadać ją łapczywie. Wywiązywały się walki między nimi, w skutek czego albo samiec albo już razem wyjadali ikrę do końca. Przyznaję, że nie spróbowałem odłowić samca gdy już przestał się interesować. Po tych ok. 15 tarłach zacząłem już im zabierać ikrę. Pierwsze próby wyłącznie z napowietrzaniem nie doprowadziły do wylęgu. Po zastosowaniu trypaflawinu dopiero się udało. Potem było trochę kłopotów z karmieniem. Myślę że odchowałem coś między 15-20 miotów. Niestety skalary wycierały się co 2-3 tygodnie. Każdy miot trzeba było trzymać osobno, bo nawet z jednego miotu większe szt. potrafiły odgryźć mniejszym płetwy piersiowe (mimo iż miały okrągłe wydatne brzuszki od intensywnego karmienia). W takiej sytuacji skalary przekazałem innemu hodowcy a młode po odchowaniu sprzedałem.
Dodano do tego postu po 8 godzinach 54 minutach 39 sekundach
O utracie instynktu osobników hodowanych w niewoli wyczytałem w internecie, kiedy szukałem pomocy i uznałem tę informację za wiarygodną. Być może jest to generalizowanie problemu, którego podstawą może być całkiem inna przyczyna i nie wszystkie okazy hodowlane tak się zachowują.