Towarzystwo dla bojownika
-
- Zapaleniec
- Posty: 379
- Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Za jakiś czas będę mieć akwarium 60x30x35. Do tego mam filtr Aquael Unifilter 1000 (chociaż pewnie będę musiała wsadzić go bez pojemnika na ceramikę, bo się nie zmieści). Jeszcze trochę to zajmie, ale chcę sobie wszystko dobrze zaplanować, zanim zabiorę się za urządzanie.
Marzy mi się tam harem bojownika oraz coś do niego. Wiem, że bojki raczej sugeruje się trzymać pojedyńczo. Ale wiem też, że tu na forum są osoby, które z powodzeniem mają je w akwariach towarzyskich. Takich osób właśnie pytam:
- czy jest w ogóle możliwość trzymania haremu w takim litrażu przy zapewnieniu odpowiedniej liczby kryjówek, czy powybijają się i lepiej poprzestać na jednym samcu?
- co poza bojownikiem/bojownikami może tu zamieszkać?
Generalnie, jaką obsadę proponujecie w takim akwa, żeby miała mniej więcej podobne wymagania co bojki i żeby zminimalizować prawdopodobieństwo, że ktoś będzie żył w wiecznym strachu?
Marzy mi się tam harem bojownika oraz coś do niego. Wiem, że bojki raczej sugeruje się trzymać pojedyńczo. Ale wiem też, że tu na forum są osoby, które z powodzeniem mają je w akwariach towarzyskich. Takich osób właśnie pytam:
- czy jest w ogóle możliwość trzymania haremu w takim litrażu przy zapewnieniu odpowiedniej liczby kryjówek, czy powybijają się i lepiej poprzestać na jednym samcu?
- co poza bojownikiem/bojownikami może tu zamieszkać?
Generalnie, jaką obsadę proponujecie w takim akwa, żeby miała mniej więcej podobne wymagania co bojki i żeby zminimalizować prawdopodobieństwo, że ktoś będzie żył w wiecznym strachu?
-
- Gaduła
- Posty: 187
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 6:17 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Aga
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Osobiście haremów nie lubię, samice są często bardziej agresywne niż samce i gnębią biedaka. Ja bym jednego samca trzymała.
Jeśli chodzi o samca w akwarium ogólnym ja wychodzę z założenia, że można, ale też dużo zależy od charakteru rybki. Radzi się aby unikać jako towarzystwa dla niego ryb z długimi płetwami, bo może je obgryzać. Lepiej dobrać spokojniejsze towarzystwo aby nie wnerwiało bojka ciągłym ganianiem, ale ja trzymałam go z Gupikami Endlera i nigdy spięć nie było. Nie poleca się Neonów Innesa i Brzanek Sumatrzańskich bo mogą podgryzać bojownika.
Myślę, że do Bojownika można dać ławicę razbory Borneańskiej lub mikrorazbory galaxy, neon zielony też powinien być ok. Można też dać krewetki, ale tu zawsze jest ryzyko, że bojownik w nich zasmakuje i będzie je wyjadał Oczywiście niewykluczone, że jak bojek będzie charakterny to złapie inną rybkę i ją zje. Na kilka bojowników tylko jednego takiego skurczybyka miałam, ale po jednym razie mu się odechciało.
Jeśli chodzi o samca w akwarium ogólnym ja wychodzę z założenia, że można, ale też dużo zależy od charakteru rybki. Radzi się aby unikać jako towarzystwa dla niego ryb z długimi płetwami, bo może je obgryzać. Lepiej dobrać spokojniejsze towarzystwo aby nie wnerwiało bojka ciągłym ganianiem, ale ja trzymałam go z Gupikami Endlera i nigdy spięć nie było. Nie poleca się Neonów Innesa i Brzanek Sumatrzańskich bo mogą podgryzać bojownika.
Myślę, że do Bojownika można dać ławicę razbory Borneańskiej lub mikrorazbory galaxy, neon zielony też powinien być ok. Można też dać krewetki, ale tu zawsze jest ryzyko, że bojownik w nich zasmakuje i będzie je wyjadał Oczywiście niewykluczone, że jak bojek będzie charakterny to złapie inną rybkę i ją zje. Na kilka bojowników tylko jednego takiego skurczybyka miałam, ale po jednym razie mu się odechciało.
Towarzystwo dla bojownika
Z bojownikami jest tak, ze to są ryby z charakterem. Można trafić na takiego który będzie bez problemu krewetkami a można na takiego który wytnie wszystkie ryby. Co do haremów tez jestem przeciwny. To maly baniaczek. W 180l dwa samce mię sie nie pogodziły i jeden poszedł do 112.
I teraz najważniejsze, bojownik MUSI być wpuszczony ostatni. Mam tego dobry przykład z zalobnicami. 5 wpuscilem przed bojownikiem. 3 juz po bo bylem pewny ze nie będzie widział różnicy. Niestety widzi i jedna nową zabił.
Odniosę sie jeszcze ze inne ryby denerwują bojownika. U mojego jest inaczej. Olewa wszystkie ryby. Do momentu w ktorym mu ktos podbierze jedzenie sprzed nosa. On noe leci jak głupi za jedzeniem. Spokojnie i dostojnie po moe płynie. Widziałem jeszcze w 180 jak były żałobniczki i mu zabraly jedzenie. Wszystkie zagonil za korzeń i dopiero jeść spokojnie zaczal
I teraz najważniejsze, bojownik MUSI być wpuszczony ostatni. Mam tego dobry przykład z zalobnicami. 5 wpuscilem przed bojownikiem. 3 juz po bo bylem pewny ze nie będzie widział różnicy. Niestety widzi i jedna nową zabił.
Odniosę sie jeszcze ze inne ryby denerwują bojownika. U mojego jest inaczej. Olewa wszystkie ryby. Do momentu w ktorym mu ktos podbierze jedzenie sprzed nosa. On noe leci jak głupi za jedzeniem. Spokojnie i dostojnie po moe płynie. Widziałem jeszcze w 180 jak były żałobniczki i mu zabraly jedzenie. Wszystkie zagonil za korzeń i dopiero jeść spokojnie zaczal
-
- Maniak
- Posty: 746
- Rejestracja: pt gru 13, 2013 2:47 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Płn
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Jak zagracisz zbiornik, czyli roślin gęsto to spróbuj harem. 2-3 samiczki, jeden samiec. Ale pewnie szybko zbiornik Ci nie zarosnie.
Towarzystwo dla bojownika
Chcesz problemu narobić? Jak dojdzie do tarla a trafi na opiekuńczego samca to w baniaki zostanie 1 samiec i 100sztuk narybku
-
- Maniak
- Posty: 746
- Rejestracja: pt gru 13, 2013 2:47 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Płn
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Przy zarośniętym baniaku nie będą się widzieć non-stop.
Przy tego typu rybach agresje dla bezpieczeństwa rozkłada się na kilka samic.
Ze 100 sztuk narybku przy rybach towarzyszących, jak uchowa się cokolwiek to będzie sukces.W hodowlanym akwa nigdy 100 sztuk nie uzyskałem.
Miałem takie akwarium, nazywałem je "biotopem azjatyckim", bo po prostu tak to sobie nazywałem i luz, błędem było wpuszczenie badisów - samiczki bojowników konkurowały z nimi i dla nich schodziły do dna, by przejawiać agresję. A te ryby mają prawie identyczne zachowanie pod tym kątem.
Ale pod warunkiem, że akwa jest serio zarośnięte. Może po prostu pokaże na swoim przykładzie. http://fawa.pl/viewtopic.php?p=239311#p239311
To nie to samo akwarium, ale niewiele się różni, może były nieco inne rośliny i więcej drewna przy dnie.
Przy tego typu rybach agresje dla bezpieczeństwa rozkłada się na kilka samic.
Ze 100 sztuk narybku przy rybach towarzyszących, jak uchowa się cokolwiek to będzie sukces.W hodowlanym akwa nigdy 100 sztuk nie uzyskałem.
Miałem takie akwarium, nazywałem je "biotopem azjatyckim", bo po prostu tak to sobie nazywałem i luz, błędem było wpuszczenie badisów - samiczki bojowników konkurowały z nimi i dla nich schodziły do dna, by przejawiać agresję. A te ryby mają prawie identyczne zachowanie pod tym kątem.
Ale pod warunkiem, że akwa jest serio zarośnięte. Może po prostu pokaże na swoim przykładzie. http://fawa.pl/viewtopic.php?p=239311#p239311
To nie to samo akwarium, ale niewiele się różni, może były nieco inne rośliny i więcej drewna przy dnie.
Ostatnio zmieniony pt wrz 15, 2017 11:12 pm przez fivb77, łącznie zmieniany 1 raz.
Towarzystwo dla bojownika
tyle, że bojowniki są nieprzewidywalne. Nigdy nie wiesz jaką kombinacje charakterów się tafi.
NO faktycznie zarośnięty baniak.
NO faktycznie zarośnięty baniak.
-
- Zapaleniec
- Posty: 379
- Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Takie tarło bojownikowe to ponoć ekstra widok. Chciałabym kiedyś mieć możliwość obserwacji. Ale faktycznie, nie mam co zrobić z ewentualnym narybkiem. Chyba faktycznie zostanę przy jednej sztuce. Jak już się dorobię większej ilości zbiorników i będę miała możliwość przenoszenia/izolowania itd. to wtedy może coś się wymyśli.
Tak mi się pomyślało. Zawsze chciałam też zbrojnika (tego kundelka co osiąga do 15cm). W akwarium ogólnym mam grupkę 7 kirysków pstrych. Zastanawiam się nad przeniesieniem ich później do nowego akwarium z bojownikiem a zamiast tego wpuszczeniem 2-3 zbrojników do ogólnego. Teraz pytania:
- internetowy katalog ryb twierdzi, że dla pstrych potrzebne jest 60cm długości dna. Nie jestem pewna, czy to nie trochę mało. Co myślicie?
- kiryski i bojownik mają szansę "działać" razem?
- co do charakteru bojka: czytałam, że jak się kupi takiego, który od małego pływa z innymi rybami a nie jest wyhodowany w kubeczku to ma większe szanse na beztroską koegzystencję z innymi. Prawda, czy bzdura i to zawsze loteria?
Tak mi się pomyślało. Zawsze chciałam też zbrojnika (tego kundelka co osiąga do 15cm). W akwarium ogólnym mam grupkę 7 kirysków pstrych. Zastanawiam się nad przeniesieniem ich później do nowego akwarium z bojownikiem a zamiast tego wpuszczeniem 2-3 zbrojników do ogólnego. Teraz pytania:
- internetowy katalog ryb twierdzi, że dla pstrych potrzebne jest 60cm długości dna. Nie jestem pewna, czy to nie trochę mało. Co myślicie?
- kiryski i bojownik mają szansę "działać" razem?
- co do charakteru bojka: czytałam, że jak się kupi takiego, który od małego pływa z innymi rybami a nie jest wyhodowany w kubeczku to ma większe szanse na beztroską koegzystencję z innymi. Prawda, czy bzdura i to zawsze loteria?
-
- Zapaleniec
- Posty: 256
- Rejestracja: ndz sie 13, 2017 12:03 pm
- Telefon: 533570669
- Lokalizacja: Świnoujście
- Na imię mam: Lena
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Mój brat wieki temu miał chyba 240l zbiornik i w nim dosłownie zupę rybną. Wyobraź sobie takie akwarium towarzyskie w większym litrażu, gdzie naprawdę jest kilka gatunków, gurami, drobnica jakaś, brzanki różowe, dużo przydennych, każda grupa obstawiła sobie swoje terytorium. I oczywiście mnóstwo roślin, korzeń, milion zakamarków. Na sam koniec doszedł bojownik. Pamiętam że w takim układzie obstawił sobie lewą stronę akwarium i w spokoju egzystował, jeśli coś go drażniło - pogonił, a czasem nawet miałam wrażenie że jest nieco przytłoczony resztą towarzystwa, jak się rozbrykały podczas karmienia. To chyba tak jak z psem, musi być albo sam, albo zdominowany większymi spokojnymi rybami w odpowiednio dużym litrażu. To tylko moje wspomnienia oczywiście, byłam gówniakiem kiedy to akwarium jeszcze istniało .
Chciałam spytać czy lubisz jakieś przydenne gatunki, ale już znam odpowiedź - pewno by się dogadał, ale w toni coś innego... nie ryzykowałabym. Brzanki czasem się u mnie tak ganiają, że nawet jak jakaś się schowa w krzaczor - nie ma dla niej litości.
Swoją drogą... bojowniki kojarzą mi się z takim zrzędliwym staruszkiem w typie Clinta Eastwooda, albo z nawiedzonym metalowcem, który stoi bez ruchu z groźną miną na koncercie metalowym, by zaraz rozgniewany wolą szatana uderzyć w pogo .
Chciałam spytać czy lubisz jakieś przydenne gatunki, ale już znam odpowiedź - pewno by się dogadał, ale w toni coś innego... nie ryzykowałabym. Brzanki czasem się u mnie tak ganiają, że nawet jak jakaś się schowa w krzaczor - nie ma dla niej litości.
Swoją drogą... bojowniki kojarzą mi się z takim zrzędliwym staruszkiem w typie Clinta Eastwooda, albo z nawiedzonym metalowcem, który stoi bez ruchu z groźną miną na koncercie metalowym, by zaraz rozgniewany wolą szatana uderzyć w pogo .
Ostatnio zmieniony sob wrz 16, 2017 10:54 am przez Lena_Ned, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Brzanek zdecydowanie nie polecam do bojownika, one potrafią podskubać.
Pozdrawiam Marcin
Towarzystwo dla bojownika
Chyba ze na dziką wersje xxl sie zdecydujesz. Wtedy role mogą sie odwrócić
-
- Zapaleniec
- Posty: 256
- Rejestracja: ndz sie 13, 2017 12:03 pm
- Telefon: 533570669
- Lokalizacja: Świnoujście
- Na imię mam: Lena
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
No, wiem że brzanki to wredne skurczybyki, w braciszkowym akwarium jakoś to wszystko razem tworzyło zgraną całość, albo... idealizuję.
Brzanki różowe były spokojne. Znaczy żwawe, ale nie agresywne. Same się musiały ustrzegać przed wrednymi sumatrami, pamiętam że sumatry podskubywały ogony różowym samcom. Ale było tyle innych ryb, że nie były w stanie siać większego spustoszenia na własną rybią płetwę...
Teraz mam mały baniaczek i w sumie tylko brzanki, bo zbrojniki i żaby chowają się gdzieś po dnie. Jest tak, że mam ochotę spuścić je w kanał.
Brzanki różowe były spokojne. Znaczy żwawe, ale nie agresywne. Same się musiały ustrzegać przed wrednymi sumatrami, pamiętam że sumatry podskubywały ogony różowym samcom. Ale było tyle innych ryb, że nie były w stanie siać większego spustoszenia na własną rybią płetwę...
Teraz mam mały baniaczek i w sumie tylko brzanki, bo zbrojniki i żaby chowają się gdzieś po dnie. Jest tak, że mam ochotę spuścić je w kanał.
-
- Gaduła
- Posty: 187
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 6:17 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Aga
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Z bojownikiem świetnie się też dogadają Piskorki Kuhla. Sądzę, że Szczupieńczyki Karłowate też dały by radę się dogadać, no chyba, że bojownik trafi się dziad
-
- Zapaleniec
- Posty: 379
- Rejestracja: wt sty 31, 2017 10:42 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Na imię mam: Agata
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
o! właśnie mi się przypomniało, że o nich też myślałam. A nie za mały zbiorniczek?
-
- Gaduła
- Posty: 187
- Rejestracja: pn lip 17, 2017 6:17 pm
- Lokalizacja: Bielany
- Na imię mam: Aga
- Płeć:
Towarzystwo dla bojownika
Minimum dla piskorkow by bylo. One stadne są. A to nie tak ze sie dogadują z bojownikiem. Poprostu sie olewają