FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Jakiś czas temu u mnie dwie samiczki kręciły się przy grocie samca. Zaczął ją czyścić, ale odganiał samice. Te jednak nie poddawały się i zaglądały tam po kilka razy, przeganiając siebie wzajemnie przy okazji. Kolejnego dnia przyłapałam samca na tarle z ciemną samicą, a jeszcze następnego zastałam dodatkowy pakiet ikry prawie przy wyjściu z groty.

Może jak jest więcej samiczek, to budzi się między nimi rywalizacja o najprzystojniejszego faceta jak u mnie jedna, to się nie stara tylko czeka, bo kto by jej takiego kulfona odbił... hehe - nie ma konkurencji

Cześć,
udało mi się zaobserwować kilka razy tarło u moich zbrojników. Mam kilka gatunków, ale moje (podkreślam moje) wnioski są takie, że w dużej mierze to samica jest inicjatorką całego zajścia.
Starania samca o tarło z niedojrzałą, niechętną mu czy też niegotową samicą nic nie dadzą. To ona musi chcieć.
Widok samca, twardziela który kupił (nawet na kredyt we frankach) swoją rezydencję i potrafi ją obronić przed konkurencją (lub windykatorami ), działa na samice bardzo pobudzająco.
Zaczynają produkować ikrę (bardzo istotne są tutaj zdolności kulinarne samca lub zwyczajnie kasa) i jak już są gotowe, to zaczynają się lansować obok samczej rezydencji. Niektóre dość (że tak powiem delikatnie) natarczywie.
I nawet jeśli udają wtedy niedostępne, to raczej na tej samej zasadzie, co kura uciekająca przed kogutem - "Zrobię jeszcze ze dwa kółka, żeby inne nie mówiły żem jest łatwa".
Dalej to już sami wiecie, a nawet jak nie wiecie, to się kiedyś dowiecie

Przepraszam za swój film tutaj (i natychmiast go usunę, jeśli takie będzie życzenie właścicielki), ale pozwala mi on na udokumentowanie swoich opowieści.

Samica usiłująca dostać się do ekskluzywnej chaty samca.
[youtube][/youtube]

Dzięki rhino fajny filmik, w żadnym wypadku go nie usuwaj.
No to wszystko jasne, Samiec chatę ma naszykować a samica na gotowe leci tylko ja myślałam że ten proces przygotowywania chaty tak samicę kręci, że dopiero wtedy ona jaja szykuje i staje się gotowa. Ze to ją stymuluje, bo jakby samiec usiadł z piwem i fajką w kącie i płetwą nie kiwnął to czy ona by gotowa była i samca z fotela zgoniła?

ziabak pisze:myślałam że ten proces przygotowywania chaty tak samicę kręci

Wydaje mi się, że jak nie są gotowe, to nic je nie kręci

ziabak pisze:jakby samiec usiadł z piwem i fajką w kącie i płetwą nie kiwnął to czy ona by gotowa była i samca z fotela zgoniła?

Z piwskiem, ekstra mocnym w ryju, przepoconej podkoszulce i przed telewizorem, bo akurat "xxx" gra? Nie sądzę.
Z whisky i cygarem, w pięknej chacie i po wystawnej kolacji? Tak!
Status społeczny osiągnięty.

Film super.
A cała historia - od razu człowiekowi weselej.

Kulfon dziś wyszedł z nory, zatem zakładam, że wysiadywanie skończone. Głodny, rzucił się na żarcie:



Żona Kulfona natychmiast przy nim:



Pilnuje go jak nie wiem co:

(to czerwone to tylko odbicia wiader stojących na podłodze...)

Żona widać, że szczęśliwa :)
Gęba jej się uśmiecha

A kulfoniątka?

No przed chwilą odłowiłam dwa, bo akurat zauważyłam w miejscu możliwym do odlowienia.

-- 14 lis 2016, o 23:20 --

Trzy

Super

Monika licz dalej
Na pewno coś jeszcze znajdziesz.

Dziś już nie da rady, nastała ciemność...

-- 15 lis 2016, o 01:11 --

Sześć...

ziabak pisze:Sześć...

A jednak

ziabak pisze:
Sześć...

Super

Trzy, sześć, dziewięć...

Albo trzy, sześć, dwanaście, dwadzieściacztery...

Przyniosłem baloniki, race, kwiaty, chorągiewy i inne rzeczy pomagające w wydajnym kibicowaniu.

Dziewięć jesteście kochani kibice!

Jeszcze jeden, jeszcze jeden, jeszcze jeden.........

ziabak pisze:Dziewięć

Lech-u pisze:Trzy, sześć, dziewięć...

Wiedziałem!!!

Ufff! Jednak założę salon wróżbiarski. Mam predyspozycje.

Czy już szukasz dla nich domu?
Poczekaj jeszcze parę chwil.

Nie, jeszcze nie szukam, muszą wyjść ze stadium niemowlęctwa i dopiero niech sobie podrosną i nacieszą nieco moje oczy

ziabak pisze:Nie, jeszcze nie szukam, muszą wyjść ze stadium niemowlęctwa i dopiero niech sobie podrosną i nacieszą nieco moje oczy

Uważaj, bo jak się przywiążesz, to będziesz miała tak jak u mnie: 4 pokolenia (albo i więcej) zbrojników w każdej możliwej wielkości.

... no jest pewne niebezpieczeństwo ale nie, nie - na wszystkie to ja nie mam warunków. A z resztą - co tu gdybać, na razie to nie wiadomo czy się wszystkie wychowają

Chętnie przyjmę na wychowanie. Przynajmniej do pełnoletności.

aquilamp pisze:Chętnie przyjmę na wychowanie. Przynajmniej do pełnoletności.

Tak się umówimy, jak pchełki będą ciut większe to możesz wziąć na wychowanie. Ja je na razie wypuściłam do małej rewolucji, zbrojniki chyba dość szybko rosną więc długo w 25 l nie zagoszczą, ale niech sobie na spokojnie teraz nabiorą nieco masy

-- 16 lis 2016, o 01:10 --

Jedenaście

ziabak pisze:Jedenaście

Rozumiem, że nadal liczysz kulfoniątka

Tak Marcinie - liczę te, które odławiam.

ziabak pisze:te, które odławiam.

I co z nimi robisz?
Jak je odławiasz?
Siatka, czy odsysanie rurką?

Małą siateczką, same wchodzą jak się je odpowiednio postraszy gdy są na szybie w widocznym miejscu. Odławiam do małego baniaczka gdzie ich egzystencja nie jest zagrożona przez potwory.

Monika, to Ty trzymasz potwory w akwarium

Tak