FAWA.pl

Skoro już tak bardzo chcecie to proszzz… był restarcik. Powód był jeden: wkurzało mnie. Wkurzało bo było brzydkie. Bez ładu i składu. Biały piasek, górka z czarnego żwirku, która się rozsypała i w końcu miałem na dnie biało czarny przekładaniec. Do tego doszedł jeszcze wątpliwej urody korzeń i efekt końcowy był mocno niezadowalający. Do tego restartu nosiłem się dobre parę miesięcy bo notorycznie zbiornik robił za żłobek dla narybku molinezji. W końcu większość udało mi się oddać więc korzystając z okazji, że rybek tam zostało kilka, zarządziłem restart.

Mam mega szczęście, że mój 6-letni Mikołajek jest zapalonym przyrodnikiem i ma sokoli wzrok. Po spuszczeniu wody wypatrzył na dnie maleńkie, dwumilimetrowe krewetki. Crystale mi się rozmnożyły! I to bez żadnego super-extra dedykowanego podłoża. Na zwykłym piachu ze zwykłym żwirem. Mam nadzieję, że przetrwają restart, który im zafundowałem. Gdybym wiedział, że tam są, to bym się za to nie zabrał.

Wracając do chwili obecnej: próżno się tu doszukiwać jakiejś głębszej idei tudzież nietuzinkowego "wzornictwa". Jest prosto. Biały piasek i do tego dwie skałki typu "dragon stone" w której otworach upchnąłem mech z nadzieją, że się zadomowi i rozrośnie. Po powierzchni wala się limnobium, z którym notorycznie nie mam co zrobić. I chyba nic więcej tu nie będzie bo nie wiem czy cokolwiek da radę posadzić w piachu tak by nie wypływało. Na biały piasek uparła się żona. Cóż, niech ma

A teraz fotki. Jakość kiepska bo i woda kiepska. Piasek napylił mimo, że płukany. Pył musi osiąść, a co nie osiądzie to zniknie z podmianami. Robale i rybole już pływają - woda stara + 50% świeżej. Jest i świderek co by trochę pisaek przekopywał.


Kliknij obrazek, aby powiększyć


Kliknij obrazek, aby powiększyć


Kliknij obrazek, aby powiększyć


Kliknij obrazek, aby powiększyć

bory pisze:Skoro już tak bardzo chcecie to proszzz… był restarcik. Powód był jeden: wkurzało mnie. Wkurzało bo było brzydkie. Bez ładu i składu.

Może wcale aż tak brzytko nie było tylko pozazdrościłeś Marcinowi jego nowych kompozycji

bory pisze: Mam mega szczęście, że mój 6-letni Mikołajek jest zapalonym przyrodnikiem i ma sokoli wzrok. Po spuszczeniu wody wypatrzył na dnie maleńkie, dwumilimetrowe krewetki.

No poprostu kolejna konkurencja rośnie Może powinieneś uznać że to nowe krewetkarium nie jest całkiem twoje już?

No tak na efekt trzeba trochę poczekać.
Ale jest OK. Przecież to dla krewetek, więc myślę że będzie się im
tam żyło dobrze, tym bardziej że Ci się rozmnożyły.
Dużo ich masz, tych maluchów

jpkabaty pisze:Może wcale aż tak brzytko nie było tylko pozazdrościłeś Marcinowi jego nowych kompozycji

Przejrzałeś mnie… Marcin, nie rób więcej zbiorników, bo moje następne będą chyba stały w kuchni i żona mnie pogoni

jpkabaty pisze:No poprostu kolejna konkurencja rośnie Może powinieneś uznać że to nowe krewetkarium nie jest całkiem twoje już?

To nie konkurencja a raczej "uczeń mistrza" he he

marcinzabki29 pisze:Dużo ich masz, tych maluchów

Jeśli odratowałem wszystkie to jest ich chyba 10.

bory pisze:

jpkabaty pisze:No poprostu kolejna konkurencja rośnie Może powinieneś uznać że to nowe krewetkarium nie jest całkiem twoje już?

To nie konkurencja a raczej "uczeń mistrza" he he

Nawet sie nie zorientujesz kiedy uczeń przerośnie mistrza. A jak go jeszcze do Marcina byś dał na czeladnika to by i Marcina też przegonił wkrótce.

A może dziesięć to dla Ciebie za dużo i chciałbyś się np czterech pozbyć
Wiesz, zamieszkały by w ząbkach - fajna okolica i ludzie tacy fajni - a przy najmniej jeden

Nie mam nic przeciwko, ale póki co są jeszcze za małe. Teraz to ich tam nawet nie widać. Jak będę już miał bardziej konkretną ilość to na pewno się podzielę Ale będę miał światowe krewetki

No masz. Aż za warszawę pojadą.
Ja dopiero wpuszczę swoje za dwa tygodnie.
Wiem że Moja kostka wygląda może ładnie, ale musi się woda ustabilizować.
Sorki że Cię troszkę naciągnąłem, ale skoro u Ciebie dały radę, to może i u mnie dadzą.

marcinzabki29 pisze:Wiem że Moja kostka wygląda może ładnie

Patrzcie go jaki skromny!

marcinzabki29 pisze:Sorki że Cię troszkę naciągnąłem, ale skoro u Ciebie dały radę, to może i u mnie dadzą.

Słyszałem, że podobno w Ząbkach jest nawet lepszy mikroklimat i Crystale mnożą się tam na pęczki

Zawsze byłem skromny.
A że Ząbki to już nie warszawa to i mikroklimat musi być lepszy.

Jak dla mnie te skały za duże jak na ten zbiornik

Wiem, że duże. Ale to dlatego, że ma je porosnąć mech i ma być go dużo. Poza tym sporo kryjówek dla krewetek w tych porach skalnych jest. A korzenia w tym zbiorniku już nie chciałem.

bory to wg mnie jeśli jeszcze te skały obrośnie mech - to będzie trochę ciasno.
Oczywiście Twój wybór. Ale spróbuj sobie wyobrazić te skały z 2-3 cm warstwą mchu

Właśnie sobie wyobraziłem i wg mnie będzie spoko, ale docelowo będzie to inny, mniej krzaczasty mech niż jest tam teraz. Póki co jest christmas żeby krewetki miały trochę zieleniny w domku.

To taki jak u mnie.
No tak, mimo wszystko inaczej wygląda w rzeczywistości niż na fotce.

Drugi dzień po restarcie. Woda już prawie idealnie klarowna. Tutaj lepiej widać, że skały wcale nie za duże.


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Krewetka Snow White (od shadowrider):


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Bory że spytam.
Gdzie ten mech
Mówiłeś że skała ma obrosnąć mchem, a ja go za wiele nie widzę.

Yyyy… noo…. będzie Nie jestem przekonany czy christmas tu będzie docelowo dlatego na razie takie kępki są, zobaczymy jak urośnie. Osobiście wolałbym jakiś mech z krótszymi "gałązkami" aby bardziej "ściśle" przylegał do skał.

Oj to daj go więcej i przycinaj.

Tam po prawej na pewno christmas zostanie bo jak się rozpędzi to powinien mi ładnie filterek zasłonić. Na pewno coś posadzę chyba jednak, a przynajmniej spróbuję. Może mały heniek?

Jak mech - rozrasta się
A może przybył Ci jakiś nowy

Powoli, ale rośnie Dziś jest "dzień dbania o akwaria" więc czekają mnie porządki w dwusetce i w robalowni. Może coś ukradnę z ogólnego i dosadzę w kostce

Hej. Jak postępy w kostce
Maluszki podrosły
Mech pewnie już się rozrósł

Nie było mnie dwa tygodnie więc po powrocie zastałem mini dżunglę i machające mi na powitanie stułbie Przezornie przed wyjazdem zostawiłem jedno limnobium - po powrocie tafla szczelnie zarośnięta. Mech się trochę rozrósł oraz roślinki (kryptokoryna i jeszcze coś), które zasadziłem przed wyjazdem - ruszyły. Stan krewetek chyba nie uległ zmianie, ale dwie, które przed wyjazdem miały kilka mm, teraz mają prawie centymetr. Narybek molinezji przed wyjazdem przeniosłem do 200-tki bo już zagrażały małym krewetkom. Jutro zrobię porządki i wrzucę jakieś zdjęcie

No tak po dwóch tygodniach to widać różnicę.
Czekam na zdjęcia.

Voila!


Kliknij obrazek, aby powiększyć

No jak nie patrzec różnica jest, trochę urosło.
Miło tak po dłuższym czasie spojrzeć na akwarium, zawsze jest różnica

Chyba zacznę zostawiac moje akwaria na dłużej.
Szkoda by tylko było, gdyby mech zbyt mocno zakrył ładną strukturę kamienia. Fajnie, że wszystko się rozrasta.

Dużo roślin, to mało tlenu w nocy...
w krewetkariach mogą nastąpić zgony z niedotlenienia

To można zainstalować napowietrzanie pod timera,
tak żeby się włączało na noc