FAWA.pl

Witam mam pytanko.
Jakie ślimaki mogą być do tanganiki?

A co powiesz na taki okaz:
Neothauma tanganyicense


Albo na takiego:

Spekia zonata

lub ten:

Tiphobia horei


Te ślimory dadzą radę w Tanganice.

A wiesz Lechu gdzie je można zdobyć czy jedynie wycieczka nad jezioro z kubełkiem a potem przemyt?

jpkabaty pisze:A wiesz Lechu gdzie je można zdobyć czy jedynie wycieczka nad jezioro z kubełkiem a potem przemyt?

Bardzo dawno się nie interesowałem Tanganiką i nie mam pojęcia gdzie mogą być.
Pamiętam, że były to dość drogie ślimory (pierwszy z wymienionych kosztował jakieś 25 PLN kilka lat temu). Prawdopodobnie dlatego, że się nie rozmnażają w akwarium.

Trzeba by poszukać w sklepach zoo.

A może nasi koledzy "komercyjni" z naszego forum mogliby zdobyć te ślimory na giełdzie w Łodzi?

PS. Przewożenie w wiaderku z Tanganiki jest zabronione! Oczywiście jeśli się nie ma specjalnych pozwoleń.

A czy na zamówienie w sklepie przywiozą i ile takie mogą kosztować.
I czy wg przeżyją w akwa?

piotrek1996 pisze:ile takie mogą kosztować.

Nastaw się na dwucyfrowe kwoty i zaczynające się od 2 lub 3 (może od 1)

A takie ślimaki które są powszechne i popularne np zatoczki, świderki itp itd

Lech-u pisze: Przewożenie w wiaderku z Tanganiki jest zabronione! Oczywiście jeśli się nie ma specjalnych pozwoleń.

To może zorganizować wyprawę naukową tanganistów z fawa i wtedy Lechu załatwi stosowne pozwolenie. Za zimnego lecha to celnicy chyba się zgodzą dla dobra nauki

Hehe przywiezie się sporo wiaderek z ślimakami niby na badania

jpkabaty pisze:Za zimnego lecha

Jakiego zimnego??? Ja się nie wybieram do krainy sztywnych! Jeszcze nie stygnę!

No nie, Ciebie przecież byśmy nie oddali celnikom. Nawet za ślimaki. Zimnego lecha puszkowanego byś wręczył osobiście: "zimny lech od Lecha gorącego pod ślimaki". Poczęstujemy też winniczkami w sosie czosnkowym i powiemy że to właśnie takie co w wiaderku. I się uda.

Haha dobre
A muszle też się potem przydadzą jak je zjedzą.

Hahaha, żartownisie. Z Lecha sobie żartują...
Lech to poważny napój.

Lech-u pisze:Hahaha, żartownisie. Z Lecha sobie żartują...
Lech to poważny napój.

No to wypijemy nad Tanganiką a opróżnione butelki posłużą do chwytania ślimaków. Jak poczują Lecha to same będą wchodziły

Będą ciągnąc jak pszczoły do miodu

jpkabaty pisze:Jak poczują Lecha

Co sugerujesz? Że śmierdam?

Przecież Lech bardzo ładnie pachnie. Szczególnie zimny.
Myślisz że tanganickie ślimaki by szły do smrodu? Przecież Afryka jest ekologicznie czysta.