Utrzymanie bakterii w filtrze

[Drottnar]

Czołgiem!

Kolejny szalony pomysł na pytanie.

Czy jeżeli filtr odłączony od likwidowanego akwarium podłączę do zbiornika z wodą, ale bez życia w niej, tzn. bez podłoża, bez roślin, bez zwierza, to utrzymam przy życiu bakterie, czy raczej szkoda zachodu i lepiej złoża zrewitalizować i wystartować z nowym akwarium od nowa? Powiedzmy, że taki stan miałby trwać ok 2 miesięcy.

[don_Vall]

Musiałbyś dawać im coś do jedzenia. Sam tlen nie wystarczy.
Wg mnie szkoda zachodu. Lepiej przed uruchomieniem wziąć od kogoś wody trochę i start pójdzie szybko.

[Drottnar]

O, chyba, że tak. O wodzie nie pomyślałem, tylko o jakichś Nitrivecu czy czymś takim.

Ale jak jesteśmy przy tym - jak rewitalizować wkłady? Mam ceramikę, brązowe kulki eheima i keramzyt. Wygotować to? Potraktować domestosem (żart)? Bo wolałbym nie podnosić ksoztów dodatkowym zakupem...

[Stefan]

By utrzymać populację bakterii na aktualnym poziomie trzeba było by dokarmiać je roztworem amoniaku i robić podmiany. Wtedy po dwóch miesiącach ich populacja była by w stanie uciągnąć w pełni zarybiony zbiornik. Moim zdaniem nie warto. Zwykle początkowo w akwarium jest mniej ryb a ich liczba powiększa się stopniowo. Wraz ze wzrostem produkcji amoniaku przez kolejne ryby, dość szybko wzrasta populacja bakterii.
Ja bym w opisanej sytuacji wyczyścił filtr, wysuszył wkłady a na start filtra dobrym sposobem jest wypłukanie gąbek w syfku z filtra z zaprzyjaźnionego akwarium. To o wiele lepsze niż wlewanie do akwarium cudownego płynu przyspieszającego wzrost bakterii, którego chroniony patentem skład to:
roztwór amoniaku

[Drottnar]

Hmm... wychodzi na to, że te wszystkie cudowne płyny to wielka ściema. Nie bakterie, a amoniak. Ehh, daję się doić na każdym kroku.
Czyli wkłady po prostu wysuszyć, tak? Gdzieś czytalem, że ceramikę się w wodzie z kwaskiem cytrynowym gotuje?

[don_Vall]

Kwasek spowoduje usunięcie wapnia a co za tym idzie zwiększenie powierzchni dl bakterii. Nie wiem czy jest to istotna zmiana. A może do filtra dasz keramzyt?

[Drottnar]

Już jest w jednym koszu.

Tak, jak pisałem: na dnie mam ceramiczne rurki, potem gąbki, potem brązowe kulki, potem keramzyt i na nim watę.

[Stefan]

Nie da się żywych bakterii nitryfikacyjnych przechowywać w zamkniętej butelce, czy kapsułce.
Ale oczywiście można zarobić sprzedając specjalne kapsułki, które wkłada się do filtra by przyspieszyć jego start. I one faktycznie działają.
Ich chroniony patentem skład to:
szczypta granulowanego pokarmu dla ryb

Powyższa metodę wielokrotnie polecał kfabisiak1.

[jgoluch]

A ja mam u siebie taki skład:
gąbke/zeolit/ceramiczne rurki, no i jeszcze wata.
I mam takie pytanie..
Bo zeolit jest dość drobny, nie jest porowaty i nieco pewnie też przymula filtr.
Czy jest jakiś sens zamieniać zeolit na keramzyt?
I czy w przypadku odpowiedzi "tak", to czy taki keramzyt z Obi będzie ok?

[Drottnar]

Powyższa metodę wielokrotnie polecał kfabisiak1.

Znaczy szczyptę pokarmu polecał?

[Stefan]

O tym jakie wkłady są dobre do filtra biologicznego załóż odrębny wątek.
Na spotkaniu rozmawiałem z Etną o tym czy keramzyt jest dobry czy niedobry.
Keramzyt który badałem pod kątem przydatności do zasiedlania bakteriami zawsze miał kształt zbliżony do kuli. Ze wszystkich istniejących brył kula ma najbardziej niekorzystny stosunek powierzchni do objętości. Nawet jeśli jej powierzchnia jest porowata to jest to tylko powierzchnia. Cała pozostałość objętości keramzytowej kulki zajmuje cenne miejsce w filtrze. I do tego keramzyt ma pory zamknięte.

[Drottnar]

Mój keramzyt ma kształt kamyków. Ot, jakieś kruszywo.

[Stefan]

Podłoże w akwarium, rośliny i drobiny detrytusu w sumie mają o wiele większą powierzchnię niż cała olbrzymia powierzchnia owego kruszywa w filtrze
Masz filtr biologiczny w akwarium a nie w filtrze
Jednak Twój filtr jest bardzo ważny bo porusza wodę przy powierzchni natleniając ją przez co bakterie nitryfikacyjne mogą żyć. Ich krótkie życie polega na ciągłym rozmnażaniu się by nie wyginąć. A osiedlają się na każdej powierzchni do której dociera woda akwaryjna z rozpuszczonym w niej tlenem.

[Drottnar]

Stefanie, ale wychodzi na to, że tak naprawdę istnienie filtrów zewnętrznych nie ma sensu. Lepiej byłoby wymuszać obieg wody za pomocą jakiegokolwiek zewnętrznej pompy (zewnętrznej tylko dlatego, żeby jednak w akwarium było jak najmniej sprzętów). A jednak żaden szanujący się akwarysta nie używa wyłącznie wewnętrznych filtrów...

[2pac01]

Stefanie, ale wychodzi na to, że tak naprawdę istnienie filtrów zewnętrznych nie ma sensu. Lepiej byłoby wymuszać obieg wody za pomocą jakiekolwiek zewnętrznej pompy (zewnętrznej tylko dlatego, żeby jednak w akwarium było jak najmniej sprzętów). A jednak żaden szanujący się akwarysta nie używa wyłącznie wewnętrznych filtrów...

hehehe odkryłeś tajemnicę polisznela...jeżeli zbiornik ma duże ilości roślin które sprawnie pochłaniają nadmiary np azotanów i fosforanów to filtr zewnętrzny jest praktycznie zbędny...wystarczająca ilość bakterii w dojrzałym zbiorniku znajduje się na szybach, roślinach i w podłożu...najważniejszą rzeczą jest obieg wody który powinien wynosić 8x poj. zbiornika...

[Drottnar]

Zatem dlaczego:

(...)żaden szanujący się akwarysta nie używa wyłącznie wewnętrznych filtrów...

[Stefan]

Rozumiem, że Diana Walstad dla Ciebie Drottnar nie jest szanowaną akwarystką
No tak, Diana, ale ...
U niej przy słabym oświetleniu i marnym usuwaniu azotanów z wody (bo rośliny ciągną pokarm z ziemi), spokojnie mogło egzystować tylko kilka rybek. A Ty masz akwarium mocniej zarośnięte roślinami, do tego świecisz im i gazujesz. Robisz podmiany wody. Możesz zatem mieć o wiele więcej ryb niż Diana. Tylko o ile więcej ?
Nie można popadać w skrajności choć lubię prowokować myślenie kontrastowymi, wyrazistymi porównaniami.
Jest to dyskusja na zupełnie inny wątek. O znaczeniu filtracji biologicznej w akwarium nieomal roślinnym. Faktyczna nadfiltracja filtrami kubełkowymi ma swój początek w końcówce lat dziewięćdziesiątych. A szumu wówczas w internecie narobili fachowcy – czyli hodowcy pielęgnic. Oni nie mają roślin a ich ryby maja gigantyczną przeminę materii.
Zatem zawsze trzeba zachować dystans, umiar i wyważyć.

[Drottnar]

OK, Diana Walstad jest wyjątkiem potwierdzającym regułę
Anyway, wracając do tematu - może w takim razie w Tetrze 700 zostawić wkłady jak są, a w JBLu 1501 zostawić samą gąbkę, a resztę koszyków zostawić pustą?

[froster]

Anyway, wracając do tematu - może w takim razie w Tetrze 700 zostawić wkłady jak są, a w JBLu 1501 zostawić samą gąbkę, a resztę koszyków zostawić pustą?

To po co Ci ten 1501 ? Kup cyrkulator , na to samo w zasadzie wyjdzie jak ma Ci chodzić pusty kubeł

[Drottnar]

Cyrkulator zajmuje miejsce w akwa.
Poza tym, mnie chodzi o ustalenie, czy warto, czy nie warto inwestować w kubeł przy HT. Bo Pani Walstad to jednak ma nieco inną filozofię prowadzenia akwariów.

[2pac01]

Cyrkulator zajmuje miejsce w akwa.

i właśnie dlatego ja kupiłem 2 kubełek...mam w nim same gąbki a na dole w 1 koszyku dodatkowo ceramikę typu mech...

[Zielony]

Prośba jest aby nasz szanowny Moderator w Polsce,na polskim forum,pisząc po polsku nie kaleczył naszego języka jakimiś obcojęzycznymi wstawkami.

Wysłane
za pomocą Tapatalk

[shadowrider]

Nie da się żywych bakterii nitryfikacyjnych przechowywać w zamkniętej butelce, czy kapsułce.

To ja tu jeszcze zamieszam
http://4szyby.blogspot.com/2010/06/mity ... terii.html" onclick="window.open(this.href);return false;

[2pac01]

Prośba jest aby nasz szanowny Moderator w Polsce,na polskim forum,pisząc po polsku nie kaleczył naszego języka jakimiś obcojęzycznymi wstawkami.

?

[Stefan]

Dziękuję Ci shadowrider za wsparcie moich słów. Dr Timothy A. Hovanec jest sprytnym biznesmenem, który z akwarystów robi idiotów. Jakość swoich produktów opiera na krytyce konkurencji. Nie ładnie. Poza tym robi dużo szumu mydląc oczy publikacjami dotyczącymi tego jakie szczepy bakterii biorą udział w procesie nitryfikacji. To nie podlega dyskusji. Ale to, że zbadał szczepy tych bakterii wcale nie dowodzi, że można je żywe trzymać w zamkniętej butelce w istotnie dużym stężeniu. I w końcu przyparty do muru A. Hovanec sam przyznaje, że w jego starterze te bakterie nie są żywe. Są w postaci „formy przetrwalnikowej”. Czyli trupy bakterii. Ale również rozkładający się pokarm, czy amoniak wszystko to jest świetnym biostarterem, czyli dawką pożywienia dla bakterii które i tak już są w akwarium.

Co myślę o autorytecie i mądrości doktora Timothy A. Hovaneca ?
- „Dr Hovanec robi też kilka ciekawych uwag, jak na przykład to, że nitryfikanty nie lubią światła słonecznego (źle wpływa na nie długość fal UV), dlatego też nie znajdziemy ich na wierzchniej warstwie podłoża w akwarium.”

Mądrze nam brzmią te słowa, prawda ? Tylko, że szyby (te akwariowe i te w oknach mieszkania) nie przepuszczają promieni UV. Dla tego nie da się skutecznie opalać przez zamknięte okno

[Zielony]

?

Anyway, wracając do tematu

[Drottnar]

?

Anyway, wracając do tematu

Ah, tu Pana boli. Postaram się poprawić, choć nie obiecuję.

___
Wysłane z telefonu. Za ewentualne błędy przepraszam.

[krasnal]

Powyższa metodę wielokrotnie polecał kfabisiak1.

Nie tylko on

Drottnar napisał(a):Anyway

Co to po polsku znaczy - (mój tłumacz śpi )

najważniejszą rzeczą jest obieg wody który powinien wynosić 8x poj. zbiornika...

Dużo
Wolę 1-2 a dokładnie
Pewien filtr zbił w 2 dni ok.50 ppm no3 (sprawdzone doświadczalnie)a jego
rzeczywista przepychalność wody wynosi ok 42-43% objętości szkła

[shadowrider]

To że producenci próbują wciskać w jakimś stopniu ściemę to jasne. Dziwne jest natomiast to że przy takim przemyśle jakim jest akwarystyka, tak trudno jest zbadać obiektywnie raptem 3 podejrzane o nitryfikację szczepy bakterii.

Ale to, że zbadał szczepy tych bakterii wcale nie dowodzi, że można je żywe trzymać w zamkniętej butelce w istotnie dużym stężeniu. I w końcu przyparty do muru A. Hovanec sam przyznaje, że w jego starterze te bakterie nie są żywe. Są w postaci „formy przetrwalnikowej”. Czyli trupy bakterii.

Jeśli już to żywe trupy
Chyba nie ma znaczenia czy w starterze jest bakteria czy jej przetrwalnik. Do nowego zbiornika też się dostają przetrwalniki bakterii i glonów z powietrza, gdzie nie ma żadnego amoniaku a z czasem wszystko zaczyna działać.
A wystarczyłby 1 eksperyment:
założenie 2 podobnych zbiorników - jeden ze starterem, drugi bez i zmierzony czas spadku NO2.

[Stefan]

Na pewno bistarter przyspiesza namnażanie się bakterii nitryfikacyjnych po wlaniu go (lub wsypaniu) do akwarium. Ale wcale nie znaczy to, że wlewając go, wlewamy żywe bakterie .