Strona 2 z 2

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt mar 18, 2014 11:07 pm
autor: Lech-u

Ostatni post z poprzedniej strony:

"Wypławek biały jest zwierzęciem, na którym przeprowadza się wiele eksperymentów w naukach biologicznych i behawioralnych ze względu na jego łatwe rozmnażanie i dużą zdolność regeneracji."

Ty też przeprowadzasz eksperyment biologiczny. Za pomocą Wiktora i Kornelii.
Poinformuj nas koniecznie o wynikach prac naukowych w Twoim akwarium.

PS. Nie wiem, czy nie lepiej je polubić, zanim osiągniesz taki stan wkurzenia, że zrobisz restart.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt mar 18, 2014 11:21 pm
autor: asheka
Mogłabym tolerować ich obecność, gdyby były tak miłe i podpisały pakt o nieagresji.
Negocjacje są jednak trudne i tracę nadzieję na osiągnięcie porozumienia.
Wniosek jest jeden- wypławki muszą odejść.
Oczywiście nie potraktuję ich napalmem, ale będę walczyć!

-- Śr mar 19, 2014 12:21 am --

Primo Victoria!

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt mar 18, 2014 11:43 pm
autor: krasnal
megajozek pisze:to tylko paskudne robale, kiedyś je miałem i niestety nic nie pomogło
Polecam 1-2 samiczki bojownika => efekt murowany
asheka pisze:Zatrudniłam ... Wiktora i Kornelię, pielęgnice borelli.
Ciekawe jak się spiszą ?

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt mar 18, 2014 11:47 pm
autor: asheka
To raczej chłodny baniak, bez pokrywy. Bojowniki nie byłyby zadowolone.
Mam nadzieję, że pielęgniczki dadzą radę.
Usiłują na nie polować, ale nie wiem jeszcze z jakim skutkiem...

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: śr mar 19, 2014 12:42 pm
autor: megajozek
Polownie nic nie da szkoda czasu i nerwów !! Złapiesz jedną pojawi się w jej miejsce 10 troszke błędne koło.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: śr mar 19, 2014 12:45 pm
autor: rhino
Asheka ,

dużą masz tam obsadę ? Jest możliwość przełożenia na jakiś czas ?

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: ndz kwie 27, 2014 11:10 am
autor: asheka
Poddałam się i zastosowałam chemiczną broń masowej zagłady w postaci NO-PLANARIA.
Już po pierwszej dawce wypławki przestały się ruszać. Od półtora tygodnia nie widziałam żadnego.
Niestety, jak w każdej wojnie, ucierpieli również niewinni. Padły wszystkie ślimaki.
Spodziewałam się tego, ale i tak mi żal...

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: ndz kwie 27, 2014 12:38 pm
autor: dune
Zal jest bardzo ludzki i świadczy o wrażliwości...
w tym wypadku jednak bardziej skuteczne
byloby odłowienie i uratowanie ślimaków


wypławki obrzydliwe zyja i u mnie
raz na jakiś czas widzę pojedyncze sztuki
w odciągniętych z dna brudach
to wszystko, w zbiornikach są niezauważalne
i gdybym nie szukała w tej wodzie małych zassanych krewetek
pewnie i wypławków bym nie znalazla


nie wiem skąd bierze sie taka ich plaga
ze trzeba lać trucizny do akwarium....
bo jeśli się nie zna przyczyny
to walka ze skutkami jest nieskończona

Re: Ciemne pełzające obrzydlistwo

: ndz kwie 27, 2014 2:16 pm
autor: Peefe
asheka pisze:NO-PLANARIA
Już po pierwszej dawce wypławki przestały się ruszać. Od półtora tygodnia nie widziałam żadnego.
Tylko nie zapomnij drugiej dawki po 2 tygodniach, bo przyjaciele znów się zaczną pojawiać.
Część ślimaków można było odłowić i do słoika na 2 miesiące a potem powrót do akwarium.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: ndz kwie 27, 2014 11:14 pm
autor: asheka
To nie tak, że zostawiłam ślimory na pewną śmierć.
Odłowiłam wszystkie, które udało mi się wypatrzeć.
Również te, które w kolejnych dniach wychodziły zaczerpnąć powietrza.
I te, które znalazłam na piasku, już nieprzytomne, też w większości udało mi się skutecznie reanimować.
Niezależnie od tego, po całej operacji, podczas odmulania znalazłam sporą ilość zwłok.
Wypławki skutecznie zredukowały populację krewetek. Niemal do zera.
Nie zdecydowałabym się na tak radykalny krok, gdyby nie siały takiego spustoszenia.
Zamordowały nawet Krówkę, ampularię.
Z perspektywy czasu- żałuję, że zrobiłam to tak późno.

Re: Ciemne pełzające obrzydlistwo

: ndz kwie 27, 2014 11:55 pm
autor: dune
asheka pisze: Wypławki skutecznie zredukowały populację krewetek. Niemal do zera.
Nie zdecydowałabym się na tak radykalny krok, gdyby nie siały takiego spustoszenia.
Zamordowały nawet Krówkę, ampularię.
Z perspektywy czasu- żałuję, że zrobiłam to tak późno.

nie wiem...jestem szczerze zdziwiona tym co mówisz
czy zlapalas jakiegos wyplawka na gorącym uczynku?
u mnie krewetek przybywało zawsze w szybkim tempie
w kazdym zbiorniku
wypławki ampularię?
jakies mutanty wyhodowalas....

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: pn kwie 28, 2014 8:33 am
autor: Dein
Z całym szacunkiem - cuda wianki takie wypławki mordujące (zdrową, dorosłą) ampularię. Jak? Polowały na nią w zorganizowany sposób, jak wataha wilków?
Znalazłaś żywą ampularię zapędzoną w kozi róg przez wypławki czy raczej truchło pokryte wypławkami?

Pamiętam swoje maluśkie akwarium, w którym były różne bezkręgowce, w pewnym momencie dużo wszystkiego - ślimaków, krewetek, wypławków. I wszystko to na podobnej diecie. Koniec końców zredukowała się samoistnie populacja ślimaków, podejrzewam, że z powodu braku odpowiedniej ilości żarła dla całej trzody. Krewetki się rozmnażały, wypławków ubywało, chociaż wolniej, niż ślimaków.

Może zaistniał jeszcze jakiś ważniejszy niż wypławki czynnik, który spowodował padnięcie lub chorobę ampuły (chorą może i obsiadły za życia) i słabą płodność czy przeżywalność młodych krewet. Wypławki nie pomagają krewetkom, ale coś jeszcze nie gra.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: pn kwie 28, 2014 11:27 am
autor: cinek1916
Też mam plagę wypławków w 54l z Sakurami.
Nie przeszkadzały mi póki nie zobaczyłem kilku pałaszujących dorosłą samicę z jajkami.
Wyłapywanie niewiele dało, w zasadzie nic. Mniej obfite karmienie też, bo mocniej polowały. W akwarium czysto.
Teraz przyszedł czas na NO-PLANARIE.

Deinie, akwarium akwarium nierówne. U Ciebie ślimaki i wypławki mogły "się cofnąć", u Asheki i u mnie dalej są w natarciu.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: pn kwie 28, 2014 11:35 am
autor: Dein
Znów pytanie - krewetkę na żywca pałaszowały? Czy też może padła z innych powodów i została spałaszowana.

Może taka plaga psuje w znaczący sposób parametry wody. Przecież to wszystko żre, wydala, oddycha, rozkłada się. Nie kwestionuję w tej chwili faktu, że wypławki zaszkodziły, ale interesuje mnie, w jaki sposób. Czy bardziej poprzez zmasowane i chuligańskie wręcz drapieżnictwo czy samą nadobecność.

Ciekawa sprawa.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: pn kwie 28, 2014 12:18 pm
autor: cinek1916
Moim zdaniem drapieżnictwo.
Jak tylko ograniczyłem karmienie ilość trupków się zwiększyła. Momentu polowania nie widziałem.
Parametrów nie mierzę więc nie znam ich wpływu na wodę.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 11:04 am
autor: Peefe
Moje wypławki które miałem przyłapałem na tym, że:
- potrafiły dotknąć amularię - ta się kurczyła i 'uciekała'.
- w momencie gdy miałem wypławki - po 4-5 miesiącach nie byłem w stanie znaleść w akwarium slimaczków typu rozdętki i zatoczków. może zjadały jaja które zostawiały ślimaki ale to nie tłumaczy dlaczego było bardzo dużo różnego rozmiaru muszelek na dnie.
- podobnie krewetka dotknięta przez wypławka wpadała czasami w szał - nie zawsze.
- krewetki jakie miałem zostały bardzo skutecznie przetrzebione przez wypławki - nie przekona mnie ktoś, że to nie one.
Przed podaniem noplanari praktycznie każdego dnia dawało się wypatrzeć martwą krewetkę.
Po podaniu - tajemnicze zgony jak ręką odjeło.
Parametry wody - przed podaniem zrobiłem podmiankę 20% wody w akwarium (leje zawsze odstaną kranówkę), podałem noplanarię, nie podmieniałem wody przez tydzień (podawałem przez 4 dni zamiast 3 jak jest w instrukcji, dałem też 25% większą dawkę niż zalecali).

- chcesz sprawdzić nieszkodliwość tych robali - masz wypłatki, zwab je do jakiegoś pojemniczka, potem włóż palec i zapoznaj się z ich śluzem. w moim wypadku był zdecydowanie śmierdliwy a skóra była traktowana jakimś enzymem.

Może to są padlinożercy, ale w większej grupie są zdecydowanie zabójczy. Ewentualnie może są różne gatunki i miałem tę gorszą odmianę.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 11:19 am
autor: Marshall
Na którymś forum forum czytałem kiedyś o rocznej chyba walce z wypławkami. Przegranej walce.
Orężem była nawet temperatura i chemia - NO-PLANARIE. Nic z tego. Po każdej bitwie zmniejszała się jedynie populacja tych żyjątek, po czym pleniła się od nowa. One zagrzebują się głęboko w podłożu. Nie ruszy ich nic oprócz rybek, dla których sa przysmakiem. :)

Moim zdaniem najlepszym sposobem na wypławki jest zmiana obsady akwarium na kilka miesięcy. :)

Re: Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 11:31 am
autor: Dein
Peefe pisze:a skóra była traktowana jakimś enzymem.
Mój Boże! To jak Człowiek-Motylica Wątrobowa z Archiwum X!
Nigdy więcej nie napiszę, że to poczciwe zwierzęta.
Zaś nie wycofuję się z opinii, że piękne i dostojne.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 7:42 pm
autor: iro1979
Nie ma nic lepszego na wypławki niż szczupieńczyk karłowaty - miałem wypławki w zeszłym roku w 30 litrowym akwarium. Wypławków zabrakło po około 3 dniach od wpuszczenia rybek :/ i trzeba kupować żywy pokarm już za free nie ma XD. Moje wypławki były białe i małe, Nie wiem jak z ciemnymi. Tyle w temacie.

Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 7:57 pm
autor: asheka
Kurczę, dziękuję, że ktoś potwierdził moje obserwacje bo już zastanawiałam się, czy to jakaś moja osobista paranoja.
Nie wiem, czy ampułka była osłabiona i dlatego padła ofiarą. Być może.
W ostatnim czasie wypłukiwałam z muszli i z zakamarków jej ślimaczego ciałka sporą ilość wypławków.
Nie pomagało na długo. Widziałam również wypławki przyczepione do żywej krewetki.
Owszem, może coś jeszcze być powodem znacznego uszczuplenia populacji krewetek.
Zasugerowano mi jakiś czas temu, że winowajcą może być kranówka.
Od kilku miesięcy leję RO z dodatkiem minerałów.
Przestałam nawozić, nie włączam dwutlenku.
Zrobiłam testy:
NO2- 0
NO3- 0
KH- 2
GH- 7
PH- około 7
Cotygodniowe podmianki- około 30%
Pomysły: brak.

Re: Ciemne pełzające obrzydlistwo

: wt kwie 29, 2014 9:49 pm
autor: dune
Peefe pisze: Ewentualnie może są różne gatunki i miałem tę gorszą odmianę.
i to jedyne co mi przychodzi do głowy
ze jakieś łagodne acz brzydkie stworki trafily do mnie
większą ilość wypławków mialam raz w krewetkarium
wyglądały bardzo nieestetycznie blee
i to tylko byl powód rezygnacji z tego zbiornika
krewetek w tym czasie namnożyło sie niewiarygodnie dużo
żyły tam tez różne ślimaki
i wszystko bylo ok
Także z mojego doświadczenia
wypławki stanowią problem tylko estetyczny
i chyba tylko w zbiornikach bez ryb

ja mam w każdym akwarium moje kochane bojowniki
w zgodzie z krewetkami
i wypławków nie widuję

-- 29 kwi 2014, o 21:49 --
asheka pisze: Nie wiem, czy ampułka była osłabiona i dlatego padła ofiarą. Być może.
W ostatnim czasie wypłukiwałam z muszli i z zakamarków jej ślimaczego ciałka sporą ilość wypławków..
tak to w przyrodzie bywa
u mnie kiedyś krewetki objadały żywego bojownika :(
myslalam ze w ich towarzystwie dojdzie do siebie
a one go już zaczęły jesc :( bo nie mial siły uciec
musialam go calkiem odizolować żeby mial spokój
Biedny ten twój ślimak, zupelnie nie mial jak sie schować
skoro mu wlazły do skorupki :(