Glony na heńku
Glony na heńku
W krewetkarium na heńku zauważyłam glony.
Jest to jedna ok 1 cm niteczka od której odchodzą kilka małych cieńszych niteczek. Trochę jak łapki wyglądają lub jak dmuchawce.
Co to może być?
Jak z tym walczyć?
Krewetki chyba nie bardzo się tym interesują
Jest to jedna ok 1 cm niteczka od której odchodzą kilka małych cieńszych niteczek. Trochę jak łapki wyglądają lub jak dmuchawce.
Co to może być?
Jak z tym walczyć?
Krewetki chyba nie bardzo się tym interesują
-
- Bywalec
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 12:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Michał
- Płeć:
Re: Glony na heńku
pewnie to nitkowate, poczytaj w necie, obejrzyj fotki
pewnie wyczytasz też, że walka z nimi nie jest łatwa, sam mam ostatnio z nimi problem - zaczęły porastać mi mech na korzeniu.
po lekturze przypadków innych osób, które do zwalczania stosowały leki, przyciemnienia, chemie, nawozy, zwiększoną dawkę CO2 i nie wiadomo jeszcze jakie cuda, doszedłem do wniosku, że najlepszym sposobem będzie:
- częste podmiany wody - imho 10-15% co 2-3 dni powinno być ok
- ręczne usuwanie glonów
- a przede wszystkim zaprowadzenie bezwzględnej równowagi w akwa
dopiero zaczynam z nimi walkę, więc o efektach ww metody będę mógł poinformować za jakieś 2 tyg
pewnie wyczytasz też, że walka z nimi nie jest łatwa, sam mam ostatnio z nimi problem - zaczęły porastać mi mech na korzeniu.
po lekturze przypadków innych osób, które do zwalczania stosowały leki, przyciemnienia, chemie, nawozy, zwiększoną dawkę CO2 i nie wiadomo jeszcze jakie cuda, doszedłem do wniosku, że najlepszym sposobem będzie:
- częste podmiany wody - imho 10-15% co 2-3 dni powinno być ok
- ręczne usuwanie glonów
- a przede wszystkim zaprowadzenie bezwzględnej równowagi w akwa
dopiero zaczynam z nimi walkę, więc o efektach ww metody będę mógł poinformować za jakieś 2 tyg
Re: Glony na heńku
Nitkowata które miałam wyglądały inaczej.
Były to poprostu nitki na pelii.
Wywaliłam całą pelię i już ich na oczy nie widziałam.
Te wyglądają inaczej
Były to poprostu nitki na pelii.
Wywaliłam całą pelię i już ich na oczy nie widziałam.
Te wyglądają inaczej
-
- Bywalec
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 12:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Na imię mam: Michał
- Płeć:
Re: Glony na heńku
a może jakiś rodzaj mchu Ci się zadomowił ?
Re: Glony na heńku
xxx
Ostatnio zmieniony wt lis 30, 2010 2:00 pm przez ppaula2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Glony na heńku
Na 100% stułbia
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Glony na heńku
Nieniejszym gratuluję. To wielki zaszczyt i tylko narybku i kreweciąt żal
Re: Glony na heńku
O cholera!
Jak to zwalczyć?
Mam mnóstwo małych krewetek.
Narybku nie mam.
Skąd to paskudztwo się u mnie wzięło?
Jak to zwalczyć?
Mam mnóstwo małych krewetek.
Narybku nie mam.
Skąd to paskudztwo się u mnie wzięło?
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Glony na heńku
E tam, bez paniki, ile taka stułbia może zjeść
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Re: Glony na heńku
matka siedzi z tyłu, to wcale nie jest śmieszne
Przyjrzałam się i mam też mniejsze osobniki na szybach akwarium.
Mam tego mnóstwo
Jak się tego cholerstwa pozbyć
Co jeszcze mnie się przytrafi?
Przyjrzałam się i mam też mniejsze osobniki na szybach akwarium.
Mam tego mnóstwo
Jak się tego cholerstwa pozbyć
Co jeszcze mnie się przytrafi?
Ostatnio zmieniony pn maja 24, 2010 3:35 pm przez ppaula2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Guru
- Posty: 2040
- Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
- Lokalizacja: Warszawa Wola
- Na imię mam: Kuba
- Płeć:
Re: Glony na heńku
Rozcieraj, zgniataj i miel. Ile wlezie zrzucaj z szyb.
Oczywiście żartuję nie rób tego w żadnym razie, bo stułbia rozmnaża się również poprzez podział ciała, więc z każdego fragmenciku powstanie nowy osobnik.
Jeśli koniecznie chcesz się ich pozbyć to należałoby je ściągać wężykiem.
Tylko po co ? Stułbie nie są jakoś za specjalnie szkodliwe ... Owszem, może skonsumować małą krewetkę, ale musi być ona ślamazarna i nieostrożna, bo stułbia nie poluje aktywnie, tylko czeka aż pokarm wlezie jej w paszczę Więc może i lepiej, że zje takie krewetki ?
Oczywiście żartuję nie rób tego w żadnym razie, bo stułbia rozmnaża się również poprzez podział ciała, więc z każdego fragmenciku powstanie nowy osobnik.
Jeśli koniecznie chcesz się ich pozbyć to należałoby je ściągać wężykiem.
Tylko po co ? Stułbie nie są jakoś za specjalnie szkodliwe ... Owszem, może skonsumować małą krewetkę, ale musi być ona ślamazarna i nieostrożna, bo stułbia nie poluje aktywnie, tylko czeka aż pokarm wlezie jej w paszczę Więc może i lepiej, że zje takie krewetki ?
450l + 112l
Re: Glony na heńku
Serio?
Nie pozbywać się tego?
A powiedzcie mi po co akwaryści tak bardzo tego poszukują?
Jak wpisałam hasło w google to z reguły są pytania skąd je wziąć, dlaczego?
Nie pozbywać się tego?
A powiedzcie mi po co akwaryści tak bardzo tego poszukują?
Jak wpisałam hasło w google to z reguły są pytania skąd je wziąć, dlaczego?
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Glony na heńku
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Re: Glony na heńku
Poczytałam
Poczekam i zobaczę jak sytuacja się rozwinie.
Jab będzie ich za dużo to wtedy będę walczyć.
Mam nadzieję, że same zniknął.
U Ciebie zniknęły?
Poczekam i zobaczę jak sytuacja się rozwinie.
Jab będzie ich za dużo to wtedy będę walczyć.
Mam nadzieję, że same zniknął.
U Ciebie zniknęły?
-
- Miszcz
- Posty: 3549
- Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Re: Glony na heńku
One tak się pojawiają i znikają. To znaczy na pewno nie znikają całkiem, tylko ich ilość się drastycznie zmniejsza, a potem znowu wzrasta, ale nigdy nie do jakichś strasznych rozmiarów.
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.