Czy ktoś hodował te mini kraby? Zaintrygowały nie bardzo
http://www.garnelen-tom.de/zwerggarnele ... tri_b3.jpg
zdjęcie z http://www.garnelen-tom.de/zwerggarnele ... naiyanetri" onclick="window.open(this.href);return false;
Imnopilos naiyanetri - czy ktoś hodował?
-
- Fanatyk
- Posty: 1770
- Rejestracja: wt gru 01, 2009 9:52 pm
- Lokalizacja: Warszawa Rembertów
- Na imię mam: Asia
- Płeć:
Imnopilos naiyanetri - czy ktoś hodował?
Come back
-
- Gość
- Posty: 7
- Rejestracja: pt lut 14, 2020 9:51 am
- Lokalizacja: PL
Imnopilos naiyanetri - czy ktoś hodował?
Temat trochę stary, ale odświeżam, żeby nie zakładać nowego.
fajerka, skusiłaś się w końcu na zakup ich?
Te krabiki od dawna mi się podobały, więc z ciekawości ostatnio kupiłam kilkanaście sztuk do hodowania w zbiorniku ok. 30l razem z gupikami endlera i zatoczkami "blue".
Moje spostrzeżenia po pierwszych kilkunastu dniach z nimi są takie:
1) W akwarium raczej ich nie widuję - w przeciwieństwie do krewetek, za dnia siedzą ukryte w rurkach, cynamonie, pod korzeniami itd. Nie wychodzą nawet w porze karmienia - dopiero nocą, po zgaszeniu światła, ale to i tak pojedyncze osobniki.
2) Jako że niewiele im przypada z pokarmu podawanego w porze karmienia, upodobały sobie polowanie na młode zatoczki - znalazłam już kilka pustych skorupek. Większych zatoczków nie ruszają, o rybach też nie ma mowy.
3) Niby uchodzą za stadny gatunek, ale od pierwszego dnia nie udało mi się tej "stadności" u nich zaobserwować. Raczej wydają się być rozsiane po całym akwarium, tak jak Cambarellusy. Każdy wydaje się mieć własne terytorium.
Zastanawiam się, bo być może to ich zachowanie związane jest z obecnością gupików (które, swoją drogą, wyglądają przy nich jak prawdziwe wielkoludy). Już widzę, że dorosłe gupiki trzeba będzie przeprowadzić do innego akwarium.
W tej chwili myślę nad zmianą obsady rybnej na N. elegans (drobnotki) lub krewetki miniaturowe. Ew. pozostawienie w tym zbiorniku tylko narybku gupika.
Ktoś ma jakieś inne pomysły / doświadczenia z tym gatunkiem?
fajerka, skusiłaś się w końcu na zakup ich?
Te krabiki od dawna mi się podobały, więc z ciekawości ostatnio kupiłam kilkanaście sztuk do hodowania w zbiorniku ok. 30l razem z gupikami endlera i zatoczkami "blue".
Moje spostrzeżenia po pierwszych kilkunastu dniach z nimi są takie:
1) W akwarium raczej ich nie widuję - w przeciwieństwie do krewetek, za dnia siedzą ukryte w rurkach, cynamonie, pod korzeniami itd. Nie wychodzą nawet w porze karmienia - dopiero nocą, po zgaszeniu światła, ale to i tak pojedyncze osobniki.
2) Jako że niewiele im przypada z pokarmu podawanego w porze karmienia, upodobały sobie polowanie na młode zatoczki - znalazłam już kilka pustych skorupek. Większych zatoczków nie ruszają, o rybach też nie ma mowy.
3) Niby uchodzą za stadny gatunek, ale od pierwszego dnia nie udało mi się tej "stadności" u nich zaobserwować. Raczej wydają się być rozsiane po całym akwarium, tak jak Cambarellusy. Każdy wydaje się mieć własne terytorium.
Zastanawiam się, bo być może to ich zachowanie związane jest z obecnością gupików (które, swoją drogą, wyglądają przy nich jak prawdziwe wielkoludy). Już widzę, że dorosłe gupiki trzeba będzie przeprowadzić do innego akwarium.
W tej chwili myślę nad zmianą obsady rybnej na N. elegans (drobnotki) lub krewetki miniaturowe. Ew. pozostawienie w tym zbiorniku tylko narybku gupika.
Ktoś ma jakieś inne pomysły / doświadczenia z tym gatunkiem?