Chów wsobny raz jeszcze
-
- Bywalec
- Posty: 84
- Rejestracja: czw lip 13, 2017 10:50 am
- Lokalizacja: Kościan
- Na imię mam: Tomasz
- Płeć:
Chów wsobny raz jeszcze
Jak to jest z tym chowem wsobnym w praktyce. Zamierzam kupić kilka małych skalarów aby jak urosną dobrała się para. No i tu jest mały problem bo skalarki kupione w jednym miejscu na 99% są rodzeństwem i kto wie czy ich rodzice tez nie byli rodzeństwem co jest bardzo prawdopodobne. Wiec co w tym wypadku kupować młode w 6 różnych punktach po 1 sztuce? Trochę to dziwne i bezsensowne. Jak postępujecie w takich wypadkach?
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Chów wsobny raz jeszcze
Warto kupić w kilku miejscach (pod warunkiem, że to nie są sieciówki typu Kakadu).
-
- Zapaleniec
- Posty: 443
- Rejestracja: czw mar 21, 2013 11:26 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Chów wsobny raz jeszcze
Chyba niema się czym przejmować. Jeżeli nie zamierzasz zarobkowo rozmnażać ryb to kup w jednym sklepie. Może dla hodowcy wymieszanie krwi ma znaczenie ale w akwarium ozdobnym i tak nie masz szans na odchowanie narybku. Z mojego doświadczenia skalary kupowane w sklepach pochodzące z hodowli nie opiekują się narybkiem. Więc szanse na własny odchówek będą bardzo małe. A dla ryb kazirodztwo nie stanowi żadnego problemu. Na pewni nie dla ich samopoczucia.
-
- Zapaleniec
- Posty: 440
- Rejestracja: śr kwie 03, 2013 4:32 pm
- Lokalizacja: Brwinów
- Płeć:
Chów wsobny raz jeszcze
Nic, ale to naprawdę nic nie ma w tym dziwnego a tym bardziej bezsensownego.
Nie wiem jakie masz doświadczenia w hodowli wsobnej, ale absolutnie się z Tobą nie zgadzam. Przez około 8 lat hodowałem żyworódki w hodowli wsobnej i bez domieszki tzw. obcej krwi, uwierz mi, że po kilku latach z każdym pokoleniem jakość ryb jest coraz gorsza - i to znacznie gorsza.
-
- Bywalec
- Posty: 84
- Rejestracja: czw lip 13, 2017 10:50 am
- Lokalizacja: Kościan
- Na imię mam: Tomasz
- Płeć:
Chów wsobny raz jeszcze
Oczywiście że tu nie chodzi o wielką hodowlę tylko o domowy zbiornik. Ale nic bardziej nie cieszy w tym hobby jak doczekanie się potomstwa. Tak więc w planach jest oczywiście odchowanie kilku sztuk narybku...
U mnie w okolicy mieszka hodowca który na skalarach zęby zjadł, co roku dostaje różne medale. Więc myślę że jak kupię u niego to lepiej trafię niż z przypadkowej hodowli w sklepie.
U mnie w okolicy mieszka hodowca który na skalarach zęby zjadł, co roku dostaje różne medale. Więc myślę że jak kupię u niego to lepiej trafię niż z przypadkowej hodowli w sklepie.
-
- Admin
- Posty: 21849
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć: