Ostatni post z poprzedniej strony:
Znaczy, że będzie więcej niż jeden Lech-u?Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Nie zdzierżył byś dwóch Lech-u'ów.cinek1916 pisze:Znaczy, że będzie więcej niż jeden Lech-u?
Już z jednym ciężko wytrzymać, a co dopiero z dwoma.
Co innego wypić dwa Lech-y. Nawet te z kolejarzem na okładce.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Ale to już się nadaje do "spotkania cykliczne"
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
No i fajnie!cinek1916 pisze:Ale to już się nadaje do "spotkania cykliczne"
Akurat w Lolku nie ma Lecha do picia.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Nie znalazłem tematu czysto rowerowego więc zapytam w tym
Mam rower trekkingowy, Peżocika. Robię na nim praktycznie codziennie koło 45km. Mimo, że kupiłem go używanego i ma już swoje lata jest w dobrym stanie i jestem z niego zadowolony. Chociaż ma jedną wadę: jest wolny
Zastanawiam się czy nie nabyć drogą kupna szosy. W związku z tym mam kilka pytań.
Myślicie, że dobrze będzie się nią jeździło po ścieżkach? Czy jednak lepiej po ulicach?
Martwi mnie wytrzymałość kół, mam się czym martwić czy jednak prawdą jest to, że są wytrzymalsze od zwykłych w rowerach trekkingowych? Ważę 92kg i trochę się boję, że nie wyrobię na nowe felgi
Kolejne pytanie o ostre koło. Ryzykować czy jednak przerzutki? Teraz i tak jeżdżę praktycznie na 2 najwyższych biegach. Jeździ ktoś z Was na takim rowerze? Jakieś opinie? Hamulec wolałbym mieć hehe
Mam rower trekkingowy, Peżocika. Robię na nim praktycznie codziennie koło 45km. Mimo, że kupiłem go używanego i ma już swoje lata jest w dobrym stanie i jestem z niego zadowolony. Chociaż ma jedną wadę: jest wolny
Zastanawiam się czy nie nabyć drogą kupna szosy. W związku z tym mam kilka pytań.
Myślicie, że dobrze będzie się nią jeździło po ścieżkach? Czy jednak lepiej po ulicach?
Martwi mnie wytrzymałość kół, mam się czym martwić czy jednak prawdą jest to, że są wytrzymalsze od zwykłych w rowerach trekkingowych? Ważę 92kg i trochę się boję, że nie wyrobię na nowe felgi
Kolejne pytanie o ostre koło. Ryzykować czy jednak przerzutki? Teraz i tak jeżdżę praktycznie na 2 najwyższych biegach. Jeździ ktoś z Was na takim rowerze? Jakieś opinie? Hamulec wolałbym mieć hehe
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Nie mam co prawda roweru szosowego, ale kolega w pracy sobie sprawił.
Do pracy jeździ jednak na starym góralu, właśnie w obawie o koła.
Szosowym jeździ raczej po ulicy i ścieżkach rowerowych.
Niestety droga do pracy jest kiepska, więc nim nie jeździ.
A co do ostrego koła, to znajomy jeździ, długo się przyzwyczajał.
Aczkolwiek go podziwiam - przecież ten rower nie ma hamulcy ,
a hamowanie poprzez spowalnianie obracających się pedałów
Do pracy jeździ jednak na starym góralu, właśnie w obawie o koła.
Szosowym jeździ raczej po ulicy i ścieżkach rowerowych.
Niestety droga do pracy jest kiepska, więc nim nie jeździ.
A co do ostrego koła, to znajomy jeździ, długo się przyzwyczajał.
Aczkolwiek go podziwiam - przecież ten rower nie ma hamulcy ,
a hamowanie poprzez spowalnianie obracających się pedałów
jasne a ile wyciągasz na nim , z tego co opowiadałeś, to troszkę szybko jeździłeścinek1916 pisze:jest wolny
Pozdrawiam Marcin
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
W porywach 40-45 km/h chociaż endomondo pokazało 86 średnia większości przejazdów to koło 20km/h
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Polecałbym zdecydowanie rower górski o kołach 29 cali który ostatnio wchodzi w modę.
Rowery górskie są uniwersalne pod wieloma względami w dodatku są mocniejsze niż szosówki.
Szosówka jest co prawda szybsza, ale delikatniejsza ponadto oponki grubości siuśka niemowlaka łatwo wpadają w asfaltowe pęknięcia, szybko się kaleczą i jazda po nierównej nawierzchni typu frezowana kostka brukowa powoduje destabilizację jazdy. Mocno pochylona pozycja, bardzo obciąża ręce, kręgosłup powodując bóle szyjno-piersiowe (podobno na kolażówkach rosną największe garby). O kosztach serwisowania już nie wspomne
Dla Mnie szosówka jest bardzo ograniczona, brak amortyzatora swoje robi, a górala zawsze możesz zmodyfikować np. o niewielkie sakwy które zastąpią plecak odciążając kręgosłup na dłuższych wyjazdach, opony sportowe "slick" (asfaltowe gładkie) lub "semi slick" (przejściówki). Duże znaczenie w wyciąganiu prędkości ma wielkość kół zębatych w korbie zwanych blatem.
O rowerach można pisać bez końca, więc musisz rozpatrzyć za i przeciw własnym oczekiwaniom, ale osobiście polecałbym górski 29er.
Rowery górskie są uniwersalne pod wieloma względami w dodatku są mocniejsze niż szosówki.
Szosówka jest co prawda szybsza, ale delikatniejsza ponadto oponki grubości siuśka niemowlaka łatwo wpadają w asfaltowe pęknięcia, szybko się kaleczą i jazda po nierównej nawierzchni typu frezowana kostka brukowa powoduje destabilizację jazdy. Mocno pochylona pozycja, bardzo obciąża ręce, kręgosłup powodując bóle szyjno-piersiowe (podobno na kolażówkach rosną największe garby). O kosztach serwisowania już nie wspomne
Dla Mnie szosówka jest bardzo ograniczona, brak amortyzatora swoje robi, a górala zawsze możesz zmodyfikować np. o niewielkie sakwy które zastąpią plecak odciążając kręgosłup na dłuższych wyjazdach, opony sportowe "slick" (asfaltowe gładkie) lub "semi slick" (przejściówki). Duże znaczenie w wyciąganiu prędkości ma wielkość kół zębatych w korbie zwanych blatem.
O rowerach można pisać bez końca, więc musisz rozpatrzyć za i przeciw własnym oczekiwaniom, ale osobiście polecałbym górski 29er.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Mam dokładnie Peugeot Toulouse na kołach 28 albo właśnie 29" i oponach semi slick.Bez żadnych amortyzatorów.
Jeżdżąc widzę, że trochę ludzi śmiga szosami więc pewnie w miejskich warunkach dają radę.
Nic super dobrego na początek byk nie brał żeby niepotrzebnie pieniędzy nie stracić w razie co.
Jeżdżąc widzę, że trochę ludzi śmiga szosami więc pewnie w miejskich warunkach dają radę.
Nic super dobrego na początek byk nie brał żeby niepotrzebnie pieniędzy nie stracić w razie co.
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Patrząc na google/grafika to klasyczny miejski krążownik który różni się znacząco geometrią ramy od wersji sportowej MTB 29er.cinek1916 pisze:Mam dokładnie Peugeot Toulouse na kołach 28
Ja podchodzę do 100kg, ze wzgląd na pakernie.
Wersje sportowe rowerów mają nieco inne konstrukcje przystosowane do swoich celów niż miejskie krążowniki.
Z rowerami jak z butami... musisz przymierzyć czy będą pasować, bo jest różnica widzieć kogoś na rowerze, a samemu jeździć.
Jeśli masz upatrzony sklep rowerowy to możesz zrobić próbną jazdę i porównać który lepszy.
M.i.n w Wawce jest sieć sklepów "DSR" http://dobresklepyrowerowe.pl/sklepy/ma ... e/warszawa" onclick="window.open(this.href);return false;
gdzie są aktualnie wyprzedaże np.
http://dobresklepyrowerowe.pl/rowery/go ... impulse-29" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: pn kwie 16, 2012 4:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Marcin - ostro koło i ścieżki to pomyłka
29er to rumak uniwersalny - kask i jedziesz Jestem z niego bardzo zadowolony. Chcesz gdzieś dalej po asfalcie to zakładasz lżejsze oraz gładsze opony (polecam Vittoria Randonneur) i śmigasz szybko i w miarę cicho
Szosa to szosa - nazwa nie jest przypadkowa, miałem okazję już na szosie trochę pokręcić. Wszelkie niespodzianki na ścieżkach i w ich okolicach i od razu zonk. Wybierając trasy na szosę omijam wszelki szuterek ...
Znając Cię ... wpadniesz w jakiegoś górala a następnie w szosę. Taka natura
Z adekwatną ilością rowerów jest jak z akwariami == N +1 gdzie N to aktualna ilość
29er to rumak uniwersalny - kask i jedziesz Jestem z niego bardzo zadowolony. Chcesz gdzieś dalej po asfalcie to zakładasz lżejsze oraz gładsze opony (polecam Vittoria Randonneur) i śmigasz szybko i w miarę cicho
Szosa to szosa - nazwa nie jest przypadkowa, miałem okazję już na szosie trochę pokręcić. Wszelkie niespodzianki na ścieżkach i w ich okolicach i od razu zonk. Wybierając trasy na szosę omijam wszelki szuterek ...
Znając Cię ... wpadniesz w jakiegoś górala a następnie w szosę. Taka natura
Z adekwatną ilością rowerów jest jak z akwariami == N +1 gdzie N to aktualna ilość
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Marcin, ja pokonuję trochę większe ilości kilometrów dziennie.
Kupiłem rower "crossowy". To jest wielce uniwersalny rower.
Mam go wyposażonego jak na wojnę: bagażnik, błotniki, lampy przednie, tylne, bidony, zamknięcie na koło i linka, torebka na ramę na zapasową dętkę.
Ten rower miał opony 700x42C. Zmieniłem je na 700x32C (prawie szosowe opony). Pompuję je do 7 atm.
Jest szybciej niż poprzednio (wcześniej średnia to 25 km/h, a teraz 29 km/h. Ale ta zmiana to raczej wynik ponad rocznego pedałowania dzień w dzień i pokonania łącznie prawie 15.000 km).
Nie za bardzo mogę się pchać na miękkie drogi. Na kamieniach jeździ się niewygodnie.
Dlatego jeżdżę głównie na asfalcie.
Rower szosowy jest dla tych osób, które zamierzają jeździć na... szosie. Najlepiej poza miastem. To są lekkie i dość delikatne modele. Kosztują za dużo w stosunku do swojego wyposażenia. Bardzo często wyprzedzam rowerzystów na szosówkach, więc szybkość jazdy to nie tylko sam rower.
Ja bym Ci polecał rower crossowy (Twoja masa i drogi po jakich jeździsz) i ewentualnie założenie cieńszych oponek.
Kupiłem rower "crossowy". To jest wielce uniwersalny rower.
Mam go wyposażonego jak na wojnę: bagażnik, błotniki, lampy przednie, tylne, bidony, zamknięcie na koło i linka, torebka na ramę na zapasową dętkę.
Ten rower miał opony 700x42C. Zmieniłem je na 700x32C (prawie szosowe opony). Pompuję je do 7 atm.
Jest szybciej niż poprzednio (wcześniej średnia to 25 km/h, a teraz 29 km/h. Ale ta zmiana to raczej wynik ponad rocznego pedałowania dzień w dzień i pokonania łącznie prawie 15.000 km).
Nie za bardzo mogę się pchać na miękkie drogi. Na kamieniach jeździ się niewygodnie.
Dlatego jeżdżę głównie na asfalcie.
Rower szosowy jest dla tych osób, które zamierzają jeździć na... szosie. Najlepiej poza miastem. To są lekkie i dość delikatne modele. Kosztują za dużo w stosunku do swojego wyposażenia. Bardzo często wyprzedzam rowerzystów na szosówkach, więc szybkość jazdy to nie tylko sam rower.
Ja bym Ci polecał rower crossowy (Twoja masa i drogi po jakich jeździsz) i ewentualnie założenie cieńszych oponek.
-
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: pn kwie 16, 2012 4:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Ponieważ nie mają "bagażnik, błotniki, lampy przednie, tylne, bidony, zamknięcie na koło i linka, torebka na ramę na zapasową dętkę" ?Lech-u pisze:Kosztują za dużo w stosunku do swojego wyposażenia.
No proszę Cię ... szosa to zupełnie inna jazda, zupełnie inne zastosowania, inne potrzeby
Bowiem to są rowerzyści ... wyprzedź szosowcówLech-u pisze:Bardzo często wyprzedzam rowerzystów na szosówkach, więc szybkość jazdy to nie tylko sam rower.
Dlatego też nie kupować cross'a tylko górala - polecam 29er po lesie, terenie górzystym czy piachu nie ma problemów (ciiicho Rafi ) a po ścieżkach i wszelkich eksploracjach terenowych jest duży komfort.Lech-u pisze:Nie za bardzo mogę się pchać na miękkie drogi. Na kamieniach jeździ się niewygodnie.
Dlatego jeżdżę głównie na asfalcie.
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Polać AquaDrems-owi, bo prawdę gada
Widać, że koleś czuje temat.
U nas w Częstochowie są teamy kolarskie na wypasionych ultra lekkich flagowych szosóweczkach, którzy całym stadem wściekle pomykają po jurze.
Przeważnie kolesie szczupłej budowy o muskularnych nogach jednakowo ubrani na aerodynamiczych szosach robiące niesamowite wrażenie
Taki sprzęt można najmniejszym palcem u ręki podnieść.
Widać, że koleś czuje temat.
Często widzę takie pędzidła na których jeżdżą stare pierniki w dodatku mają sprytnie zamaskowany napęd elektryczny w tylnej piaście dzięki któremu z górki, czy pod górkę toczą się jednakowoLech-u pisze:Kupiłem rower "crossowy". To jest wielce uniwersalny rower.
Mam go wyposażonego jak na wojnę: bagażnik, błotniki, lampy przednie, tylne, bidony, zamknięcie na koło i linka, torebka na ramę na zapasową dętkę.
U nas w Częstochowie są teamy kolarskie na wypasionych ultra lekkich flagowych szosóweczkach, którzy całym stadem wściekle pomykają po jurze.
Przeważnie kolesie szczupłej budowy o muskularnych nogach jednakowo ubrani na aerodynamiczych szosach robiące niesamowite wrażenie
Taki sprzęt można najmniejszym palcem u ręki podnieść.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Na pewno taki sprzęt się nadaje dla cinka, który waży prawie 100 kg. Zwłaszcza, że:Gaber pisze:Taki sprzęt można najmniejszym palcem u ręki podnieść.
na tym jeżdżą.Gaber pisze:Przeważnie kolesie szczupłej budowy o muskularnych nogach
Taki rower idealnie się nadaje do jazdy po mieście. Cinek, leć, kupuj już teraz!AquaDreams pisze:Dlatego też nie kupować cross'a tylko górala - polecam 29er
No właśnie. To jest szosa a nie ulica w mieście.AquaDreams pisze:No proszę Cię ... szosa to zupełnie inna jazda, zupełnie inne zastosowania, inne potrzeby
Nie zmienia to faktu, że szosowe są niewspółmiernie drogie w stosunku do swojego wyposażenia. To tak jak ze stringami: im mniej stringów w stringach tym droższe.
-
- Guru
- Posty: 2535
- Rejestracja: pt sty 20, 2012 12:23 pm
- Lokalizacja: Ulrychów
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Muszę sobie przemyśleć to wszystko ale raczej zostanę jeszcze przez ten sezon przy moim Peugeocie. Jednak Wasze opinie potwierdziły moje przypuszczenia. Szosę pewnie bym zaraz połamał albo jeszcze gorzej siebie
Teraz mam opony Schwalbe Country Cruiser 28" 700x38c, w warunkach miejskich jedzie się całkiem nieźle chociaż czegoś mi brakuje...
Teraz mam opony Schwalbe Country Cruiser 28" 700x38c, w warunkach miejskich jedzie się całkiem nieźle chociaż czegoś mi brakuje...
"I nie myśl, że to wstyd gdy dziś prosisz o pomoc,
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
jutro sam możesz być dla kogoś pomocną dłonią."
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Może kondycji? I zrzucenia kilku(nastu) kilogramów?cinek1916 pisze:chociaż czegoś mi brakuje..
-
- Zapaleniec
- Posty: 217
- Rejestracja: pt paź 22, 2010 6:23 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
- Płeć:
Re: Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Cinek, weź tego swojego rowera dobrze przyserwisuj to po pierwsze, łożyska, śrubki itp robią robotę. Jak posmarujesz to pojedziesz. Ciśnienie w oponach i jakie opony to też jet ważne. Wielki chłop nie jesteś wzrostem to 29 cali... Po co? Ostatnio to modne jest 27,5 i to ja bym radził jeśli masz zamiar kupić coś nowego. Przy zakupie poproś o zamianę opon na mniej agresywne 2.0 max. Wybór opon wielki. Zależy też ile kasy chcesz zainwestować, bo jak tylko na dojazdy do pracy to nie ma co szaleć. Jak coś chcesz to na spotkaniu na trzeźwo pogadamy. Nawet mogę zerknąć co i jak w tym rowerku, bo może zmiana na nowy jest zmianą siekierki na kijek. AquaDreams, piachy? Jakie piachy
Chodzenie po bagnach wciąga.
-
- Maniak
- Posty: 721
- Rejestracja: pn kwie 16, 2012 4:03 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Zaraz to jest taka duża bakteriacinek1916 pisze:Szosę pewnie bym zaraz połamał albo jeszcze gorzej siebie
Jestem od Ciebie "nieco" większy a śmigam na szosie, ale podkreślam nie pasuje mi ona na wszelakie ścieżki mieszczuchowe, jeżdżę asfaltem i tyle
Szosa ma swój urok niezaprzeczalny, niepodważalny. Ta dynamika i lekkość. Śmigam na szosie, którą można kupić nową za ok. 1800pln - no fakt nie ma takiego wyposażenia ""bagażnik, błotniki, lampy przednie, tylne, bidony, zamknięcie na koło i linka, torebka na ramę na zapasową dętkę"
Rafi, z tego co wiem Marcin chce czasami brykać w teren, poza wieś stołeczną a ma "dokładnie Peugeot Toulouse na kołach 28 albo właśnie 29" i oponach semi slick.Bez żadnych amortyzatorów. "
Stąd też, jeżeli rozgląda się za czymś "więcej" to z wyboru szosa/góral ... wyboru nie ma, jest góral
27,5 vs 29 - według mnie to kwestia wtórna, jeżeli ktoś potrzebuje większej zwrotności, dynami na podjazdach, przewiduje starty w maratonach, albo jakieś bardziej wymagające trasy górskie/XC to 27,5
Jeżeli bardziej nam zależy na komforcie, stabilności i większej prędkości na dłuższych trasach to 29
Marcin, mój pierwszy rower to był cross. Nie bierz takiego. To tak jakbyś dołożył do swojego obecnego stringi
Aaa i pamiętaj, że sezon nigdy się nie kończy
-
- Gość
- Posty: 1
- Rejestracja: wt mar 06, 2018 9:07 am
- Lokalizacja: Gorlice
- Na imię mam: IWOBIKE
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Ostatnio miałem właśnie przypadek, że sobie śmigałem po górach, pech tak chciał, że poszła dętka na szczęście zawsze wożę przy sobie .. wszystko super - jazda dalej!
W tym roku zastanawiam się jaki rower wybrać ? znacie jakieś sklepy internetowe ? ostatnio natknąłem się na rowerowy sklep internetowy -
. Zamawiał ktoś już na tej stronie ? orientuje się ktoś odnośnie cen ? czy są spoko ?
W tym roku zastanawiam się jaki rower wybrać ? znacie jakieś sklepy internetowe ? ostatnio natknąłem się na rowerowy sklep internetowy -
! | Tu był spam. Następnym razem będzie ban. |
Ostatnio zmieniony czw mar 22, 2018 9:40 am przez Lech-u, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Gość
- Posty: 1
- Rejestracja: pn maja 28, 2018 10:07 am
- Lokalizacja: Jakies
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Zawsze warto mieć zestaw naprawczy.
_________________________________________________________________________
_________________________________________________________________________
! | Tu był spam. Następnym razem będzie ban. Lech-u |
Ostatnio zmieniony pn maja 28, 2018 10:43 am przez Lech-u, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Przewożenie zapasowej dętki rowerowej
Na liczniku zaświeciło się 45.000 km. Tyle już przejechałem na moim rowerze.
Dętkę wożę tak jak dotychczas.
Ale sposobem na sukces są opony z warstwą antyprzebiciową.
Od kilkunastu miesięcy nie złapałem jeszcze gumy.
Dętkę wożę tak jak dotychczas.
Ale sposobem na sukces są opony z warstwą antyprzebiciową.
Od kilkunastu miesięcy nie złapałem jeszcze gumy.