Z tego co wiem to skarbówka 'nie chodzi' i 'nie wlepia podatków'. To jakaś Twoja wesoła twórczość.
Może za to przyjść, I to Ty musisz wtedy się tłumaczyć, że Twoja sprzedaż nie jest ciągła i zorganizowana (bo tylko w świetle tego nie musisz prowadzić działalności gospodarczej). I boję się, że dużo wtedy może zależeć na ile miły będziesz dla kontrolera i w jakim on będzie humorze. Przy jednym sitku machnie ręką, ale przy kilku(nastu) czy przy kilku workach ryb może już nie być tak różowo. I uwierz mi widziałem co się dzieje jak kontrola wchodzi na giełdę. Naprawdę powoduje to duży popłoch i ludzie zaczynają robić się bardzo nerwowi.
Jak zaczynasz coś sprzedawać to nie musisz posiadać kasy fiskalnej, tak długo jak nie osiągniesz pewnego pułapu sprzedaży. Do tego momentu powinieneś wystawiać zwykłe rachunki czy inne dowody sprzedaży.
Na giełdach potrafią się też pojawić inspektorzy weterynarii. I raczej nie przyjeżdżają po to by sobie rybki kupić...
Takie są przepisy, a to czy zamierzasz je respektować to już tylko Twoja broszka i tylko Ty będziesz ponosił ewentualne konsekwencje.
Producenci mają już urządzone życie i swoją giełdę hurtową i na pewno nie potrzebują drugiej oddalonej raptem o 100km
. Nie mówiąc już o ogromnym kapitale jaki byłby potrzebny do uruchomienia czegoś takiego.
Dein pisze:Mironie, robisz się roszczeniowy.
Chłopaki nie są urzędnikami, żeby dyktować warunki, ani prawnikami fawa, ani nawet opiekunami dzieci z dyskowcami, tylko próbują od czegoś rozpocząć wspólną inicjatywę. Mają trochę doświadczenia w handlu, więc podjęli temat, ale nie mogą na siebie brać z góry odpowiedzialności za tych, którzy będą chcieli korzystać z giełdy i słusznie. Na pewno nie na tak wstępnym etapie, kiedy nie wiadomo jeszcze gdzie i na jakich zasadach.
Dorośli ludzie handlują na swoją odpowiedzialność, nieletni maja rodziców lub opiekunów, jeśli są wątpliwości - przychodzą z opiekunem. Nie można oczekiwać, że ktoś będzie odpowiadał za to, co robią cudze dzieci. Chodzi bardziej o to, żeby się zgrać w jednym miejscu i czasie.
Amen.