Nothobranchius guentheri red- debiut

Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#31

Post autor: asheka »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Dwa rybki mają lisie spojrzenie i uśmiech, na którego widok nicieniom i innym oczlikom całe życie przelatuje przed oczami.
Może mają ciężki charakter, ale serca dobre.

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#32

Post autor: Rrrrogaty »

Moja dzisiejsza obserwacja wykazała, że mam w zbiorniczku 5 zbójów. Jednego prawie nie zauważyłem, bo jest mniejszy i się chowa w torfie, ale cała reszta już dziarsko pływa po zbiorniku. Brzuszki pełne, oczko błyszczące i uśmiechy szelmowskie czyli chyba idzie jednak ku dobremu.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#33

Post autor: asheka »

GRATULACJE! :)
Pokażesz?

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#34

Post autor: Rrrrogaty »

Chyba jak wpadniesz osobiście. Moim aparatem cieżko mi dorosłego gupika uchwycić, a co dopiero takie maleństwo.

Ale od jutra zaczynam karmić solowcem to może podrosną niedługo na tyle, bym je mógł obfocić :).
Awatar użytkownika

Vanilka
Maniak
Posty: 857
Rejestracja: czw maja 26, 2011 12:20 am
Lokalizacja: Warszawa-Pruszków
Na imię mam: Samanta
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#35

Post autor: Vanilka »

ROGATEK pisze:Chyba jak wpadniesz osobiście. Moim aparatem cieżko mi dorosłego gupika uchwycić, a co dopiero takie maleństwo.

Ale od jutra zaczynam karmić solowcem to może podrosną niedługo na tyle, bym je mógł obfocić :).
Masz je w sklepie czy w domu?
Jutro z meżem będziemy uzupełniać CO2, mogę podskoczyć z aparatem, MOŻE coś się da uchwycić
było 54L,120L, 240L, 112L, a teraz 400L + 75L + 25L South America

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#36

Post autor: Rrrrogaty »

Nie żebym zniechęcał, ale tu naprawdę nie ma co jeszcze fotografować :). Poza tym musiałabyś jutro zdążyć do 13tej, bo potem znikam.
Awatar użytkownika

Vanilka
Maniak
Posty: 857
Rejestracja: czw maja 26, 2011 12:20 am
Lokalizacja: Warszawa-Pruszków
Na imię mam: Samanta
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#37

Post autor: Vanilka »

ROGATEK pisze:Nie żebym zniechęcał, ale tu naprawdę nie ma co jeszcze fotografować :). Poza tym musiałabyś jutro zdążyć do 13tej, bo potem znikam.
ok, to jak podrosną to chętnie :P
było 54L,120L, 240L, 112L, a teraz 400L + 75L + 25L South America

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#38

Post autor: Rrrrogaty »

Może nawet się na helmety załapiesz, bo jedziesz po nie od miesiąca juz chyba. :P

-- Śr gru 31, 2014 6:48 pm --

Obrazek

Obrazek

Stan liczebny bez zmian. 4 sztuki pływające i 1 udająca węża. Największy ma już 1,5cm. Rybki najchętniej wcinają żywego solowca, ale nie pogardzą też oczlikiem mrożonym, a i największy wciągnął wczoraj pierwszą szklarkę.

Rybki trafiły do większego 6l domku.

-- So sty 03, 2015 2:58 pm --

Mogę śmiało opisać, że rybki mają już za sobą etap solowca. Z zapałem pałaszują szklarke, ku mojemu przerażeniu wciągają robale długości ich samych (te są najlepsze, mniejszą są dla leszczy).
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#39

Post autor: asheka »

Moje trochę mnie martwią.
Jeden dzikus wyrósł, jakbym go szprycowała sterydami.
Zachowuje się okropnie! Gania dwie pozostałe rybki i zabiera im najlepsze kąski.
Nie wiem, czy to normalne, taka różnica w wielkości.
Dzikus jest trzykrotnie większy od rodzeństwa.
Awatar użytkownika

Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#40

Post autor: Lech-u »

asheka pisze: Dzikus jest trzykrotnie większy od rodzeństwa.
Już opisywano takie przypadki. Najbardziej znany to Brzydkie Kaczątko. :D

Może to jakiś inny stwór rośnie, a nie brat pozostałych?
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#41

Post autor: asheka »

To chyba teoretycznie możliwe.
Albo jest chłopak po prostu duży. I szalony :)

No i tak to...
Obrazek
Zdjęcie poglądowe. Behemot i brat lub siostra.
Nie udało mi się złapać ostrości.
Wściekłe toto, w miejscu nie usiedzi sekundy.

Musiałam eksmitować Bestię. Umieściłam go w większym akwarium.
Dwójka mikro rodzeństwa pozostaje na jakiś czas w tuczarni.
Mam nadzieję, że pozbawione turbo konkurencji złapią trochę rumieńców i ciałka.

Nie widziałam takiej żarłoczności nawet w wykonaniu molinezji.
Po przenosinach Bestia wpadła w szał konsumpcji.
Absolutnie wszystko próbuje zjeść- krewetki, ślimaki, małe borelli... duże borelli.
Co z tego będzie?

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#42

Post autor: Rrrrogaty »

No ja swoim dzisiaj 4 pancernym wrzuciłem trochę ochotki. Myślałem, ze za dużo, ale wciągnęły wszystko do ostatniego ochotkowego okruszka. Pływaja teraz kwadratowe...
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#43

Post autor: asheka »

Wciągają wszystko, co im dam.
Ważne, żeby to było mięcho.
Zieleniną gardzą.
Widzisz jakieś różnice w wielkości pancernych?

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#44

Post autor: Rrrrogaty »

Wszystkie 4 są mniej więcej jednego rozmiaru.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#45

Post autor: asheka »

Kurczę, no... czyli mam mutanta?

pkucaba
Miszcz
Posty: 3741
Rejestracja: śr gru 01, 2010 9:58 pm
Lokalizacja: Witolin
Na imię mam: Piotr
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#46

Post autor: pkucaba »

Za pozwoleniem Asheki chciałem przedstawić co z rybkami z torebki które miałem.
Trochę poczytałem w sieci, obejrzałem kilka filmów. Mogłem podejść spokojnie (choć lekko podekscytowany), bo od kilku dni byłem dość mocno przeziębiony.
Naładowałem akumulatory w aparacie, przygotowałem oświetlenie, gruby zeszyt do notatek.
Przygotowałem pokarm, bananowce, nicienie, artemia, fluid, pył, pierwotniaki.
Doprawiłem wodę do zalania akwarium w którym wysiedzę moją małą "Mafię".
Dalej przystąpiłem do wylęgu.

obrazek
obrazek
obrazek
obrazek
obrazek
Gorączkowo zacząłem szukać ikry... :roll: :roll: :roll:
Nareszcie jest...
obrazek
i więcej... :? i więcej :-( i dużooo dużo więcej... :sad:
obrazek
(zdjęcie tego samego jajeczka, akurat to najlepiej się sfociło)

Eksperyment nie powiódł się. Nie pojawił się nawet jeden osobnik.
Ostrożnie przewertowałem torf w akwarium uzbrojonym okiem. Wszystkie jajeczka które znalazłem, były zarażone pleśnią. Znalazłem ich całkiem dużo, faktycznie w torfie może być ok 20 sztuk.
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale.
Z pszczołami nigdy nic nie wiadomo. Ani z misiami, prosiaczkami, królikami, sowami, kucykami…

Rrrrogaty

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#47

Post autor: Rrrrogaty »

A ja dzisiaj sprawdziłem liofilizowanego tubifeksa. Okazało się, że jak się go chwyci pincetą i trochę porusza to redki atakują, go tak wściekle jakby to był prawdziwy robal. W ten sposób można je spokojnie nakarmić i jest to pierwsza udana próba, nakarmienia nie mrożonką.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#48

Post autor: asheka »

A u mnie w zagrzebkowym akwarium trwają szalone tańce, pogonie i przytulanki.
To chyba miłość :)
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#49

Post autor: saintpaulia »

Z tych maluszków z woreczka?
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#50

Post autor: asheka »

Tak :)
Mam dwie samiczki i samca.
Niedawno zaczął się wybarwiać, a już mu amory w głowie.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#51

Post autor: saintpaulia »

Ładne rzeczy! Będziesz starała się zbierać jajeczka? Te rybcie tak szybko dorośleją.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#52

Post autor: asheka »

Szukam właśnie informacji na ten temat.
To chyba nie takie proste...
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#53

Post autor: saintpaulia »

Łatwe nie jest, ale chyba też nie bardzo trudne. Na różnych stronach spotykałam się z umieszczaniem w akwarium niewielkiego pojemnika z torfem, lub nawet jakimś sznurkiem, jako substratem, w którym ryby się tarły.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#54

Post autor: asheka »

Tak też planowałam zrobić.
Znalazłam informacje, że torf należy wypłukać i wygotować przed umieszczeniem w akwarium.
Czy to wystarczy? Czy powinnam dokładać go stopniowo?
To jednak małe akwarium z niewielką ilością wody.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#55

Post autor: saintpaulia »

Moim zdaniem wystarczy, pojemników lepiej chyba przygotować kilka na zmianę, bo rodzice wyjadają ikrę.
Ja miałam dorosłe zagrzebki, ale próba rozmnożenia nie powiodła się przez żarłoczność niedoszłych rodziców.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#56

Post autor: asheka »

Spróbuję.
Będę je częściej karmić, może wtedy będą miały mniejszą ochotę na jajecznicę z kawiorem.

-- So sty 24, 2015 12:32 pm --

Obrazek
Bałagan okropny robią tymi swoimi harcami, więc nie tylko miłość unosi się w toni, ale też sporo torfowych kłaczków.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#57

Post autor: saintpaulia »

Co za brzydale. :P

Dein

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#58

Post autor: Dein »

On ładny i przystojny jak Bohun, z dzikością w oku. Ona dziewica spłoniona, z pokraśniałym licem.
11/10.
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#59

Post autor: asheka »

saintpaulia pisze:Co za brzydale. :P
Nie powtórzę im bo się zamkną w sobie :)

Może być Jurko Bohun.
Sam Bohun być nie może, ponieważ kluczem do sukcesu w hodowli suszków jest nadanie im imion z literą "r".
Bez era szanse na powodzenie maleją.
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#60

Post autor: saintpaulia »

Toż Brzydal pasuje. :D
Awatar użytkownika

Autor
asheka
Fanatyk
Posty: 1723
Rejestracja: pt maja 03, 2013 4:01 pm
Lokalizacja: Tarchomin
Płeć:

Re: Nothobranchius guentheri red- debiut

#61

Post autor: asheka »

Ilona! Tak się nie godzi! :D
ODPOWIEDZ