aktualnie w moich 60l pływa małe stadko simulansów. Jest ich około 10-12 sztuk i mają się dobrze, bo nawet mi się rozmnożyły, dodając jednego nowego członka gromadki.
Niestety ryby tak się "rozluźniły", że mają gdzieś pływanie w ławicy i rozpełzają się na cztery strony akwarium. Z tego powodu chciałabym je trochę "podenerwować" i zastanawiam się jak wpuszczeniem do zbiornika ryby, która będzie trzymała ich w szachu.
Myślałam o haremie prętnika karłowatego albo samcu bojownika. Tylko nie proponujcie pielęgniczek Kakadu czy Ramireza, bo jakoś nie jestem do nich przekonana. Ew Ramireza electric blue mi się podoba.
Dodam jeszcze, że chcę do tego akwarium wpuścić spore stadko krewetek sakurek albo red cherry, więc nie chcę, żeby mi je podjadała nowa ryba.
Co sądzicie?
Jeszcze pytanie z innej beczki - czy na regale Expedit z Ikei, wymiary 2x2 kratki, mogę postawić kostkę 20l? Bo ładnie by mi pasowała, ale boję się czy mi to nie pierdzielnie wszystko
w regale stoi drukarka, więc to byłby znaczny ubytek.
