Proszę o pomoc, nie dla siebie!

Ogłoszenia i wątki archiwalne
Zablokowany

Autor
nimka
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: czw lut 11, 2010 10:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Proszę o pomoc, nie dla siebie!

#1

Post autor: nimka »

Witam!

W tak zwanym "wolnym czasie" zajmuję się pomocą kotom bezdomnym. Istnieje wiele organizacji zajmujących się wyłapywaniem wolnożyjących kotów w celu wykastrowania (aby ograniczyć populacje bezdomnych i niechcianych zwierząt) i ponownego wypuszczenia z znanym dla nich miejscu. Organizacje takie leczą też kocięta kotek wolnożyjących oraz porzucone mioty. Zajmują się także leczeniem i szukaniem domów dla dorosłych porzuconych kotów. Jedną z takich organizacji jest grupa "JoKot" działająca w Warszawie. Składa się tylko z kilku osób, które w czasie wolnym od pracy/zajęć zajmują się tymi działaniami. Ja poniekąd współpracuję z tą grupą, mianowicie biorę co jakiś czas od nich kocięta do siebie aby je wyleczyć i znaleźć im nowy dom.

O grupie można przeczytać tutaj: www.jokot.pl
Oraz tu (w ostatnim artykule w gazecie na ich temat): http://www.przeklej.pl/plik/wrozka-pdf-00250p9t76jo

Nadszedł właśnie czas kolejnego rozliczenia z lecznicą, która opiekuje się kotami uratowanymi przez grupę "JoKot".
Dług za leczenie, kastracje i sterylizacje, karmę i wszystkie potrzebne badania i testy wyniósł teraz kilkanaście tysięcy złotych.
Aby grupa "JoKot" nadal mogła działać, potrzebne jest wsparcie finansowe.
Dary rzeczowe oczywiście także są mile widziane - w tym celu należy pisać na adres mailowy: jokot@googlegroups.com

Jeśli możecie, prześlijcie znajomym ten apel:
http://images38.fotosik.pl/473/7b492fd4dc832405med.jpg

Za każde, nawet najmniejsze, wsparcie serdecznie dziękujemy!
http://www.JoKot.pl - Fundacja JoKot na rzecz potrzebujących kotów. Kliknij. Wesprzyj!
Awatar użytkownika

1w0na
Zapaleniec
Posty: 261
Rejestracja: czw wrz 30, 2010 8:58 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Proszę o pomoc, nie dla siebie!

#2

Post autor: 1w0na »

Dług na kilkanaście tysięcy złotych...?
Musze przyznać, że to brzmi bardzo poważnie. Czy jest to jakoś dokumentowane w jakimś wątku na forum? Jak to robią na dogomanii.
Nie wiem czy mam to traktować jako naciąganie, czy to faktyczny stan rzeczy, bo nie znam was, nie jesteście organizacją, a każdy raczej chcę zapoznać się zanim zrobi ten krok.
Ostatnio zmieniony czw gru 23, 2010 11:43 pm przez 1w0na, łącznie zmieniany 3 razy.

Autor
nimka
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: czw lut 11, 2010 10:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Proszę o pomoc, nie dla siebie!

#3

Post autor: nimka »

Nie wiem ile dokładnie wynosi dług w lecznicy za ostatnie kilka miesięcy (a przewinęło się przez nią tylko od przykładowo września do teraz kilkadziesiąt kotów, w większości porządnie chorych), ale jest to, jak określiła główna działaczka grupy "JoKot" suma 5-cyfrowa. Zakładam optymistycznie, że jest to "tylko" kilkanaście tysięcy, a nie ponad 20...

Jeśli chodzi o faktury za leczenie, rachunki za karmy i tym podobne rzeczy - jestem pewna, że jeśli zainteresowani napiszą na adres mailowy podany na stronie www.jokot.pl mogą uzyskać skany tych dokumentów, bądź w inny sposób przekonać się, że nie jest to tylko wyłudzanie pieniędzy. Sama nic na temat faktur nie mogę powiedzieć, bo nie działam oficjalnie w tej grupie i nigdy nie przyszło mi do głowy, aby o to zapytać. Ale z tego co wiem, nie jest to bezpośrednio dokumentowane na forum.

Wątek na forum kocim grupy "JoKot":
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=750
są w nim, w miarę na bieżąco, opisywane wszelkie działania, zapraszam :)
można też wyszukać poprzednie części wątku (wystarczy w opcji "szukaj" wpisać "jokot") oraz wątki pokrewne, opisujące każdą "porządną" akcję (np. z akcji "Serock" została wyciągnięta moja kotka Maniusia [którą zostawiłam sobie na stałe] oraz kilka innych kociaków, zostało też z tego źródła zabranych na kastrację łącznie ponad 70 kotów różnej płci, które potem wróciły na "własne śmieci").
http://www.JoKot.pl - Fundacja JoKot na rzecz potrzebujących kotów. Kliknij. Wesprzyj!

Autor
nimka
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: czw lut 11, 2010 10:23 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Proszę o pomoc, nie dla siebie!

#4

Post autor: nimka »

Cytat pochodzi z wątku na Forum.Miau.pl :
^JoKot^ pisze:Rok 2010 należy zakończyć podsumowaniem. :)
Udało nam się wysterylizować 123 kotki i 79 kocurów - a to podstawa założonego przez nas działania.
Nie tylko te koty przeszły przez lecznicę - również dziesiątki kociąt i dorosłych kotów, które wymagały pomocy, leczenia, często ratowania życia. O wielu pisaliśmy w naszych wątkach, niektóre znajdowały DT lub DS i dzięki Wam, forumowiczom, cieszą się darowanym lepszym życiem.

"Spektakularne" akcje jak np. ratowanie kilkudziesięciu kotów z Serocka czy walka o życie Uterusa, cudownego miziaka, który po urazie utracił kontrolę nad wydalaniem - przynoszą ogromną satysfakcję, ale kosztują majątek. Jeden atak panleukopenii kosztuje kilka tysięcy złotych: walka o życie chorych i zagrożonych kotów, zablokowanie kwarantanną kociarni czyli brak zabiegów i przymusowy pobyt kotów w lecznicy.

Jak to przekłada się na koszty w 2010 roku? Kwoty są zaokrąglone do tysięcy złotych:
Koszty lecznicy (zabiegi, leczenie, badania, lekarstwa, pobyt w lecznicy) to 46 tysięcy.
Na konto Fundacji Spokojna Przystań wpłynęło 8 tysięcy.
Na konto 'operacyjne' JoKota wpłynęło 14 tysięcy.
Od innych darczyńców wpłynęło 7 tysięcy.
Co daje dług wobec lecznicy w wysokości 17 tysięcy złotych.
Za wszelką pomoc DZIĘKUJEMY! :smile:
http://www.JoKot.pl - Fundacja JoKot na rzecz potrzebujących kotów. Kliknij. Wesprzyj!

Aralirin
Gość
Posty: 1
Rejestracja: wt sty 15, 2019 2:45 am
Lokalizacja: Warszawa

Proszę o pomoc, nie dla siebie!

#5

Post autor: Aralirin »

1w0na pisze: czw gru 23, 2010 11:38 pm Dług na kilkanaście tysięcy złotych...?
Zaleganie na takie sumy nigdy nie jest zdrowe, to nikomu nie służy. Z drugiej strony to samo - ściąganie takich należności do miłych zadań nie należy. Nawet jak się korzysta z systemów komputerowych, to można coś po ludzku przegapić, pominąć. I wtedy są problemy :shock:
Zablokowany