gupiki

Przedstawiciele: Gupiki, Endlerki, Mieczyki, Molinezje, ...
Awatar użytkownika

Martwa_Zagadka
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: pt cze 24, 2011 7:22 pm
Lokalizacja: Otwock
Na imię mam: J.
Płeć:

Gupiki

#31

Post autor: Martwa_Zagadka »

Ostatni post z poprzedniej strony:

A jakbym chciała dodać panienki gupikom to w ilu sztukach?? jak mam 3 samce..?
Nie ma ZAGADKI - nie ma ryzyka. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy.
Awatar użytkownika

kfabisiak1
Uzależniony
Posty: 545
Rejestracja: pt maja 01, 2009 3:26 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#32

Post autor: kfabisiak1 »

Panowie gupiki, (jak z resztą wszyscy z żyworodnych), to bardzo jurne chłopaki. Jeżeli mają cały czas pływać razem w akwarium, to powinno się mieć na każdego faceta 2-3 panienki, tak żeby ich natarczywe zaloty rozłożyły się na większą ilość kobitek. Inaczej potrafią zamęczyć samicę swoim okazywaniem miłości.
Jestem tylko człowiekiem. Czy to nie jest zarozumialstwo?
Awatar użytkownika

Martwa_Zagadka
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: pt cze 24, 2011 7:22 pm
Lokalizacja: Otwock
Na imię mam: J.
Płeć:

Gupiki

#33

Post autor: Martwa_Zagadka »

O widzisz i taka odpowiedz mnie satysfakcjonuje bo upewnila mnie w przekonaniu ze gupiki = haremik..

-- 2 lut 2013, o 14:55 --

O widzisz i taka odpowiedz mnie satysfakcjonuje bo upewnila mnie w przekonaniu ze gupiki = haremik..
Nie ma ZAGADKI - nie ma ryzyka. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy.

Kiperka

Gupiki

#34

Post autor: Kiperka »

Ja mam około 15 samiczek na jednego samca i powiem wam, że też daje radę... Wszystkie ciężarne....

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#35

Post autor: Akwariusz »

kfabisiak1 pisze:Gupik Endlera - (Poecilia wingei), Gupik pawie oczko – (Poecilia reticulata), to dwa różne gatunki.
żeby to było takie proste ;) A polskie nazwy nie ułatwiają. A naukowcy gmatwają jeszcze bardziej :)
czytałem jakiś czas temu, że hodowlane mieczyki mają o wiele większą "rozpiętość" genetyczną, niż dowolny gupik, hodowlany, dziki, czy endler. z tego artykułu http://www.mapress.com/zootaxa/2009/f/zt02266p050.pdf" onclick="window.open(this.href);return false; niby wynika, że to odrębny gatunek, ale...

P. Endler podobno oglądając te popularne i u nas "blackbar" stanowczo twierdził, że on takich ryb w naturze nie widział, a P. wingei wygląda inaczej (żródło: http://endlers.nl/#the_truth" onclick="window.open(this.href);return false;).

sorry Justyśka za zaśmiecenie tematu. a co do samic - to są dwa główne czynniki, które warto wziąć pod uwagę:
1. liczebność narybku - w Twoim akwarium nie ma specjalnie ryb, które by przetrzebiły nadmiar młodych, za 2-3 miesiące będzie zupa rybna. 2-3 samice max - i trzeba pamiętać o usuwaniu nadmiaru rybek.
2. kolorystyka. przy wrzuceniu losowych samic młode w kolejnych pokoleniach mogą wyglądać nieszczególnie. ja bym postawił na płóczarne (wszystkie Twoje samce takie są) o różnych kolorach ogonów. nie wiem jak wyjdzie z niebieskimi, ale generalnie nie powinno być jakiegoś melanżu.
Awatar użytkownika

kfabisiak1
Uzależniony
Posty: 545
Rejestracja: pt maja 01, 2009 3:26 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#36

Post autor: kfabisiak1 »

Masz rację, to nie jest takie proste, dlatego przez szereg lat uważano to jako jeden gatunek. Obecnie, chociaż jest wiele rozbieżnych zdań, oficjalnie są to dwa różne gatunki.

A jeśli chodzi o „zupę rybną”, to nie widzę tego tak czarno. Jeżeli akwarium ma miejsca bardzo gęsto obrośnięte, tak że dorosłe osobniki nie są w stanie tam wpłynąć, to „zupa rybna” jest gwarantowana i pozostaje tylko odławianie podrostków. Jeżeli takich mocno zarośniętych miejsc nie ma, to same gupiki będą regulować swą populację, lubią zjadać swój narybek, warunek nie mogą być przekarmiane.
A jeśli spojrzeć na to tylko od strony matematycznej, to już jedna samica gwarantuje nam „zupę rybną”. Przecież może mieć w jednym miocie ok 40-60 młodych. Przemnóżmy to teraz przez ilość samic i powiedzmy jeszcze, że co miesiąc jest kolejny miot i już możemy łapać się za głowę… CO MY Z TYM WSZYSTKIM ZROBIMY.
A co z tego wyjdzie i czy będą fajne, czy nieszczególne, to rzecz gustu.
Jestem tylko człowiekiem. Czy to nie jest zarozumialstwo?
Awatar użytkownika

falco
Maniak
Posty: 996
Rejestracja: czw sty 24, 2013 9:55 am
Lokalizacja: K-J
Płeć:

Gupiki

#37

Post autor: falco »

Siema,
od kiedy pamiętam (czyt. ze 25 lat wstecz) 8) Gupiki były traktowane jako rybcie 5 kategorii, często jako pokarm, trzymane w beznadziejnych warunkach czy wręcz spuszczane do kibla. :-?

Gdy chodziłem na Pola Mokotowskie łapać tłuściutkie oczliki, to zdarzało się, że w kanałkach pływały właśnie Gupiki. 8)
Od pewnego czasu widuję w sklepach przepiękne okazy (ceny też poszły w gorę), które niesamowicie cieszą oko, bo dobrze pamiętam moje pierwsze Gupiki i wielką radochę, gdy pojawiały się młode. :)

Fajnie, że jedne z najpopularniejszych rybek świata doczekały się "wyższej półki"!
Pozdr!falco
Pustkowie. MO...
Awatar użytkownika

kfabisiak1
Uzależniony
Posty: 545
Rejestracja: pt maja 01, 2009 3:26 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#38

Post autor: kfabisiak1 »

Ja od ponad 30 lat jestem fanem gupików, jak i wszystkich żyworódek. Choć na przestrzeni czasu, kierując się ciekawością, chęcią poznania nowego, a pewnie i po trosze modą, przeszedłem przez chyba wszystkie biotopy, to zawsze przynajmniej jedno szkiełko przeznaczone było na żyworódki z naciskiem na gupiki, i tak pozostało do dzisiaj. Chociaż nigdy nie miałem parcia na hodowlę, przez duże „H”, utrzymywania „czystych linii” itp., to zawsze fascynowało mnie piękno i różnorodność z tzw. dowolnych krzyżówek. To, co przez niektóre osoby nazywane jest pogardliwie kundlami, hybrydami, mi najbardziej się podoba.
Podziwiam bardzo ludzi, którzy poprzez swoją cierpliwość i przy wykorzystaniu wiedzy o gupikach, krzyżowaniu, genach, itp. potrafią wyhodować naprawdę cudeńka, ale i tak mój kundelek jest piękniejszy od nich. Natomiast, to co obecnie można kupić w większości sklepów akwarystycznych, (chodzi o gupika), to dla mnie jest strasznie monotonne i nudne.
Biotopy też przestały cieszyć, a fascynacja najzwyklejszym tzw. akwarium ogólnym była, jest, i mam nadzieję, że pozostanie.

A to, że są ludzie, którzy traktują gupika za śmiecia, za rybkę 5 kategorii… No cóż, bywa, widocznie sami są też 5 kategorii, a więc nie ma co się przejmować ich wypowiedziami. Najczęściej takimi określeniami, posługują się osoby młode, które dopiero co zaczęły stawiać pierwsze kroki w akwarystyce i właśnie postanowiły zmienić rybki w swoim akwarium z gupików, lub innych żyworódek na coś innego.
Jestem tylko człowiekiem. Czy to nie jest zarozumialstwo?
Awatar użytkownika

falco
Maniak
Posty: 996
Rejestracja: czw sty 24, 2013 9:55 am
Lokalizacja: K-J
Płeć:

Gupiki

#39

Post autor: falco »

O! Proszę, to się nazywa wierność! :-D
Trzeba przyznać, że Gupiki są chyba najbardziej różnorodnymi rybami pod względem kolorów, praktycznie każdy jest inny, przez co na pewno mogą przyciągnąć oko.

Przechodziłem przez różne żyworódki, co prawda do Gupików już nie wróciłem, bo chciałem czegoś nowego, ale ponieważ to był mój dziecięcy debiut, to czuję sentyment i choć chwilkę oglądam je w sklepach... 8)
Pozdr!falco
Pustkowie. MO...

Autor
czarteros
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: pt gru 31, 2010 11:13 am
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#40

Post autor: czarteros »

praktycznie każdy jest inny
Oj tam, oj tam... ;)

Obrazek
Panowie gupiki, (jak z resztą wszyscy z żyworodnych), to bardzo jurne chłopaki.
Trzeba jednak uważać na duże samce. Generalnie zasada jest taka: im większy, tym mniej męski. Niestety, pogoń za rozmiarem doprowadziła do tego, że spora część dzisiejszych linii z dużymi samcami, zatraciła część męskich cech (dlatego właśnie są takie wielkie).
czarteros

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#41

Post autor: Akwariusz »

Córka czytała "Krzyżaków" - i mnie dwa nagie miecze natchnęły ;)
...to sobie zrobiłem więcej ;) stalowo-niebieskie, złocone, bogato zdobione :)
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gupiki

#42

Post autor: saintpaulia »

Bajkowe te miecze. :)
Awatar użytkownika

mzag
Uczestnik
Posty: 38
Rejestracja: pt mar 07, 2014 12:50 pm
Lokalizacja: mokotów
Płeć:

Re: gupiki

#43

Post autor: mzag »

Witam, podczepię się pod temat gupikowy i z ciekawości zapytam: jakiś czas temu po długich poszukiwaniach kupiłam gupika samca i 2 samiczki w zoologicznym pod nazwa-red cobra. przejrzałam zdjęcia z neta i odkryłam,żę pod tą nazwą kryje sie wiele różnych kombinacji ubarawienia, niekoniecznie podobnych do moich rybek. takie jak moje znalazłam rownież pod nazwa- dragon. skołowana już jestem- może ktoś rozpozna co pływa w moim akwarium? wkleję fotkę samca. zazwyczaj lepiej widac metaliczne przebłyski przy płetwach piersiowych i głowie niż na tym zdjęciu. pozdrawiam:) Obrazek

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#44

Post autor: Akwariusz »

To raczej dragon - wzorzysty, półczarny, z Schimmelpfennig Platinum (ten złoty połysk na "ramieniu"). i jeszcze połyskiem na nasadzie ogona. ma dość ciekawy wzór na ogonie i wysoką płetwę grzbietową. o standardzie wystawowym się nie wypowiem, ale ładna rybka.
ciekawe jakie ma samiczki.
Awatar użytkownika

mzag
Uczestnik
Posty: 38
Rejestracja: pt mar 07, 2014 12:50 pm
Lokalizacja: mokotów
Płeć:

Re: gupiki

#45

Post autor: mzag »

Genetyką gupików zaczęłam się interesowac niedawno (pół roku temu znalazłam forum gupikowe, które studiuję i staram się zrozumiec). moim celem jest utrzymanie podobieństwa do rodziców wśród potomków. a oto panie gupikowe:
1) ma metaliczne żółto-zielone przebłyski na wszystkich płetwach z wyjątkiem brzusznych. półczarna, drobnowzorzysta (?). niestety obawiam się, że bezpłodna- ma niezmienną 'figurę' (jest u mnie od 4 miesięcy), a samczyk się nią nie interesuje zupełnie. Obrazek

2)zdjęcie niefortunne ale kolor płetwy ogonowej jest brzoskwiniowy jak u samca. u nasady ogona delikatny kolor opalizujący.

-- Śr mar 19, 2014 6:10 pm --

Obrazek
Awatar użytkownika

piotrek78
Zapaleniec
Posty: 343
Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#46

Post autor: piotrek78 »

Czy chodzi może o:

''.....Zanim dokonamy ostatecznego wyboru przyszłej matki szczepu, sprawdzamy jakie właściwości dziedziczne pod względem barwy ciała posiada każda z samic. Sprawdzian taki przeprowadzamy za pomocą specjalnego testu hormonalnego.

Co drugi dzień dodajemy do akwarium z samicami odrobinę roztworu z butelki /dokładnie 4 krople roztworu na 9-10 1 wody/ przez 2-4 tygodnie w przypadku samic młodych, niewyrośniętych i przez 4-6 tygodni w przypadku samic dorosłych, aż do ukazania się wyraźnych barw na ciele samic. Test przeprowadzamy bardzo ostrożnie, gdyż przedozowanie może spowodować sterylność samic...''

Czy to jest przyczyną , że fajne gupiki kupione w sklepach lub na giełdzie są do niczego (celowa sterylizacja) , zastanawiająca jest też niespotykana wielkość samczyków (http://www.sterydy.biz/sterydy/Malay_Ti ... enone.html jak byk pisze że te sterydy są silnie anaboliczne i androgenne....??
Follow the rabbit
Posolone ;)

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#47

Post autor: Akwariusz »

Celowe kuracje hormonalne zapewne się zdarzają. te duże samce ze sklepów często nie wykazują zainteresowania samicami.
ale można też uzyskać podobny efekt przez niewłaściwą selekcję.
dzikie gupiki mają całe zabarwienie w chromosomie Y - samiec przekazuje je każdemu synowi. u odmian hodowlanych, prócz mutacji, zachodzi jeszcze (i to o wiele częściej) tzw. crossover - wymiana kawałków chromosomów.
coś, na przykład sekwencja odpowiadająca za ubarwienie ogona, z Y może przeskoczyć na X i mamy samicę z kolorowym ogonem.
mogą też przeskoczyć geny odpowiedzialne za "męskość" - i mamy samicę bez plamki ciążowej i gigantycznego, ale nie jurnego samca, być może w nieco wyblakłym ubarwieniu. stany pośrednie, częściowe też są możliwe.
to samo dzieje się w naturze, ale tam drapieżniki pilnują, żeby gupiki nie były przesadnie ubarwione.
przykład takiego samca - budowa ciała nieco zniewieściała, płetwy krótsze niż u mniejszych braci, czerwień mniej intensywna.
Obrazek
a tu wcześniejsze, z bratem o podobnej budowie i dla porównania z samczykiem innej linii.
Obrazek

-- 23 kwi 2014, o 16:54 --

Przewijają się w ogłoszeniach i innych miejscach gupiki Japan Blue - przez niektórych mylnie zwane endlerami.
kilka takich bliskich podstawowej formie - dla pokazania drobnych, ale zauważalnych różnic kolorystycznych, zależnych od barwy podstawowej poniżej. blond niestety mało fotogeniczny, choć w naturze jak dla mnie bardzo przyjemny.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Medalik

Re: gupiki

#48

Post autor: Medalik »

Witam,
nie chcąc zakładać nowego wątku podłączę się do tego tematu bo pytanie będzie właśnie o gupika.

Ostatnimi czasy całkowicie przypadkiem udało mi się odłowić z ogólnego zbiornika 11 maluchów. Troszkę poczytałem o tych rybkach i mniej więcej już potrafię rozpoznać zaawansowaną ciąże, jednak dalej nie wiem kiedy najlepiej włożyć ciężarną do kotnika. Czy da się w ogóle rozpoznać moment, w którym poród powinien się zacząć ? Plamka ciążowa jest już całkiem duża, a brzuch samicy niemal kwadratowy.

Nie chciałbym przetrzymywać jej w kotniku zbyt długo bo po prostu szkoda mi ryby ale z drugiej strony zależy mi na odłowieniu choćby części narybku, w towarzystwie skalarów raczej nie mają szans.

Pozdrawiam

Autor
czarteros
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: pt gru 31, 2010 11:13 am
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#49

Post autor: czarteros »

Wielkość plamki ciążowej może być różna u różnych odmian. Jeśli jednak brzuch jest niemal kwadratowy, to ja bym już ją odłowił. Jeśli w dodatku przez tę plamkę prześwitują oczka młodych rybek (też nie u wszystkich odmian), to tym bardziej.

PS. Przyznam, że, choć gupikami zajmuję się już dobrych parę lat i mam tego sporo, to w tej kwestii nierzadko się mylę.
czarteros

Beata94
Uczestnik
Posty: 49
Rejestracja: pt maja 09, 2014 4:20 pm
Lokalizacja: Warszawa

Gupiki

#50

Post autor: Beata94 »

Ja tylko dodam, że przed samym porodem samiczka będzie się trochę inaczej zachowywać, będzie próbowała się schować, unikać innych ryb.
Awatar użytkownika

ziabak
Guru
Posty: 2115
Rejestracja: pt wrz 11, 2009 7:37 pm
Lokalizacja: Bielany
Na imię mam: Monika
Płeć:

Gupiki

#51

Post autor: ziabak »

Ja co prawda nie odławiam samic, ale wielokrotnie spotykałam się z opinią, że nie należy odławiać samic tuż przed porodem, tylko co najmniej tydzień przed, żeby ryba nie przeżywała szoku w ostatnim momencie bo może nawet dojść do zatrzymania porodu co korzystne nie jest.
Ameca splendens, Xenotoca eiseni, P.wingei standard, snake skin, japan blue, blond, red scarlet, El Tigre, Limia tridens, drobniczka, Limia nigrofasciata, Poecilia gillii, C.pygmaeus, L.multifasciatus, wieloplamka, Gambusia affinis.

Medalik

Gupiki

#52

Post autor: Medalik »

Cóż...przy następnej okazji z pewnością włożę ją wcześniej do kotnika bo aktualny poród został przegapiony :? Jeden "przecinek" udało się wyłowić niemalże sprzed nosa skalarowi :)

Okazja będzie jeszcze nie jedna.

A jednak rybki potrafią zaskoczyć, niczego nieświadomy poszedłem rano do pracy, a tu po powrocie moim oczom ukazało się stadko 40szt. maleńkich gupików. Wczoraj wieczorem dla pewności włożyłem ciężarną samicę do kotnika i dziś moja luba odebrała "niespodziewany" poród. Rodzicielstwo pełną gębą :D

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#53

Post autor: Akwariusz »

Chyba jeszcze nie było na forum, chociaż to już dość stary nius. widział je ktoś może u nas?
nie wiem jak takiego zrobić... ten czerwony dziobek szczególnie fajnie wygląda.
gupik koi:
Obrazek
Awatar użytkownika

rudy1986
Guru
Posty: 2966
Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
Telefon: 531694684
Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
Na imię mam: Lukasz
Płeć:

Re: gupiki

#54

Post autor: rudy1986 »

Tylko chinczycy wiedzą:D

wyslane prawdopodobnie z pracy:D przy czyszczeniu zbiornikow
tapatalkniete
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gupiki

#55

Post autor: saintpaulia »

Faktycznie są bardzo ładne.
Nie działa tu jakis podobny gen, jak u mieczyków koi?
Ja mam samczyka snake skin, który paszczę i ogon ma czarny, a trzon ogona snake skin. I zastanawiam się, co się za tym kryje i jakiej partnerki mu szukać. Niestety w sklepie był jednym okazem i bez samiczek oczywiscie. :?

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Gupiki

#56

Post autor: Akwariusz »

saintpaulia pisze:Faktycznie są bardzo ładne.
Nie działa tu jakis podobny gen, jak u mieczyków koi?
daje podobny efekt, tak jak u karpia, ale to inne gatunki i chyba raczej nie da się go przenieść bezpośrednio :)
Azjaci już im dodali różności, włącznie z "pryszczatą głową", jak u lwich główek. można lubić lub nie, ale podziwiać wiedzę i umiejętności trzeba.
saintpaulia pisze:Ja mam samczyka snake skin, który paszczę i ogon ma czarny, a trzon ogona snake skin.
czarny przód może wskazywać na gen moskiewski, podobnie jak ciemny ogon. ortodoksyjna teoria mówi, że taka ryba to Metal Head, wyglądający tak:
Obrazek
a SnakeSkin jest w zasadzie genem barwiącym nasadę ogona - chociaż naczęściej występuje razem z innym, (zwanym np. Lace) który daje taki sam wzór na ogonie
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gupiki

#57

Post autor: saintpaulia »

Nie wiedziałam, że tu działają dwa oddzielne geny. Czyli to moskwicz + snake skin. Samicy poszukiwać jakiej? Chciałabym tę czern utrzymać.

Autor
czarteros
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: pt gru 31, 2010 11:13 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Gupiki

#58

Post autor: czarteros »

saintpaulia pisze:Nie wiedziałam, że tu działają dwa oddzielne geny. Czyli to moskwicz + snake skin. Samicy poszukiwać jakiej? Chciałabym tę czern utrzymać.
Samiczkę podłóż mu jakąkolwiek. Najlepiej taką z szerokim ogonkiem, która, w uproszczeniu, nie ma genów autosomalnych (nie jest blondynką, nie jest micariffem, nie jest megentą, etc.). W pierwszym pokoleniu żaden z synów nie będzie snake skinem, tylko wyjdą takie dość blade moskwicze (jeśli połączysz z samiczką moskiewską, to wyjdą prawdopodobnie *) ładne moskwicze). Potem wybierz najciemniejszą córkę i połącz z ojcem. Jak ojca już nie będzie, to wybierz najciemniejszego syna. Część potomstwa powinna być taka, jak założyciel. W kolejnych pokoleniach czeka Cię trochę loteria z wyborem samiczek (dla utrzymania wzorku u nasady ogonka). Jak chcesz uniknąć loterii (albo użycia wielu zbiorników), pozostają hormony.

*) Jak pokażesz zdjęcie swojego samca, to Ci napiszę, czy wyjdą ładne moskwicze, czy nasada ogonka będzie blada.

PS> Skąd masz tę rybę?
czarteros
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gupiki

#59

Post autor: saintpaulia »

Przepraszam, przegapiłam Twój post. Rybę miałam z lokalnego sklepiku. Niestety wraz z kolegą postanowił pozwiedzać nieco suche okolice akwarium. Będę poszukiwała takego, najlepiej w parce z moskiewską damą - chociaż przyznam, nie wpadła mi jeszcze nigdzie zadna w oko.

Akwariusz
Zapaleniec
Posty: 253
Rejestracja: pt wrz 30, 2011 1:11 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Gupiki

#60

Post autor: Akwariusz »

Moskiewskie samice w naszych sklepach mają najczęściej ciemne, prawie czarne ogony - szerokie i często ostro zakończone na krawędziach. mniej więcej takie: https://guppydreams.files.wordpress.com ... 051915.jpg" onclick="window.open(this.href);return false; tylko ciemniejsze. przychodzą zazwyczaj razem z niebieskimi albo czarnymi samcami, ale klienci wolą pewnie samiczki z kolorowym, wzorzystym ogonem :)
Awatar użytkownika

saintpaulia
Arcymistrz
Posty: 4346
Rejestracja: ndz cze 07, 2009 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa -Bielany
Na imię mam: Ilona
Płeć:

Gupiki

#61

Post autor: saintpaulia »

Dzięki za informację. Będę się zatem rozglądała za moskwiczami, gdy tylko znajdę chwilkę.
ODPOWIEDZ