Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

Przedstawiciele: zbrojniki, kiryski, sumiki
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
piotrek78
Zapaleniec
Posty: 343
Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#1

Post autor: piotrek78 »

Witam,
Posiadam wesołe stadko Loricari wg. mnie parva - odmiana beżowa pojawiająca się w sklepach pod nazwą RED. Niedawno podczas podmiany wody z chaszczy wyskoczyło parę małych kijanek, jeszcze z woreczkami żółciowymi. Nie wiem od której pary jak i gdzie ale typuje jednego samczyka który jest największy - gwałtownymi ruchami panoszy się i stara przy karmieniu straszyć inne ryby.
Jako że miałem inny zbiorniczek z narybkiem prętnika, porośnięty glonami , rojący się od żywego pyłu postanowiłem odłowić maluchy. Zrobiłem to przy pomocy sterylnego kubeczka. Temperatury takie same, woda ta sama co w ogólnym, przepraszam, niewielka dolewka RO - to chyba na plus. Rybki padły po 2-3h. Co poszło nie tak? Kolejnego tarła nie było.
Przy okazji co zrobić aby zmienić nawyki żywieniowe? Moje Loriki chyba nie znają tego co piszą w literaturze nt. karmienia , jedzą tylko to co dla ogólnej obsady a ochotka to jedyny sposób aby je policzyć pod wieczór.
Follow the rabbit
Posolone ;)
Awatar użytkownika

ESSPRESSO_SS
Zapaleniec
Posty: 317
Rejestracja: pn kwie 11, 2011 11:45 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#2

Post autor: ESSPRESSO_SS »

Ja miałem ten sam problem ze swoimi lorciami (Filamentosa), za każdym razem kiedy złożyły ikrę, próbowałem je przenieść do innego szkiełka i zawsze źle się to kończyło. młode lorcie i ich ikra, jest według mnie ekstremalnie wrażliwa na jakiekolwiek zmiany, parametrów wody czy temperatury, parę razy uchowało się kila maluszków ale że są w ogólnym, nie były w stanie przetrwać zbyt długo. Myślę że o porady dotyczące rozmnażania loricari powinieneś zgłosić się do Hornet
Awatar użytkownika

Hornet
Fanatyk
Posty: 1108
Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Płeć:

Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#3

Post autor: Hornet »

Najpierw może małe uściślenie... loricaria red 10a to nie jest to samo co loricaria parva... Redki grupowo są spokrewnione z loricariami lanceolata...
A co do rozmnażania to prawdopodobnie przyczyną tak szybkiego padnięcia narybku mogło być albo zbyt małe napowietrzanie zbiornika - ryby te potrzebują prawdziwej karuzeli z bombelkami albo różnica temperatury podczas przenosin gdyż z tego co zaobserwowałam nawet dorosłe osobniki kiepsko znoszą przenosiny do zbiorników gdzie różnica temperatury wynosi ponad 0,5* C i bardzo wolno się aklimatyzują...
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...

Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Awatar użytkownika

Autor
piotrek78
Zapaleniec
Posty: 343
Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#4

Post autor: piotrek78 »

Witam,
Dzięki Hornet za podpowiedź, u prętników faktycznie napowietrzanie było b.słabe aby mógł spokojnie wyłapywać pył..
Co do nazewnictwa to w przypadku kilku gatunków mam wątpliwości co do tego co jest nabazgrane na szybach w sklepie.
Znalazłem natomiast opis rozmnażania zbrojników w 'Akwarium' sprzed wielu wielu lat. Tam pada ta nazwa i pierwszy chyba raz jest wzmianka nt. brązowej formy oraz jaki jest mniej więcej rozkład odm. barwnej do dzikiej w przypadku krzyżówek.
pozdrawiam,
Piotr

-- Cz cze 21, 2012 12:12 pm --

Jeszcze co do napowietrzania, tak to jest b.ważne. W naturze żyją zdaje się w bystrych strumieniach..U mnie w akwarium dorosłe ustawiają się najczęściej przy wylocie filtra na najsilniejszym strumieniu. I faktycznie jakiś czas temu dokupiłem okazyjnie 4 szt., już dobre podrostki i właściwie do tej pory ( ok.5mcy) ani specjalnie się nie pokazują o przyrostach nie ma mowy natomiast moje stare pięknie dorosły samce straszą nawet inne ryby a samiczki są grube..
Follow the rabbit
Posolone ;)
Awatar użytkownika

Hornet
Fanatyk
Posty: 1108
Rejestracja: wt lip 07, 2009 3:17 pm
Lokalizacja: Warszawa Ursus
Płeć:

Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#5

Post autor: Hornet »

Jeśli nie miałeś przyzwoitego napowietrzania to nie było szansy na utrzymanie lorci przy życiu...

Co do nazewnictwa to ja opieram się na tym: http://www.planetcatfish.com/catelog/fa ... amily_id=4
Warchoł! - krzyczą. Nie zaprzeczam tylko własnym prawom ufam...

Wola moja jest jak szabla nagniesz ją za mocno - pęknie.
A niewprawną puścisz dłonią w pysk odbije stali siła
Tak się naucz robić bronią by naturą swą służyła.
Awatar użytkownika

Autor
piotrek78
Zapaleniec
Posty: 343
Rejestracja: wt cze 19, 2012 12:43 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#6

Post autor: piotrek78 »

Nowy epizod, ja już tych ryb nie rozumiem :?

Mam odłowioną parkę L10a, w tym zbiorniku mam jeszcze inne ryby, planowałem niedługo pozostawić tylko tą parkę, pokombinować z symulacją pory deszczowej , zjazd z pH i GH itp bo teraz są na kranówie, różne rurki-srurki :) . Dodam że wcześniej już kilka razy przymierzałem się do rozmnożenia ich. Bez efektu.
2dni temu córka zadbała o 'dokarmienie rybek kosteczkami' więc mała katastrofa. Biorę się do sprzątania a tu za filtrem samiec siedzi na jajkach :-P :D
W zwykłej kranówie, syfku, temp.24C , na filtrze - tak po prostu.
Samica niby była chuda złożyła ponad 60.


24.09 mała aktualizacja
Jajek zostało ok.15szt., reszta zbielała. Ikra w kotniku w tej samej wodzie, ta sama temperatura, silne napowietrzanie dodana Abioseptyna i klops. Dodam że w tym samym kotniku mam ikrę ' glonojada' i są już larwy. Próba oddzielenia zarażonych jajek średnio się powiodła bo są mocno przyklejone.
Przy następnej próbie zostawię samca i niech sobie robi co chce..

25.09
Wszystko zbielało. W sumie źle to rozegrałem bo z ikry glonojadów wcześniej wykluły się larwy a na pustych otoczkach rozegrał się meksyk mikrobiologiczny. Wrażliwa ikra L10a nie miała szans. Na przyszłość zostawiam samca z ikrą i się nie wtrącam do jego spraw..
Follow the rabbit
Posolone ;)

Aleksander Stefaniak
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:32 pm
Telefon: 502678377
Lokalizacja:

Loricaria RED 10a co poszło nie tak??

#7

Post autor: Aleksander Stefaniak »

Wszystkie zbrojnikowate są wrażliwe na przenoszenie. NIGDY TEGO NIE RÓBCIE!!!!
Młode należy włożyć do inkubatora i zostawić przez nawet 3tyg w tym samym zbiorniku. Panują tam takie same warunki.
Kiedy zmieniasz zbiornik i dolewasz jeszcze innej wody lub RO zmieniasz pH wody a pamiętać trzeba że to wartość logarytmiczna i nawet 0,5 stopnia zabije ryby. Zmiana parametru wody to i zmiana elektroprzewodnictwa, ilości tlenu, stres itd
Dlatego zawsze zostawcie młode w akwarium ogólnym ale w inkubatorze.
Pozdrawiam Alek
ODPOWIEDZ