Grzyb

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#1

Post autor: Lech-u »

Przyszedł czas na grzyby.

Ten wyrósł w doniczce w domu.

Co to jest? Jaki to grzybek?
Obrazek
Awatar użytkownika

Kenross
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
Lokalizacja: W-wa Mokotów
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Grzyb

#2

Post autor: Kenross »

Chyba jakaś czubajeczka... lub czubajka... ale napewno nie czubajka kania :P Wiec Lech-u
nie jedz tego grzyba !!! :P
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#3

Post autor: Lech-u »

Kenross pisze: pt maja 21, 2021 8:13 am Wiec Lech-u
nie jedz tego grzyba !!!
Znaczy: trujący???
Awatar użytkownika

kwiat
Gaduła
Posty: 149
Rejestracja: czw wrz 25, 2014 3:01 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Na imię mam: Kwiat
Płeć:

Grzyb

#4

Post autor: kwiat »

Lech-u pisze: śr maja 19, 2021 8:26 pm Co to jest? Jaki to grzybek?

Czubnik cytrynowy. Niejadalny, jego obecność nie szkodzi w żaden sposób sąsiadującym roślinom
na pochyłe drzewo to i Salomon nie naleje
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#5

Post autor: Lech-u »

Czyli mogę spokojnie obserwować dalsze losy grzybka w doniczce.
Awatar użytkownika

Kenross
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
Lokalizacja: W-wa Mokotów
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Grzyb

#6

Post autor: Kenross »

Lech-u pisze: pt maja 21, 2021 8:53 am Czyli mogę spokojnie obserwować dalsze losy grzybka w doniczce.
Obserwować możesz... Wiesz... zjeść też możesz... tylko trzeba pamiętać że niektóre grzyby można zjeść tylko raz :P Kolejnych szans już nie dostaniesz po zjedzeniu tego nieodpowiedniego :bęc:
Awatar użytkownika

Komarowa
Moderator
Posty: 3144
Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
Lokalizacja: Polska
Na imię mam: No name

Grzyb

#7

Post autor: Komarowa »

A jeśli wyrośnie Ci taki, daj znać :mrgreen:

Obrazek
Puchatku?
– Tak Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś.
Awatar użytkownika

Kenross
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
Lokalizacja: W-wa Mokotów
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Grzyb

#8

Post autor: Kenross »

Komarowa pisze: pt maja 21, 2021 5:50 pm A jeśli wyrośnie Ci taki, daj znać
:) :) Do mnie nawet na PW pisz jak by Tobie takie wyrosły :P :P :P
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#9

Post autor: Lech-u »

A co to za okazy?
Awatar użytkownika

K-bomba
Zapaleniec
Posty: 227
Rejestracja: czw mar 18, 2021 8:53 am
Lokalizacja: Radzymin
Na imię mam: Pawel
Płeć:

Grzyb

#10

Post autor: K-bomba »

Lech-u pisze: pt maja 21, 2021 10:14 pm A co to za okazy?
https://en.wikipedia.org/wiki/Psilocybin_mushroom
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#11

Post autor: Lech-u »

No nie, shrooms-y to nie są.
Awatar użytkownika

Kenross
Zapaleniec
Posty: 416
Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
Lokalizacja: W-wa Mokotów
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Grzyb

#12

Post autor: Kenross »

Lech-u pisze: sob maja 22, 2021 2:19 pm No nie, shrooms-y to nie są.
Właśnie tak :P
Komarowa wstawiła zdjęcie Łysiczki Lancetowatej. Jest to rosnący u nas shrooms. Łatwo go pomylić z innymi "psiakami" ale Łysiczka rośnie tylko na łąkach. Więc jeżeli chcemy zebrać Łysiczkę Lancetowatą to tylko na łące ją znajdziemy. :)
Awatar użytkownika

Autor
Lech-u
Admin
Posty: 21839
Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
Na imię mam: Lech-u
Płeć:

Grzyb

#13

Post autor: Lech-u »

I w knajpie. Nie każdej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”