kawały itp

W tym dziale możesz poruszać różne sprawy, niekoniecznie związane z akwarystyką. Pisz o wszystkim i o niczym.

blanka
Gaduła
Posty: 138
Rejestracja: sob lis 15, 2008 6:51 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#31

Post autor: blanka »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Szef dużego przedsiębiorstwa próbuje złapać swojego pracownika w związku z pilnym problemem. Ponieważ pracownika ciągle nie ma w pracy wybiera jego numer domowy. Telefon odbiera Jasiu i szeptem mówi: -
Słucham?
- Czy tata jest w domu? - zapytał szef
- Tak - wyszeptało dziecko
- Mogę z nim porozmawiać?
- Nie - ze zdziwieniem szef usłyszał wyszeptana odpowiedz
- A mama jest w domu?
- Tak - znów wyszeptało dziecko
- Mogę z nią porozmawiać?
- Nie - w odpowiedzi usłyszał szept
- A może jest jeszcze ktoś dorosły w domu?
- Tak, policjant - znowu szeptem
- No to czy mogę porozmawiać z policjantem?
- Nie, jest zajęty - dalej szept
- Czym zajęty?!
- Rozmawia z mama i tata i strażakiem - szept
Szef zaczął się powoli niepokoić, a w tle coraz głośniej narastał szum.
- Co to za hałas?
- Helikopter - ciągle szept
- A co on tam robi? - coraz bardziej zaniepokojony szef
- Grupa poszukiwawcza właśnie wylądowała - dalej szept
- A czego oni będą szukać?! - już poważnie zaniepokojony, żeby nie powiedzieć przerażony szef.
A w słuchawce, dziecięcy głosik szeptem mówi tylko jedno słówko:
- Mnie
Justyna

blanka
Gaduła
Posty: 138
Rejestracja: sob lis 15, 2008 6:51 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#32

Post autor: blanka »

Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski.
Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę.


Jedzie polskie małżeństwo angielskim pociągiem. Na przeciwko siedzi zasłonięty gazetą zaczytany Anglik. Mąż nagle sięga po kanapkę, bo zgłodniał, ale trąca go żona i mówi:
- To niekulturalnie tak. Może zapytaj go, czy chce też kanapkę.
Mąż zapukał w kolano Anglika. Ten wychyla się zza gazety...
- A sandwich? - pyta maż.
- No, thanks - mówi Anglik.
Mąż zjadł kanapkę, chce popić herbatą, ale żona znowu mówi do niego:
- Słuchaj, jest piąta. Oni maja teraz czas na herbatę, może go poczęstujemy?
Dobra. Mąż znowu zaczepia Anglika:
- A Nudny ten mój wątek... of tea?
- No thanks - odmawia Anglik.
Żona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My się nie przedstawiliśmy, to bardzo niekulturalne.
Mąż westchnął, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Mąż zaczyna przedstawiać żonę:
- My wife...
- No thanks - przerywa mu Anglik


Ktoś zdobył się na odwagę i podsumował ich relacje z kobietami.

Jeśli stawiasz kobietę na piedestale i próbujesz ochronić ją przed "wyścigiem szczurów" - to jesteś męskim szowinistą.

Jeśli nie pracujesz zawodowo i robisz za "gospodynię domową", jesteś maminsynkiem.

Jeśli pracujesz zbyt wiele, to znaczy, że nie masz dla niej czasu.

Jeśli pracujesz zbyt mało, jesteś nicponiem i obibokiem.

Jeśli ona ma nudną i monotonną pracę z niską pensją, to jest wyzysk. Jeśli ty masz nudną i monotonną pracę z niską pensją, powinieneś ruszyć swoją leniwą du.. i znaleźć coś lepszego.

Jeśli awansujesz przed nią, to jest faworyzowanie.

Jeśli ona awansuje przed tobą, to jest wyrównanie szans.

Jeśli mówisz, że ładnie wygląda, to jest molestowanie seksualne.

Jeśli zachowujesz spokój, to jest to męska obojętność.

Jeśli płaczesz, jesteś mięczakiem. Jeśli tego nie robisz, jesteś nieczuły.

Jeśli podejmujesz decyzję bez porozumienia z nią, jesteś szowinistą. Jeśli ona podejmuje decyzję bez radzenia się ciebie, to znaczy, że jest wyzwoloną kobietą.

Jeśli prosisz ją o coś czego ona nie chce zrobić, to jest dominacja.

Jeśli ona chce tego od ciebie, to jest przysługa.

Jeśli ona podoba ci się w samej sexownej bieliźnie, jesteś zboczeńcem. Jeśli ci się nie podoba, jesteś homoseksualistą.

Jeśli każesz kobiecie wydepilować nogi, jesteś seksistowski. Jeśli tego nie robisz, nie warto się dla ciebie starać.

Jeśli dbasz o siebie i swój wygląd, jesteś próżny. Jeśli nie dbasz, jesteś prostakiem.

Jeśli kupujesz jej kwiaty, pewnie piłeś. Jeśli nie kupujesz, to znaczy, że w ogóle się o nią nie troszczysz.

Jeśli jesteś dumny ze swoich osiągnięć, to jesteś zarozumiały. Jeśli nie jesteś dumny, to znaczy, że jesteś zakompleksiony.

Jeśli boli ją głowa, to jest to po prostu ból głowy. Jeśli ciebie boli głowa, to znaczy, że jej nie kochasz.

Jeśli chcesz TO robić zbyt często, jesteś maniakiem seksualnym. Jeśli niezbyt często - masz inną kobietę.
Justyna
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: kawały itp

#33

Post autor: Drottnar »

blanka, zwolnij - daj poczytać :D
Awatar użytkownika

kubusiek77
Zapaleniec
Posty: 467
Rejestracja: sob lis 29, 2008 6:31 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#34

Post autor: kubusiek77 »

Siedzi sobie Kopciuszek i placze.
Przychodzi wrózka.
- Czemu placzesz Kopicuszku?
- Bo nie moge isc dzisiaj na bal [chlip] [chlip]
- A dlaczego nie mozesz isc dzisiaj na bal????
- Bo... [chlip] [chlip] ... bal jest jutro....
I'm back again!!!

Obrazek
Awatar użytkownika

kubusiek77
Zapaleniec
Posty: 467
Rejestracja: sob lis 29, 2008 6:31 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#35

Post autor: kubusiek77 »

Przychodzi mężatka do konfesjonału i zaczyna spowiedź:
- Pomimo , że mam męża to miałam ostatnio siedmiu kochanków! Na raz!
A ksiądz na to gniewnym tonem:
- Oj to będzie Piekło!
Na co kobieta:
- Nie, swędziało...
I'm back again!!!

Obrazek
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: kawały itp

#36

Post autor: Władek Pompka »

Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz mar 15, 2009 9:12 pm przez Władek Pompka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

kubusiek77
Zapaleniec
Posty: 467
Rejestracja: sob lis 29, 2008 6:31 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#37

Post autor: kubusiek77 »

Siedzi sobie Kopciuszek i placze.
Przychodzi wrózka.
- Czemu placzesz Kopicuszku?
- Bo nie moge isc dzisiaj na bal [chlip] [chlip]
- A dlaczego nie mozesz isc dzisiaj na bal????
- Bo... [chlip] [chlip] ... bal jest jutro....
I'm back again!!!

Obrazek
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#38

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Powtarzasz się :P
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: kawały itp

#39

Post autor: Drottnar »

Powtarzasz się :-P
Awatar użytkownika

kubusiek77
Zapaleniec
Posty: 467
Rejestracja: sob lis 29, 2008 6:31 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#40

Post autor: kubusiek77 »

Powtarzacie się.. :P
I'm back again!!!

Obrazek
Awatar użytkownika

etna
Fanatyk
Posty: 1458
Rejestracja: śr sty 14, 2009 8:06 am
Lokalizacja: Warszawa - Praga
Płeć:

Re: kawały itp

#41

Post autor: etna »

ha,ha,ha :mrgreen:
Adriana
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#42

Post autor: gina2006 »

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I troszke do poczytania :
Do działu rekrutacji w filharmonii zgłasza się pewien mężczyzna.
- Umie pan grać na jakimś instrumencie? - Pyta kadrowa.
- Nie.
- To po co mi pan głowę zawraca.
- Umiem wypierdzać z nut każdą melodię.
- Jak to?
- Proszę o jakieś nuty.
Kadrowa podaje mu parę arkuszy zapisanych nutkami. Facet przegląda je w skupieniu i po chwili wypierduje melodyjkę. Kadrowa nie wie co zrobić więc prosi gościa, by porozmawiał z dyrektorem. Rozmowa z dyrektorem ma podobny charakter jak z kadrową. W końcu dyrektor pyta:
- A piątą symfonię Beethovena wypierdzi pan?
- Mogę zobaczyć nuty ?
- Proszę.
Mężczyzna studiuje nuty, w końcu mówi:
- Nie, niestety tego kawałka nie mogę zagrać.
- Dlaczego?
- Bo tu (pokazuje palcem grupę nut), tu i tu mogę się zesrać.

Dzwoni facet do firmy reklamujacej odchudzanie i po krotkiej rozmowie zamawia pakiet o nazwie "5 kilo w 5 dni".
Nastepnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi cudowna blondyneczka, okolo 20 lat i oprocz sportowego obuwia i tabliczki zawieszonej na szyi nie ma nic na sobie. Dziewczyna przedstawila sie jako pracownica wspomnianej firmy i programu "5 kilo w 5 dni". Na tabliczce napis:
"Mam na imie Kasia. Jak mnie zlapiesz bede Twoja!".
Facet rzuca sie bez namyslu w poscig za blondynka. Po paru kilometrach i pewnych poczatkowych trudnosciach, w koncu lapie swoja nagrode. Sytuacja powtarza sie przez kolejne 4 dni.
Facio staje na wadze i zadowoleniem stwierdza, ze rzeczywiscie schudl 5 kilo! W takim razie znow dzwoni do firmy i zamawia program - tym razem "10 kilo w 5 dni".
Nastepnego dnia: w drzwiach staje zapierajaca dech w piersiach kobieta, najpiekniejsza, najbardziej seksowna, jaka widzial w zyciu. Na sobie nie ma nic oprocz butow sportowych i tabliczki na szyi:
"Mow mi Ewa. Jak mnie zlapiesz, bede Twoja!"
Ta kobieta ma jednak taka super kondycje, ze faciowi nielatwo jest ja zlapac od razu i gonitwa trwa znacznie dluzej. W koncu jednak okazuje sie ze nagroda warta jest nadludzkiego wysilku.
Historia powtarza sie przez nastepne 4 dni i w koncu facet staje na wadze i jest calkowicie zadowolony: schudl obiecane 10 kilo!
W takim razie postanawia pojsc na calosc i dzwoni do firmy trzeci raz. Zamawia pakiet "25 kilo w 7 dni". Pani przez telefon pyta:
- Jest Pan absolutnie pewien? To jest nasz najtrudniejszy program!
Facet jest jednak gleboko przekonany, ze tego wlasnie chce.
- Cale lata nie czulem sie tak wspaniale!
Nastepnego dnia dzwonek do drzwi. Przed drzwiami stoi potezny, muskularnie zbudowany, intensywnie opalony dwumetrowy facet. Na sobie ma tylko rozowe buty sportowe i tabliczke:
"Jestem Franek. Jak Cie zlapie, bedziesz moj!"

Na wiejskim weselu doszlo do bijatyki. Wkrotce odbywa sie proces sadowy.
Sedzia pyta jednego z gosci obecnych na weselu:
- Niech pan opowie jak bylo.
- Tancze sobie z panna mloda jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piaty, zaczynamy sie dobrze bawic, a tu nagle pan mlody podchodzi zdenerwowany i mnie obraza. Odpalilem mu, zeby sie odwalil i tanczymy dalej... Nagle pan mlody wzial zamach noga i... jak nie kopnie panne mloda miedzy nogi!
Sedzia:
- Uuuu... To musialo bolec!
- Jeszcze jak, panie sedzio! Trzy palce mi polamal!

Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają
-wiesz, sex z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę i chyba
calkiem przestaniemy się kochać...
-chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami...to w ogóle
zapomniał bym co to sex!

Wczesnie rano listonosz puka do drzwi.
Zaspany. ledwo zywy gosciu otwiera mu.
Listonosz patrzy sie na niego i zaczyna klasc sie ze smiech, ryje jak swinia....
Facet pyta sie :
-panie co sie tak smiejesz?
A listonosz na to :
-nigdy nie widzialem zeby ktos zapiol szlafrok na dwa guziki i jedno jajo!

Dwa posągi, kobieta i mężczyzna patrzący na siebie, stoją tak bardzo długo, przetrwając upalne dni, mrozy oraz wichry. Pewnego dnia przyszedł do nich anioł i, chcąc im to wynagrodzić, rzekł:
- Przetwaliście dla ludzi wszelkie mrozy, wichury, śnieżyce, dlatego w nagrodę dam wam pół godziny życia i będziecie mogli robić wtedy co chcecie.
Wtedy oni podziękowali i poszli gdzieś w krzaki. Po piętnastu minutach wychodzą. Anioł do nich mówi:
- Przecież minęło dopiero piętnaście minut! Macie jeszcze dwa razy tyle czasu.
Mężczyzna mówi:
- To co robimy to jeszcze raz?
- Och tak, musimy to powtórzyć!
- Dobrze, ale tym razem ty będziesz trzymać gołębia, a ja mu będę srał na głowę!

Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca

I to narazie byloby na tyle
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#43

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Gina, a nie boisz się forumowej cenzury?
:evil: :evil: :evil:
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: kawały itp

#44

Post autor: Drottnar »

Kawały fajne, ale weź pod uwagę, że bywają tu też dzieci...
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#45

Post autor: gina2006 »

matka siedzi z tyłu pisze:Gina, a nie boisz się forumowej cenzury?
:evil: :evil: :evil:
Czytalam poprzednie wiec nie jest tak zle z ta cenzura
Ale jesli to przepraszam, a mod wie co z tym zrobic
a jesli chodzi o dzieci to bardzo duzo mozemy sie od nich nauczyc
Ostatnio zmieniony sob cze 20, 2009 2:54 pm przez gina2006, łącznie zmieniany 1 raz.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#46

Post autor: gina2006 »

Jeszcze troszke nowinek, dobrej zabawy :

Profesor podczas wykladu wscieka sie na spoznialskich:
- To nie sa wyklady, to jest Wedrowka Ludow!
W tym momencie, mocno spozniony wpada na sale czarnoskory student. Prof. wydaje sie, ze wybuchnie, ale w koncu uspakaja sie ze slowami:
- Panu wybaczam, pan z daleka...


Strazak wrocil z pracy do domu i mowi do malzonki:
- Sluchaj mamy wspanialy system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjezdzamy po rurze na dol. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy juz siedzimy w wozie. Od dzisiaj chce, zeby w tym domu obowiazywala podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "dzwonek pierwszy", masz sie rozebrac. Kiedy powiem "dzwonek drugi" masz wskoczyc do lozka". Kiedy powiem "dzwonek trzeci" zaczynamy calonocne baraszkowanie.
Nastepnej nocy maz wraca do domu i wola:
- Dzwonek pierwszy.
zona rozebrala sie do naga.
- Dzwonek drugi - zawolal strazak i zona wskoczyla do lozka.
- Dzwonek trzeci - i zaczeli uprawiac seks.
Po dwoch minutach zona wola:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony maz.
- Wiecej weza - odpowiada zona - jestes cholernie daleko od ognia.


W przedziale pociagu jada: dziewczyna, chlopak oraz ksiadz i skracaja sobie podroz rozwiazywaniem krzyzowek. Jedna gazete trzyma ksiadz, a druga - taka sama - dziewczyna. W pewnej chwili dziewczyna pyta chlopca:
- Czy wiesz co to jest: "czesc ciala kobiety" na piec liter, pierwsza "P" i ostatnia "A"?
- Pieta - odpowiada chlopak
Ksiadz, czerwieniac sie:
- Czy ktos z panstwa ma gumke do scierania?


Siedza dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden zauwaza:
- Cos masz stary nietega mine...
- Az w morde... Wczoraj wieczorem wrocilem do chaty, a koszula cala w szmince...
- zonka ci pewnie zyc nie daje?
- A zebys wiedzial - marudzi wciaz: "kup mi taka szminke, kup..."



Jedzie tredowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet prosze.
Ten spanikowany zaczyna przetrzasac kieszenie. Odpada mu reka.
Przeprasza, podnosi ja i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwaltowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi I wyrzuca.
Juz w kompletnej panice traci druga noge. Za okno.
Kanar przyglada mu sie i mowi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widze, ze pan mi powoli ucieka
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

KuMaK
Zapaleniec
Posty: 348
Rejestracja: śr cze 17, 2009 2:30 pm
Telefon: 798 763 792
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Płeć:

Re: kawały itp

#47

Post autor: KuMaK »

Moze nie na temat ale w sumie troszke smieczne - ciekawy przypadek kumaczka.

W poniedziałek w tym tygodniu pojechalem zawiesc kopie swiadectw i wynikow egzaminow do szkol.

Jedno złożyłem do Dobiszewskiego.
Wbiłem do szkoly i wręczyłem pani papiery:

-Jaki nick Pana w systemie ?
-yyyyyy nie wiem
- nazwisko ?
- Maciaszek
Pani zaczęła przeszukiwać system...
- Jak ma Pan na drugie
- Mirosław, a czemu Pani pyta ?
- bo nie jesteś sam. W systemie mamy dwóch Maciaszków.
- Ale jak to ?
- nie jesteś jedynym Rafałem Maciaszkiem, który zalogował się do naszej szkoły i wybrał klasę o profilu biologiczno- chemicznym
- że jak ?

....

ehh "Maciachowy farcik" :roll:
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: kawały itp

#48

Post autor: Władek Pompka »

Kawał jak najbardziej zgodny z tematyką Forum:

Żyrafa opowiada zajączkowi :
- Nawet nie wiesz, jak to wspaniale mieć taką dłuuuugą szyję. Sięgnę wszędzie,do każdej gałązki, a potem... Pomyśl: każdy listek, który zerwę i przeżuję,wędruje potem tak dłuuugo, dłuugo w dół... Ach... jaka to rozkosz...
Zajączek słucha nie reagując. Żyrafa ciągnie dalej:
- A gdy przychodzi upał... Idę nad rzekę, pochylam głowę, zaczerpuję wody...Nie wyobrażasz sobie, jaka to rozkosz, gdy zimna, orzeźwiająca woda spływa wdół, chłodząc mnie coraz bardziej i bardziej... Moja szyja rozkoszuje się tymchłodem, centymetr po centymetrze, metr po metrze, a ja wraz z nią... Ech,gdybyś wiedział, zajączku, jak to wspaniale mieć taką dłuuugą szyję.
Zajączek przechyla tylko lekko głowę i pyta:
- A powiedz, rzygałaś kiedyś?

:)
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.

Juniorka
Uczestnik
Posty: 23
Rejestracja: sob lis 15, 2008 7:03 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#49

Post autor: Juniorka »

HA-HA.. Dobre :mrgreen:
Marta
Awatar użytkownika

makras
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: wt lip 07, 2009 11:57 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#50

Post autor: makras »

Mąż do żony:
- Kochanie, co dziś na obiad?
- Nic.
- Ale wczoraj też nic nie bylo..
- Zgadza się, zrobiłam na dwa dni.

;)
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#51

Post autor: gina2006 »

Władek Pompka - Twoj dowcip jest znakomity ! (jeden z lepszych jakie ostatnio czytalam :lol:
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

Władek Pompka
Fanatyk
Posty: 1449
Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
Płeć:

Re: kawały itp

#52

Post autor: Władek Pompka »

Władek cały dumny - pozdrawia!!! Dzięki!!!

:oops:
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
Awatar użytkownika

makras
Uczestnik
Posty: 39
Rejestracja: wt lip 07, 2009 11:57 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#53

Post autor: makras »

Mąż wyniósł z pożaru swoją świeżo upieczoną żonę...
Awatar użytkownika

gina2006
Zapaleniec
Posty: 259
Rejestracja: sob paź 11, 2008 7:44 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#54

Post autor: gina2006 »

Na cyrkowej arenie odbywa sie mrozacy krew w zylach numer: artysta chwyta za grzywe najwiekszego lwa, wklada swa glowe do jego paszczy, a potem jak gdyby nigdy nic wyciaga z kieszeni wloczke i zaczyna robic na drutach. Po jakims czasie wyjmuje swa glowe z paszczy lwa i pokazuje publicznosci zrobiony na drutach szalik. Publicznosc jest zachwycona, na arene sypia sie kwiaty.
- Dziekuje - mowi artysta. - A moze ktos z panstwa potrafilby to zrobic?
Z trzeciego rzedu wstaje jakas babcia i wola:
- Ja! Z wloczki nie takie rzeczy juz robilam!

Jas i Malgosia bawia sie w dom.
Jas probuje obiadu i mowi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone...
Malgosia:
- Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! Moze uwazasz, ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Moze uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie! Moze ja tylko klamie! Moze w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic! A moze uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem! A moze ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam?!
- Mamoooo Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!

Rozmawia dwoch gosci:
- Ja to swojej zakladam maske przeciw gazowa, jak sie kochamy.
- Ale po co?
- Po pierwsze - ryja nie musze ogladac. Po drugie - nie czuje, jak jej z geby jedzie. Po trzecie - jak sie jej troche powietrze przykreci, to sie wije, jak szesnastka.

Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!!!

Państwowy Szpital Kliniczny Nr. 4 w Lublinie. W izolatce rozlega się dzwonek telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki.
- Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce
- Tak.
- Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę,
kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS.
- O Boże - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ?
- Aaa ? Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową.
- A ta dieta mi pomoże ?
- Pomoże albo nie. Skąd ku*wa mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.
Najlepsze zwierzątka domowe to rybki. Nie szczekają, nie drapią,
błota nie naniosą, nie chrapią, a jakby co, to jest zagrycha.
Awatar użytkownika

Drottnar
Arcymistrz
Posty: 4189
Rejestracja: czw paź 23, 2008 9:11 pm
Lokalizacja: Saska Kępa
Płeć:

Re: kawały itp

#55

Post autor: Drottnar »

Szef do podwładnych:
- Tyle razy wam zabraniałem palić w trakcie pracy!
- Że niby kto pracuje?


Damulka pracuje w biurze, kiedy jej współpracownik mówi, że jej włosy ładnie pachną. Natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie.
- Dlaczego?! - pyta szef.
- On powiedział, że moje włosy ładnie pachną.
- Nie pomyślała pani, że to komplement?
- Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem.


Damulka pracuje w biurze, kiedy jej współpracownik mówi, że jej włosy ładnie pachną. Natychmiast idzie na skargę do szefa, że jest molestowana seksualnie.
- Dlaczego?! - pyta szef.
- On powiedział, że moje włosy ładnie pachną.
- Nie pomyślała pani, że to komplement?
- Normalnie bym tak pomyślała, ale on jest karłem.


Rozmawiają dwie krowy:
- Wiesz co, zdaje mi się, że oni nas karmią tylko po to, żeby pić nasze mleko, a potem nas zarżną i zjedzą...
- Odpuść sobie te swoje teorie spiskowe! Całe stado się z ciebie śmieje!


Międzynarodowy wyścig kolarski. Peleton właśnie zbliża się do ostatniego
odcinka wyścigu. Lecz nagle... Co to? Ktoś, nie wiadomo dlaczego rozlał na
tor beczkę oleju, teraz na zakręcie czeka na kolarzy duża śliska plama...
Ależ się będzie działo! Wpadają pierwsi zawodnicy.
Oto właśnie reprezentant Rosji z gromkim okrzykiem i gracją rzuconej cegły
pędzi na spotkanie Matuszki Ziemi. Zaraz po nim Niemiec atakuje kierownicę
roweru, bierze szturmem, przelatuje nad nią i po krótkiej powietrznej walce
solidnie grzmoci o ziemię. Sekundy później Anglik ze stoickim spokojem,
flegmatycznie zsuwa się z roweru i zajmuje pozycję horyzontalną pod kołami
swego bicykla. Następnie Francuz, jak na prawdziwego kochanka przystało,
chwilę balansuje wyprostowany po czym pada brzuchem na wyczekującą go
tęsknie ulicę.
Włoch zdążył tylko krzyknąć "Mamma mia!" i już leży rozpłaszczony na
asfalcie jak dobra pizza na patelni. Amerykanin chwilę walczył próbując
utrzymać się na siodełku wierzgającego roweru, jednak podobnie jak
poprzednicy zostaje zmieciony z rumaka niczym kowboj na rodeo. Wszyscy dają
pokaz prawdziwie sportowej determinacji, walki i fantazji, tylko Polak,
wziął i zwyczajnie się [ciach]...


Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jak ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie... Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki. Mimo wszystko się śmieją...


Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna.
Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie się nudzi
i zaczyna wkurzać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś
beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi
z pilota samolotu pasażerskiego:

- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to, gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam
lepszy samolot i nie ma czegoś takiego, co potrafisz ty i twoja maszyna, czego
ja bym nie zrobił milion razy lepiej!

Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony, po którejś tam sugestii, by się
żołnierzyk odstosunkował, w końcu proponuje:

- Oki delta-tango-charlie-coś-tam. Teraz wykonam taki myk, ale jak go nie
powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego
"odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji
żebyś wygrał, więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki na twój koszt!

- Uwaga. Zaczynam, to się nieco odsuń!

Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie
zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w
słuchawce:

- Dobra skończyłem.
- A co to miało niby być?
- Byłem się odlać.


Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą
swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa,
czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł...
ale nie dogonił.
Nagle słyszy gdzieś za soba szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego
sie lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe
życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś
poobgryzane szczątki. "Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek
i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś
dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na
niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki
smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co
za rozkosz...". Lampart przeraził się i dał nura w krzaki.
"Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie
jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył,
że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację,
bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i
wrzeszczy.
"Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada.
Co robić?" Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został
wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie.
Kazał małpie wsiąśc mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była
świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam
pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie:
"Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera,
nie wraca i nie wraca..."


Mam psa labradora i właśnie kupiłem worek Pedigree Pal w supermarkecie, po czym czekałem w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa?(!)
Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i że właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal, chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedną lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ją zastosować.
Musze zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią. A zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów?
Powiedziałem jej, że nie - że usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i
samochód mnie uderzył.
... Myślałem, że trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo
ze śmiechu prawie stracił przytomność...


OGŁOSZENIE W GAZECIE
Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomów.Stan bardzo dobry.Nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu.
Żona wie, k...a, wszystko najlepiej!


Do baru wchodzi niepozorny mężczyzna
- Przepraszam... czyj był ten rottweiler przed barem...?
- Mój! - podnosi się potężny brodacz - Ale jak to "był"?
- Bo mój jamnik go zabił...
- Co ty gadasz!? Jamnik mojego rottweilera? Jak!!?
- No... W gardle mu stanął..


Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, ze się nie mieścił na
krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie
koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie
mieści...
Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kilogramów.
Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o kolejne kilka kilogramów.
- Co jest, czemu nie chudniesz?
- Jakoś nie mam motywacji...


"Rosjanie wyprodukowali drut 1000 razy cieńszy od ludzkiego włosa.
Aby sie tym pochwalić wysłali go do kolegów z Japonii.
Ci odesłali ten sam drut przewiercony wzdłuż i nagwintowany w środku."


- Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki!
Jakiś czas później...
- Gdzie byłeś?
- Na cmentarzu, jak mówiłaś.
- I co?
- Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki - ani jednego!


Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: ”Ile czasu potrzebujesz aby za łapówki kupić BMW?”
Celnik na polsko- niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik na polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze ”ściany wschodniej” po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze ”ściany wschodniej”:
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...


Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#56

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Facet wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed domem, ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej: w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnych drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Może jest chora, albo że stało się coś strasznego... Zobaczył, że spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów. Ponownie przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę.
Spojrzała na niego, uśmiechnęła się i zapytała jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu, to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak, ale co to ma do rzeczy?
- Więc dzisiaj TEGO nie zrobiłam
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.
Awatar użytkownika

matka siedzi z tyłu
Miszcz
Posty: 3549
Rejestracja: ndz lis 16, 2008 11:48 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#57

Post autor: matka siedzi z tyłu »

Siedzi trzech gości w łodce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze w wodzie:
- A ty to co, cwaniaczku jeden!!
Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje BAN
-Mieliście zamiar z zimną krwią strzelać do tych ludzi?
-Nie, sir. Tylko ostrzegawczy strzał w głowę, sir.

Michał_P
Zapaleniec
Posty: 316
Rejestracja: czw paź 01, 2009 5:50 pm
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#58

Post autor: Michał_P »

matka siedzi z tyłu, hehe dobre :hah:

JPK
Guru
Posty: 2040
Rejestracja: sob wrz 27, 2008 10:28 am
Lokalizacja: Warszawa Wola
Na imię mam: Kuba
Płeć:

Re: kawały itp

#59

Post autor: JPK »

:evil:
450l + 112l :)

mattoid
Gaduła
Posty: 161
Rejestracja: czw sie 13, 2009 9:32 am
Lokalizacja:
Płeć:

Re: kawały itp

#60

Post autor: mattoid »

To ja też! Ja też!

Pyt.: Czy wiecie na co należy uważać w czasie seksu grupowego?

Odp.: Żeby nie zostać pominiętym ;)
25l w trakcie uruchamiania.
Awatar użytkownika

sum
Arcymistrz
Posty: 4995
Rejestracja: ndz sty 11, 2009 12:31 am
Telefon: 510847789
Lokalizacja: Warszawa[gocław]
Na imię mam: Krzysztof
Płeć:

Re: kawały itp

#61

Post autor: sum »

dobre :evil:
Nie jestem na garnuszku żadnego sklepu akwarystycznego itp.
Nie należę do żadnej loży,towarzystwa wzajemnej adoracji,sekty,kasty itp.
Jestem prostym miłośnikiem naszego hobby.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy "Nie na temat"”