Bloop
-
- Bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: czw maja 02, 2019 2:06 pm
- Lokalizacja: Śródmieście/Mokotów
- Płeć:
Bloop
Hej! Po 12 latach przerwy i przeprowadzce do Warszawy wracam do hobby stawiając sobie na początek towarzyskie 125l. Sporo się zmieniło odkąd ostatnio interesowałem się tematem, także wszystkie porady/komentarze są mile widziane. (Wybór filtrów na rynku jest na przykład niesamowity. Zauważalnym trendem jest dla mnie też moda na otoski - gdzie nie patrzeć w internecie każdy ma jednego/dwa w akwarium. Rozumiem że przyjęły się jako alternatywna do ślimaków odpowiedź na glony)
Zamierzam wystartować na spokojnie szczupłą obsadą prostych ryb, następnie pouczyć się trochę o krewetkach i dorzucić je do baniaczka. Jak już porządnie odrdzewię akwarystycznego bakcyla spróbuję wreszcie sumików szklistych i cierniooczków kuhla. Z tego co czytam obydwa gatunki nie lubią przyjmowania leków i trzeba się do nich trochę przygotować.
Forum wygląda na aktywne co mnie bardzo cieszy, dziękuję za dotychczasową pomoc
Fotka z udanego testu szczelności
Zamierzam wystartować na spokojnie szczupłą obsadą prostych ryb, następnie pouczyć się trochę o krewetkach i dorzucić je do baniaczka. Jak już porządnie odrdzewię akwarystycznego bakcyla spróbuję wreszcie sumików szklistych i cierniooczków kuhla. Z tego co czytam obydwa gatunki nie lubią przyjmowania leków i trzeba się do nich trochę przygotować.
Forum wygląda na aktywne co mnie bardzo cieszy, dziękuję za dotychczasową pomoc
Fotka z udanego testu szczelności
-
- Bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: czw maja 02, 2019 2:06 pm
- Lokalizacja: Śródmieście/Mokotów
- Płeć:
Bloop
Nie, to kompletnie dziewicze Glossy 80cm Aquaela, nie było nigdy niczym. Światło to ichniejsze Leddy 16W, opcja sunny. Na zdjęciu podpięta tylko jedna sztuka z dwóch które wkładają w zestawie. Może wydawać się jasno bo reszta mieszkania była w kompletnych ciemnościach.
W galerii skrobnę wątek jak dotrą rośliny, na razie nie ma się czym chwalić poza zagracającą salon krzywą makietą hardscape'u
Ostatnie lata spędziłem w Krakowie, jestem z Mazur, a na najbliższe lata osiadam w Wawie. Raz na miesiąc-dwa jeżdżę w rodzinne strony i mogę wtedy przywozić nadmiar ampularii z hodowli. Albo i ryby, chociaż te pewnie odpłatnie.
W galerii skrobnę wątek jak dotrą rośliny, na razie nie ma się czym chwalić poza zagracającą salon krzywą makietą hardscape'u
Ostatnie lata spędziłem w Krakowie, jestem z Mazur, a na najbliższe lata osiadam w Wawie. Raz na miesiąc-dwa jeżdżę w rodzinne strony i mogę wtedy przywozić nadmiar ampularii z hodowli. Albo i ryby, chociaż te pewnie odpłatnie.
-
- Moderator
- Posty: 1208
- Rejestracja: pn lis 14, 2016 4:58 pm
- Lokalizacja: Warszawa Włochy
- Na imię mam: Mariusz
- Płeć:
Bloop
mam kilka tych rybek, jak się ogarniesz ze startem są do oddania, tak samo krewetki, kilka/kilkanaście szt w zależności od gatunku/barwy
w zamian chciałbym więcej informacji o tej hodowli ampulari, najprawdopodobniej byłbym chętny na kilka sztuk
-
- Bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: czw maja 02, 2019 2:06 pm
- Lokalizacja: Śródmieście/Mokotów
- Płeć:
Bloop
Aye, rozpiszę się tam bardziej szczegółowo jak następnym razem będę jechał.
O, świetnie. Z krewet interesują nas Blue Velvety / Blue Diamond i renegocjowanie gatunku z moją połowicą nie wchodzi w grę, mają być niebieskie i koniec Nasze ampularie są głównie brązowo-żółte i całe brązowe, nie wiem czy Ci odpowiada inny kolor niż klasyczny żółty.
PS: Hodowla to hodowla rybek, ślimaki się plęgną zupełnie przy okazji. Zdaje się że hodowla ampularii w Polsce byłaby właściwie nielegalna.
Na początek gupiki i kiryski trwalsze niż ze spiżu. Potem cierniooczki kuhla i parkę prętników/gurami miodowych. Na koniec stadko sumików szklistych. Obawiam się trochę że w nocy cierniooczki wytrzebią mi shrimplety, ale zbiornik będzie miał mnóstwo kryjówek i może najbardziej ogarnięte przetrwają i dorosną. Żaden gatunek z obsady nie zeżera dorosłej krewetki, z tego co mi się wydaje.
-
- Bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: czw maja 02, 2019 2:06 pm
- Lokalizacja: Śródmieście/Mokotów
- Płeć:
Bloop
Mhm, domyślałem się intencji. Dobierając obsadę wychodziłem z założenia że w towarzyskim to i tak będzie sporadyczny cud jak się coś uchowa z krewetkowych maluchów, ważne żeby dorosłe miały spokój. Żeby ryby nie podjadały świeżutkich milimetrowych skorupiaków to musiałbym pewnie same roślinożerne trzymać.
-
- Bywalec
- Posty: 68
- Rejestracja: czw maja 02, 2019 2:06 pm
- Lokalizacja: Śródmieście/Mokotów
- Płeć: