I jak z tym startem na wodzie RO ?

[r10]

Szafka powstaje w bólach, więc mam jeszcze kilka dni na start akwa, im więcej wyśląc tym więcej mając wątpliwości. Poprzednie akwa (98l) miałem na kranówce ze wszystkimi zaletami i wadami tejże. Nie chcę przenosić biologii z tamtego starego zbiornika (np. podłoża z keramzytu), bo przez brak opieki (rzadko odwiedzane mieszkanie) ma sporo glonów i może jeszcze nie_wiadomo_czego.
Nowe akwa (140l brutto) chcę wystartować na RO. Planowane podłoże to kratka filtra dennego, na to żwirek bazaltowy, ewentualnie myślę jeszcze nad dodaniem otoczaków 5-8 mm. Pomysł filtra dennego pochodzi po doświadczeniach z poprzedniego akwa, gdzie pod podłożem - ale lekkim keramzytem - miałem tony detrytusu. Najchętniej bym te kratki filtra wsadził (akwa jest wysokie) i na razie nie używał, lub używał tylko do podmian wody, lub tylko z brzęczykiem (czyli słaby ciąg), a do głównej filtracji będzie duży mocno przewymiarowany (chińskie 1200 l/h) kubeł z UVC i z prefiltrem Eheima.
Oświetlenie przeniosę ze starego belkę 2x25W T8 z odbłyśnikami lub tymczasowo pokrywę 2x18W T8, do akwa będzie docierało światło z okien (ale raczej nie bezpośrednie promienie słońca), tylną ścianę (tę od okna) przysłonię na wysokość 35 cm (nieprzysłoniętego pozostanie 15 cm od góry) lub wyżej (gdy te 35 cm okaże sie za mało).
CO² na obecnym etapie nie chcę. Docelowa obsada to któreś labirynty i coś przy dnie.

Tak czy inaczej mam PYTANIE:
Na jakiej wodzie zacząć z roślinami (na początek będzie nurzaniec i pogostemon, niebawem dojdzie odrobina anubiasa i moczarka)? Jeśli na RO, to czego dodać, aby nie wyjałowić roślin? Filtr RO mam 3 stopniowy czyli bez żywicy. Boję się, że na niezmineralizowanej RO rośliny zaczną mi się rozpuszczać. Chcę iść w kierunku bardziej low tech niż high tech i zamiast testów wolę przepis "wlej 5 ml co 5 dni na kazde 100 l".

Drugie PYTANIE:
Może zacząć z roślinami przy niskim poziomie wody (coś jak hydroponika), a gdy się nieco przyjmą w podłożu (tydzień-dwa) wówczas zbiornik do pełna?

[DanielP]

Rośliny o których piszesz nie są zbyt wymagające więc kranówka powinna być ok. Jeżeli chcesz utrzymać niskie twardości to zwróć uwagę na to czy żwirek bazaltowy i otoczaki nie będą zatwardzały ci wody.

[r10]

Rośliny o których piszesz nie są zbyt wymagające więc kranówka powinna być OK.

Wystartowałem na akwa napełnionym kranówką, żeby na starcie nie zagłodzić roślin brakiem jakichś "elementów" w wodzie RO.
Podłoże to 15 kg żwirku bazaltowego 5-8 mm usypanego ok. 4 cm warstwą na kratce filtra podżwirowego (dennego).
Nurzaniec mi chwilowo zmarniał, liście wyrosły ale pożółkły, czekam na pojawienie się nowych zielonych kiełków. Dla odmiany pogostemon czuje się jak u siebie.
Dziś chyba 5-6 dzień od zalania, chodzi kubełek z 5 litrami ceramiki i delikatnie podżwirówka napędzana brzęczykiem.
Daję mało światła ok. 0,2 W/l za to dość długo ok. 16 h (wieczorem akwarium ma być ozdobą), jedynie w "godzinach szczytu" rodziny zwiększam do 0,4 W/l, z tym że pomieszczenie jest jasne z dużymi oknami, a dzień obecnie bardzo długi. Oprawa na 2x 25W T8 75 cm (starszego typu, ale elegancka Arcadia, akwa otwarte), docelowo podmienię świetlówki (obecnieJBL Solar Natura, w zapasie sprzed lat Interpet Triton i Blue Moon) na "świetlówki" LED Arcadia (trudno o długość rur 742 mm standard Juwel), ale to spory wydatek ponad 200 zł więc jeszcze się wstrzymuję.
Zaraz po zalaniu woda była mleczna, aż się zmartwiłem że nie zalewałem jednak RO (nie wiem, czy to mleko było z kranu czy z bazaltowego płukanego podłoża lub pylącego wkładu ceramicznego), ale na drugi dzień już kryształ (nie wiem, czy filtr wyłapał czy osiadło). Z rozpędu podmieniam codziennie ok. 10 l na RO, ale nie wiem czy nie pozbawiam w ten sposób wodyw zbiorniku jakichś elementów dla roślin.
Podłoże miało być grubsze, dopierow wczoraj przyszło parę worków otoczaków 2-4 mm, poczekam aż obecne roślinki się nieco zadomowią i wtedy poprzesadzam dosypując nowy żwirek.
Obsadę zacznę chyba od krewetek .