Ja dzięki temu tapa-tapnięciu dowiedziałem się o fajnej apce do czytania forum, uważam, że to nie przeszkadza. 80*35*50h też mi nie przeszkadza. Lechu ma tylko takie coś długie, ale jest szefem, więc nie narzekam
Dodano do tego postu po 34 minutach 25 sekundach
BTW: sinice to nie glony, to bakterie.
Wzrost temperatury nasila procesy związane z brakiem równowagi biologiczno-chemicznej, więc całkiem możliwe, że coś co zachodziło powoli w 25C, zachodzi dużo szybciej w 29C. Szczególnie jak do akwarium dochodzi światło z okna, co przy czerwcowych długich dniach jest nie bez znaczenia.
Sinice usuwa się antybiotykami, ale nie polecałbym tej metody bo ginie cała biologia, a to prawie restart.
Nie polecałbym również kombinowania z C:N:P, bo nie myślę, że masz możliwość dokładnego pomiaru N, czy P a już na pewno nie DOC.
Poza tym Redfield robił swoje pomiary w morzu, a badania w wodach słodkich i zimnych/ciepłych dają różne dziwne wyniki.
(Chociaż jest prawie pewne, że jak już się znajdzie właściwe proporcje dla swojej obsady, to wszystko działa pięknie)
Stosowałem też Femangę i Easy Life i powiem: strata pieniędzy, chociaż sprzedawcy gwarantują sukces.
Sam kiedyś robiłem zaciemnienie w 100l z marnym skutkiem. Bo sinice nie giną całkiem, a przy braku równowagi szybko się rozwijają i po krótkim czasie znów są. Wydaje mi się, że zaciemnienie i uduszenie (dobijanie wysoko CO2) jest w miarę skuteczne; no ale trzeba wszystko co żywe (ryby, ślimaki, krewetki, bez roślin) wyłapać i na kilka dni przenieść do zastępczego zbiornika. Czyli znów prawie restart.
Można też się pogodzić z nimi i ręcznie usuwać nadmiar, żeby nie udusiły ryb.