Tajemnicza choroba gupików
: pn cze 26, 2023 6:53 pm
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów. Chciałbym się poradzić w kwestii tajemniczej) dla mnie przynajmniej choroby która już prawie 2 lata trapi moją kolonię gupików Endlera. A więc po kolei za porządkiem.
1. Litraż zbiornika – 60
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał – 7 lat temu, oczywiście
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas – Aquael Versamax Fzn-2, cały czas
4. Gatunki i ilość ryb – Gupik Endlera
5. Gatunki i ilości roślin – Paprotnica, Pistia, Najas, gesto obsadzony
6. Podłoże – żwirek kwarcowy
7. Inne sprzęty – grzałka
8. Ozdoby, korzenie – brak
9. Pokrywa – brak
10. Oświetlenie – lampka 10w
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. - Pokarmy renomowanych firm i urozmaicony – Tropical ProDefence, Nature Food, mrożona artemia, spirulina itp.
12. Parametry wody - Gh ok. 16, kh ok. 7, ph ok. 7.6, NH3 i NO2, No2 standardowo było zawsze niemierzalne, ale od czasu jak zacząłem stosować leki zaczęło być pewnie gorzej. NO3 – 20, Po4 – 2-3.
13. Temperatura w zbiorniku – 25
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W – tas
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) – standardowo raz na 2 tyg komplet.
Regularnie dodawane bakterie – microbelift Therap i Special Blend, Seachem Stability.
Regularne podmiany.
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) – nic
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja? - ryby mam od siedmiu lat
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
Wcześniej nie chorowały. Dokładny opis leczenia poniżej.
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
Akwarium jednogatunkowe dobrze funkcjonujące od kilku lat; rybki nie miały kontaktu z żadnymi innymi, a wcześniej nigdy nie chorowały.
Przebieg choroby. U chorych egzemplarzy przeważnie pojawiają się białawe narośla, bez wyraźnej strzępiastej struktury. Najczęściej u góry ciała pomiędzy płetwą grzbietową a pyskiem, ale czasem też w innych miejscach. Na płetwach z czasem robią się też ubytki. Choroba nie postępuje szybko; chore egzemplarze żyją czasem dobre kilka miesięcy i w początkowym okresie choroby, nawet z wyraźnymi naroślami są żwawe/zachowują się normalnie. Nie jest też chyba jakoś bardzo zaraźliwa; naraz choruje może 10% populacji. Chore egzemplarze są przeławiane w miarę możliwości do osobnego akwarium. Epidemia nie zagraża kolonii jako całości.
Próby diagnozy. Przy pierwszych chorych rybach podejrzewałem pleśniawkę, ale ona jednak nie jest tak zaraźliwa i wygląda nieco inaczej. Potem podejrzewałem Flexibakteriozę, ale z tego co czytałem ona postępuje jednak o wiele szybciej i gwałtowniej.
Gdybym miał porównać tę chorobę do ludzkiej to powiedziałbym że przypomina mi trąd;)
Próby leczenie. Na przestrzeni ostatniego roku wypróbowałem prawie wszystko – kąpiele długotrwałe w: CMF, soli, zoolek cuprisol, zoolek capi forte, zoolek formisol, zoolek tryplaflavin sera omniforte, sera pond omnipur a nawet coś tak egzotycznego jak esha 2000.
W miarę braku wyraźnych efektów każdy z tych preparatów był koniec przedawkowywany/stosowany dłużej niż w zaleceniach.
Można się zastanawiać czy ilość zakażających się ryb nie została zmniejszona, ale nie mogę powiedzieć, żeby choć jedną udało mi się wyleczyć.
A dla zwiększenia odporności dodatkowo microbelift Artemiss i Herbtana. Nawet kobalt rybom dodaję.
Szczegóły na zdjęciach. Będę wdzięczny za porady/sugestie.
1. Litraż zbiornika – 60
2. Kiedy został założony / czy dojrzewał – 7 lat temu, oczywiście
3. Rodzaj i model filtra, wypełnienia / czy jest włączony cały czas – Aquael Versamax Fzn-2, cały czas
4. Gatunki i ilość ryb – Gupik Endlera
5. Gatunki i ilości roślin – Paprotnica, Pistia, Najas, gesto obsadzony
6. Podłoże – żwirek kwarcowy
7. Inne sprzęty – grzałka
8. Ozdoby, korzenie – brak
9. Pokrywa – brak
10. Oświetlenie – lampka 10w
11. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. - Pokarmy renomowanych firm i urozmaicony – Tropical ProDefence, Nature Food, mrożona artemia, spirulina itp.
12. Parametry wody - Gh ok. 16, kh ok. 7, ph ok. 7.6, NH3 i NO2, No2 standardowo było zawsze niemierzalne, ale od czasu jak zacząłem stosować leki zaczęło być pewnie gorzej. NO3 – 20, Po4 – 2-3.
13. Temperatura w zbiorniku – 25
14. Czy posiadasz grzałkę / moc w W – tas
15. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra) – standardowo raz na 2 tyg komplet.
Regularnie dodawane bakterie – microbelift Therap i Special Blend, Seachem Stability.
Regularne podmiany.
16. Co nowego zrobiono ostatnio w zbiorniku / kiedy (dokładnie opisz) – nic
17. Od jak dawna masz rybkę? Jak wyglądała aklimatyzacja? - ryby mam od siedmiu lat
18. Czy rybka/rybki były wcześniej leczone? Kiedy, na co i jakich lekarstw używano?
Wcześniej nie chorowały. Dokładny opis leczenia poniżej.
19. OBJAWY I PRZEBIEG CHOROBY -
Akwarium jednogatunkowe dobrze funkcjonujące od kilku lat; rybki nie miały kontaktu z żadnymi innymi, a wcześniej nigdy nie chorowały.
Przebieg choroby. U chorych egzemplarzy przeważnie pojawiają się białawe narośla, bez wyraźnej strzępiastej struktury. Najczęściej u góry ciała pomiędzy płetwą grzbietową a pyskiem, ale czasem też w innych miejscach. Na płetwach z czasem robią się też ubytki. Choroba nie postępuje szybko; chore egzemplarze żyją czasem dobre kilka miesięcy i w początkowym okresie choroby, nawet z wyraźnymi naroślami są żwawe/zachowują się normalnie. Nie jest też chyba jakoś bardzo zaraźliwa; naraz choruje może 10% populacji. Chore egzemplarze są przeławiane w miarę możliwości do osobnego akwarium. Epidemia nie zagraża kolonii jako całości.
Próby diagnozy. Przy pierwszych chorych rybach podejrzewałem pleśniawkę, ale ona jednak nie jest tak zaraźliwa i wygląda nieco inaczej. Potem podejrzewałem Flexibakteriozę, ale z tego co czytałem ona postępuje jednak o wiele szybciej i gwałtowniej.
Gdybym miał porównać tę chorobę do ludzkiej to powiedziałbym że przypomina mi trąd;)
Próby leczenie. Na przestrzeni ostatniego roku wypróbowałem prawie wszystko – kąpiele długotrwałe w: CMF, soli, zoolek cuprisol, zoolek capi forte, zoolek formisol, zoolek tryplaflavin sera omniforte, sera pond omnipur a nawet coś tak egzotycznego jak esha 2000.
W miarę braku wyraźnych efektów każdy z tych preparatów był koniec przedawkowywany/stosowany dłużej niż w zaleceniach.
Można się zastanawiać czy ilość zakażających się ryb nie została zmniejszona, ale nie mogę powiedzieć, żeby choć jedną udało mi się wyleczyć.
A dla zwiększenia odporności dodatkowo microbelift Artemiss i Herbtana. Nawet kobalt rybom dodaję.
Szczegóły na zdjęciach. Będę wdzięczny za porady/sugestie.