Zbiornik 60L
założony 1,5 temu
Deszczownica, z filtrem węglowym, producent nieznany
Ogólnie to krewetkarium, jest ich tam kilkadziesiąt + kilkanaście młodych gupików + 11 neonek + kilkadziesiąt ślimaków helenek i tych drugich (plaga) :/
Jestem początkujący wiec nie bardzo znam gatunki roślin, są jednak od początku istnienia akwarium, cyklicznie walczę z krasnorostem
Ozdoby 2 gliniane
Pokrywa z 20W ledem, świeci się przez 9 godzin na dobę
nie używałem nawozów, pokarm standardowy dla rybek nie zmieniany od początku, raz dziennie.
parametry wody? mokra?
temperatura 26 stopni grzałka 25w (chyba)
Porządki robione co 2 tygodnie są na zasadzie, spuszczenie 1/3 ilości wody z akwarium przy użyciu odmulacza, wyjęcie filtra, wypłukanie części mechanicznej (gąbki) w wodzie, co drugi raz wymieniam węgiel w filtrze.
Wczoraj czyściłem akwarium z gruntownym odłowieniem gupików (na wydanie), spuściłem ponad 1/2 zbiornika, podczas łowienia powyrywałem większość roślin (zostały wsadzone "po")
Rybki są od roku krewetki od 1,5 (jednak dokładałem, ostatni raz z pół roku temu)
Rybki nie były leczone
Dzisiaj rano jak włączyło się światło zobaczyłem, ze całe dno akwarium jest pokryte kuleczkowatym białym nalotem, kilka krewetek padło. Natomiast reszta jest skupiona u góry akwarium, wraz ze ślimakami i głupkami, neonki za to raczej pływają po dnie.
Boje się że jest to coś co "wybije mi " resztę krewetek
Czy jest tu inna możliwość wklejenia zdjęci niż hosting?
Mam!Dodano do tego postu po 8 minutach 48 sekundach
[Google]https://drive.google.com/drive/folders/ ... XUqtDwimcq[/Google]