FAWA.pl

Mój prętnik stoczył chyba jakiś bój, bo ma na boku i na czole rany. Czy należy coś mu robić, czy odpuścić i samo się zagoi? Rany nie są chyba głębokie, bo nie krwawią. Jest tylko jakby uszkodzona łuska.

Słuchaj Łukasz, wszystko zależy jak tak naprawdę głęboka jest ta rana....wiem, ze napisałeś, ze nie jest głęboka ale kwestia interpretacji.
Standardowo postepowanie jest nast:
1. Ryba (profilaktycznie) do oddzielnego akwa na kwarantanne.
2. Podanie Bactoporu (jakiegoś środka do odkażenia rany, zabicia bakterii).

Jeśli to zdrapane łuski rzeczywiście, nie ma ubytków w tkance mięśniowej (nawet przy głębokich ranach krwi nigdy nie widziałem), a wodę masz w porządku, to bym go nie męczył szpitalem. Co najwyżej dałbym parę kropel aquatanu Sery. Odrobinę uspokaja rybę, pomaga goić drobne urazy i wzmacnia pokrywę śluzową. Dopiero gdyby rany się powiększały, pokryły nalotem czy rybon by markotniał, zająłbym się odkażaniem.
A jeśli masz jakiekolwiek problemy z parametrami w akwa, to zrobiłbym jak radzi Bohdan. Plus podniósł w tej izolatce temperaturę o 1-2 stopnie.

Moja tróbarwna Prętniczka co jakiś czas ma bardzo drobne urazy. Odnosi je w czasie wspólnych gonitw z bojownikiem po akwa.
Urazy sa drobne i polegają na braku np jednej łuski. Bez krwi i głębszej inwazji...
Ryba zachowuje sie normalnie.
"Ranka" sama się zasklepia i zarasta nową łuską.
W takim przypadku nie wdrażam leczenia ale w moim akwa standardowo po każdej podmianie stosuje fishtamin Sery.
Obserwuj rybę

No i zonk. Już myślałem, że rana mu się goi, a on mi dzisiaj zszedł był i na dodatk zabrudził krwią siatkę

No i teraz pytanie - czy mogę trzymać same samiczki?

Szkoda prętnika... To był ten z banera?? Jedna trzeba było do kwarantanny i podleczyć może by się wylizał, ale teraz i tak po ptokach....

trzeba mieć kwarantannę...

tak, to ten z banera.

Drottnar pisze:trzeba mieć kwarantannę...

słoik, wiadro... żarty, żartami a następnym razem (oby nie było potrzeby) to wołaj, mam 25 litrowy nieużywany baniaczek na balkonie i mogłem Ci pożyczyć..

a masz do niego osprzęt? Np. grzałkę? Bo dziś pożyczyłem 50l zbiornik, żeby przygotować się do restartu z nowym podłożem i brakuje mi właśnie grzałki do niego i termometru

PS. Też mam 25l zbiornik w szafie, ale właśnie osprzętu nie mam do niego ani kasy na niego.

Mam grzałki jakieś ze dwie, jutro sprawdzę jakie jedna napewno duża 150W z termostatem Aquaela i jakaś jeszcze mała bez termostatu..

to ja tę z termostatem chętnie pożyczę. Akwa będzie stało w pokoju, w którym mamy mocno nieszczelne okna, więc dobra grzałka się przyda.

Może się zdarzyć że jutro będę w twojej okolicy, a jak nie to dopiero we wtorek..


Aha, a jakby Ci się przy okazji udało kilka krewetek z kubełka wyłowić to było by fajnie...

Wiesz, robiłem odmulanie, więc wolałbym kubła nie otwierać na razie... Bo u mnie to oznacza niezłe zabrudzenie akwarium syfem z miksera... ale przy okazji będę o Tobie pamiętał.

Kuba, a może ja mógłbym do Ciebie podjechać? Bo chcemy z tym akwa wystartować możliwie szybko

Tak w ogóle, to będę zakładać zbiornik nie pożyczony, a ten od kiniaczka Znajomy mi w sumie niepotrzebnie przywoził swój baniak, ale kto mógł przewidzieć, że tak mi się poszczęści?

Jutro planuję być w domu cały dzień więc zapraszam. Natomiast w poniedziałek wyjeżdżam do Katowic na cały dzień.