Wzmacnianie komody
: sob mar 03, 2018 5:09 pm
Domyślamy się chyba wszyscy jak to jest.
Najpierw rozmowa w domu, przekonywanie drugiej strony do postawienia akwarium, rozglądamy się po mieszkaniu i jest, nasza komoda.
Powstaje jednak pytanie - Czy na moją komodę mogę postawić akwarium, czy wytrzyma?
Oczywiście bezpieczniej byłoby zakupić / zrobić szafkę pod nie, ale czasami jest taki warunek:
Możesz postawić, ale na komodzie. I co wtedy? Ano pozostaje nam ją wzmocnić.
Oczywiście wszystko zależy od wielkości zbiornika jaki chcemy postawić.
Również od konstrukcji komody.
Tak przykładowo:
(zdjęcia zapożyczone z internetu)
Zajmijmy się najpierw pierwszą komodą.
Na co zwrócić uwagę.
Zacznijmy od dołu;
Nóżki - jak widać są pod pionowymi płytami, czyli OK
Środkowe pionowe płyty - są dwie, czyli OK
Blat - przy brzegach leży na bokach - czyli OK
Niestety na zdjęciu nie widać pleców.
Zakładając, że jest to typowa komoda, to z pewnością jako plecy ma płytę pilśniową.
Powinniśmy ją zastąpić płytą meblową o grubości 18 mm, czyli standardową.
I to tyle, zmieniamy plecy i możemy z powodzeniem stawiać akwarium od brzegu do brzegu.
Oczywiście może być też krótsze.
Teraz czas na drugą komodę - z szufladami.
Tutaj jest troszeczkę gorzej - szuflady na całej szerokości.
Ale po kolei.
Boki są OK, brak nóżek, boczne płyty do samego dołu - w zasadzie OK.
Brak środkowej płyty pionowej - nie dobrze.
Blat przymocowany do boków płyt bocznych - nie dobrze.
Nie poddajemy się jednak - przecież chcemy mieć akwarium - a więc do dzieła.
Żeby być bardziej zrozumianym podeprę się rysunkami.
Zabieramy się do wzmocnienia blatu:
udajemy się do odpowiedniego punktu gdzie przytną nam płytę - oczywiście w takim samym kolorze.
Położenie samej płyty przy większych zbiornikach na niewiele się zda, chyba, że chcemy postawić kosteczkę max 30 litrów
Ale przecież my chcemy sporo większy zbiornik.
Budujemy więc podstawę.
Mamy blat i boczne ścianki. Wysokość takich ścianek - żeby to w ogóle miało sens - powinny wynosić przynajmniej 5 cm.
Wiem, robi się trochę grubo, ale coś za coś.
Tutaj się na chwilę zatrzymajmy.
Na powyższym rysunku dodałem środkowe usztywnienie, pewnie się zastanawiacie po co?
Wszystko zależy od wymiarów naszego nowego akwarium - dokładniej pisząc o głębokość
(chodzi oczywiście o wymiar od przedniej do tylnej szyby. Jeżeli mamy dosyć wąski, do 40 cm, i robimy nasze wzmocnienie o tej samej szerokości, to nie musimy dawać środkowego usztywnienia. Natomiast przy głębszych już bym proponował je dodać.
Na powyższych rysunkach nie widać tego, ale usztywnienia robimy węższe o dwie grubości płyty.
Chodzi o to, żeby wstawić też boczne w celu zasłonięcia poprzednich.
Po zrobieniu takiego dodatkowego usztywnienia - blatu - możemy spokojnie postawić nowy duży zbiornik.
Nasz usztywnienia po szerokości możemy zastąpić profilami o przekroju kwadratu - to dla tych którzy pomimo wszystko będą mieli obawy o wytrzymałość naszej dodatkowej konstrukcji.
Mam nadzieję - jak i przy innych moich poradnikach - że komuś i ten się przyda.
Najpierw rozmowa w domu, przekonywanie drugiej strony do postawienia akwarium, rozglądamy się po mieszkaniu i jest, nasza komoda.
Powstaje jednak pytanie - Czy na moją komodę mogę postawić akwarium, czy wytrzyma?
Oczywiście bezpieczniej byłoby zakupić / zrobić szafkę pod nie, ale czasami jest taki warunek:
Możesz postawić, ale na komodzie. I co wtedy? Ano pozostaje nam ją wzmocnić.
Oczywiście wszystko zależy od wielkości zbiornika jaki chcemy postawić.
Również od konstrukcji komody.
Tak przykładowo:
(zdjęcia zapożyczone z internetu)
Zajmijmy się najpierw pierwszą komodą.
Na co zwrócić uwagę.
Zacznijmy od dołu;
Nóżki - jak widać są pod pionowymi płytami, czyli OK
Środkowe pionowe płyty - są dwie, czyli OK
Blat - przy brzegach leży na bokach - czyli OK
Niestety na zdjęciu nie widać pleców.
Zakładając, że jest to typowa komoda, to z pewnością jako plecy ma płytę pilśniową.
Powinniśmy ją zastąpić płytą meblową o grubości 18 mm, czyli standardową.
I to tyle, zmieniamy plecy i możemy z powodzeniem stawiać akwarium od brzegu do brzegu.
Oczywiście może być też krótsze.
Teraz czas na drugą komodę - z szufladami.
Tutaj jest troszeczkę gorzej - szuflady na całej szerokości.
Ale po kolei.
Boki są OK, brak nóżek, boczne płyty do samego dołu - w zasadzie OK.
Brak środkowej płyty pionowej - nie dobrze.
Blat przymocowany do boków płyt bocznych - nie dobrze.
Nie poddajemy się jednak - przecież chcemy mieć akwarium - a więc do dzieła.
Żeby być bardziej zrozumianym podeprę się rysunkami.
Zabieramy się do wzmocnienia blatu:
udajemy się do odpowiedniego punktu gdzie przytną nam płytę - oczywiście w takim samym kolorze.
Położenie samej płyty przy większych zbiornikach na niewiele się zda, chyba, że chcemy postawić kosteczkę max 30 litrów
Ale przecież my chcemy sporo większy zbiornik.
Budujemy więc podstawę.
Mamy blat i boczne ścianki. Wysokość takich ścianek - żeby to w ogóle miało sens - powinny wynosić przynajmniej 5 cm.
Wiem, robi się trochę grubo, ale coś za coś.
Tutaj się na chwilę zatrzymajmy.
Na powyższym rysunku dodałem środkowe usztywnienie, pewnie się zastanawiacie po co?
Wszystko zależy od wymiarów naszego nowego akwarium - dokładniej pisząc o głębokość
(chodzi oczywiście o wymiar od przedniej do tylnej szyby. Jeżeli mamy dosyć wąski, do 40 cm, i robimy nasze wzmocnienie o tej samej szerokości, to nie musimy dawać środkowego usztywnienia. Natomiast przy głębszych już bym proponował je dodać.
Na powyższych rysunkach nie widać tego, ale usztywnienia robimy węższe o dwie grubości płyty.
Chodzi o to, żeby wstawić też boczne w celu zasłonięcia poprzednich.
Po zrobieniu takiego dodatkowego usztywnienia - blatu - możemy spokojnie postawić nowy duży zbiornik.
Nasz usztywnienia po szerokości możemy zastąpić profilami o przekroju kwadratu - to dla tych którzy pomimo wszystko będą mieli obawy o wytrzymałość naszej dodatkowej konstrukcji.
Mam nadzieję - jak i przy innych moich poradnikach - że komuś i ten się przyda.