FAWA.pl

No to ruszam z projektem Piasek nareszcie mam, rośliny prawie wszystkie, wenę też. Restart 63 l - w zamierzeniu jednogatunkowca dla neonów Innesa - staje się faktem.
Chcę je zaaranżować inaczej niż dotąd: dodać więcej ciemnych roślin, w tym Cryptocoryne Petchii i Becketti; może nawet się pokusić o "trawnik" z mchu (mam go sporo). Nie mówiąc już o dostosowaniu temperatury, twardości i pH dla tych popularnych, ale nadal fascynujących rybek.
Dziś odwalam całą brudną i mokrą robotę Roślinki posadzę pewnie jutro, bo sił już brakuje...

Stan wyjściowy, kilka godzin temu:


Brudna robota :3


Po wymyciu solą akwarystyczną szkiełko aż błyszczy:


Hm... czemu ten piasek nazwali żwirkiem?


Płuczemy...


Dziś już chyba na więcej nie mam siły. Nałożę piasek do baniaka i przerwa do jutra.

"Żwirek ekologiczny" - czego to ludzie nie wymyślą, żeby sprzedać towar.

No nie? ale na szczęście był tani. Mimo że ekologiczny.
Już prawie gotowe. Zaczyna mi się podobać
(dzięki @marcinzabki29 za anubiasy! drugi się nie zmieścił do tego akwarium, ale pokombinuję, może potnę kłącze na kawałki i choć część przyczepię z tyłu.)
Jeszcze będzie mech. Spróbuję potraktować go "trawnikowo" (to jest mech rosnący w górę, więc no problemo).

Cześć,

Pod piaskiem coś leży? ... bo jak nie, to cześć roślin może słabo rosnąć.
I może ciut za mało piasku - np. dla tej żabienicy, która jest z przodu, gdzie piasku ma "dość płytko" - aż dziw, że się jej korzenie schowały

Ale tak to ładnie - dużo krzaków... fajnie - ale nie wiem czy zauważyłaś, że wpadł Ci do akwarium jakiś kokos

Ano wpadł
Pod piasek dałam kulki nawozowe. Jak będzie trzeba, powtykam nowe co 2-3 miesiące.
Za mało podłoża mówisz... hmm niedobrze.
Tu miałam taki zamysł: obsadzić właśnie ciemnymi roślinami. Pozostałe akwaria mam zielone, niech to będzie w trochę innych barwach i neony lepiej będzie na takim tle widać.

Fajnie się zapowiada Ile Neonków planujesz wpuścić? Jaki masz filtr i oświetlenie?

Będzie z 15-20 Innesów. Filtr właśnie (wreszcie) podpięłam, Unimax 150 cichuteńki, podobnie jak mój Unimax 500 do dużego akwarium.
Lampka jest od Emi-Led, Aurora 60 z pasmami dla roślin. Nie wiem czy jej nie zmienię na coś innego: w sumie to nie będzie holender - choć roślin nasadziłam, ale to te odporne i mało wymagające.

No i fajnie Filterek widzę, że konkretny jak na 60l z Neonkami
To czekam na fotki już z lokatorami.

No ba neonki muszą mieć solidną filtrację. Może nie są aż tak delikatne jak paletki czy niektóre pielęgniczki, ale też nie lubią za dużo NO3. A Unimaxa już teraz polecam z czystym sumieniem każdemu. Jest prawie całkowicie niesłyszalny! dużo lepszy niż kaskada. Dla nietoperzy (takich jak ja) - dodatkowe wytłumienie można zrobić z gąbki-pianki akustycznej można kupić przez www albo allegro.
Pierwsze foty pewnie dopiero za miesiąc... ale wolę poczekać niż narażać ryby na NH3/NO2

U mnie w 63l pracują obecnie 2 wewnętrzne - Turbo 500 i FAN 1 Plus - też mam 10 Neonków i jest ok. Ale 150 to nie porównanie

Przy nowym mam Versamax FZN-2 i jest dla mnie nie słyszalny. Słychać tylko szum wody(który lubię) w pokoju z drugiego akwa

O... Zaskoczenie po tytule "projekt neonarium" spodziewałam się zupełnie czegoś innego, raczej w kierunku korzeniowiska i czarnych wód. Jakoś tak mi się neonarium kojarzy.

I serio tylko tylko nełony?
Otosy, kiryski nic?

Pan Baks - miałam w 60-tce właśnie Versamax2 jednak akwarium stoi w tym samym pokoju, w którym śpię, a już podczas "ciszy nocnej" to pluskanie jednak denerwowało i nie dawało spokojnie zasnąć. Ale to ja, muszę mieć ciszę absolutną

Ziabak - Neonkarium marzyło mi się już od kilku lat i chciałam je zrobić bardziej nietypowo. Bez czarnych wód, za to z ciemnymi roślinami, na których tle będą się ładnie prezentowały (zresztą neony żyją w różnych środowiskach w naturalnym miejscu... pływania ). "Herbatki" chyba nie uniknę, bo dla odpowiedniego pH muszę zakwaszać torfem (kwas solny i dozowanie CO2 to nie dla mnie...), będę się jednak starać, żeby jak najmniej zabarwić wodę, bo po prostu nie przepadam za BW - albo dodam nad akwarium niebieską lampę - podobno pomaga zneutralizować żółtą barwę wody.

Fivb77 - kiryski mi się w ogóle nie podobają. No, może pigmeje i sierpoplame, to są wyjątki - ale jakoś nie zamierzam kupować... miałabym wrażenie, że są tak trochę na siłę
A otosy... ten jeden, co przeżył z dawnej gromadki, zostanie (reszta popadała właściwie bez wyraźnej przyczyny, jak to otoski).
Natomiast w pielęgniczki odechciewa mi się bawić, po moich przejściach z ramirezami (właśnie przechodzą kurację Protocaps+Furagin, bo już 5 sztuk z młodej obsady mi padło, a część nadal ma galaretowate kupy - zakażenie bakteryjne? nicień? wiciowiec?... - będzie jeszcze MLP po przerwie), raczej przerzucę się na kąsaczowate, a w przyszłości może jeszcze coś innego na pewno łatwiejszego niż pielęgnicowate.

Bo w 63 l za ciasno już na np. tęczanki (a i wymagania inne). Bojownik też odpada, bo ciepłolubny, w przeciwieństwie do Innesów. Dlatego postanowiłam, że będą miały baniaczek wyłącznie dla siebie

Tzn wiesz, ja jestem za
Sam miałem do niedawna parapeciaka "Otoskarium Project", po to żeby się tych ryb nauczyć, coś tam zrozumieć. Przez jakieś 5-6 miesięcy były tam tylko one. Potem wrzuciłem kilka krewetek, żeby trochę akwarium ożywić i podkolorować. Po 10 miesiącach ryby poszły do głównego i tak stoi sobie ta szklanka na parapecie, aż wpadnę na jakiś pomysł

Podsumowując - rozumiem Cię

Otoskarium też brzmi dobrze mnie właśnie w takim stopniu fascynują neony. Może dlatego, że kiedyś miałam je jako dzieciak (razem z gupikami i mieczykami, oczywiście ).
A jakiej wielkości otoskarium miałeś? Znaczy, ile litrów.

Dostały 52 litry, ale o bardzo przyjemnych dla nich wymiarach 70x30x25h. Bo lubią popływać wzdłuż, aż nie zetkną się z szybą końcową. No i nisko, bo od czasu do czasu wypływają gwałtownie do powierzchni.
Ale to nie na ten temat - tu o nełonkach
Więc masz jakiś cel dodatkowy do nich?

Cel?... jak na razie - podziwianie i zachwycanie się neonkami (naprawdę to jeden z moich ulubionych gatunków) + eksperyment z "aquascapem"; cudzysłów dlatego, że bawię się tutaj doborem i rozsadzaniem roślin, a niekoniecznie tworzeniem podwodnych krajobrazów... (najwięcej mi do myślenia daje na razie mech, nie wiem jak go "posadzę" ostatecznie - poza krzaczkami albo pseudotrawnikiem wiele opcji mi raczej nie zostało).
[Cel ukryty: jak już się "neułonków" nauczę, może uda mi się je z czasem rozmnożyć niektórzy piszą, że to wyższa szkoła jazdy, inni - że udawało im się to już w podstawówce. W każdym razie CHYBA ich tarło widziałam: grupka neonków pływa razem, bardzo blisko siebie, wciskają się w mech, między rośliny, ocierając się boczkami, wesoło się ganiają - zawsze rano / koło południa. Nie wiem czy to było TO ]

Brzmi trochę jak tarło. Ale pewien nie jestem, nie widziałem tego u Ciebie. Widziałem tylko moje 3 tarła, ale były dawno temu. W podstawówce
Powodzenia, na pewno będę śledził aktualizacje.

A, to Ty rozmnażałeś neonki
Dzięki. Mam nadzieję, że "projekt neonarium" się uda.
Btw. żabienice "aflame", żabienica czerwona "zwykła" (nie znam nazwy) i anubias wypuszczają już trochę nowych listków zwartki na razie się przyjmują.

Ciekawie zapowiadający się projekt. Neonki mają swój urok.
Nietypowe podejście do tematu, ale profesjonalne i to się liczy.
Zastanawia mnie tylko, czy żabienice nie za szybko "wyjdą" z akwarium?

Bez nawożenia nie wyjdą a ja z zasady nie nawożę wody w akwarium, tylko kulki w podłoże.
Zastanawiałam się, czy w ogóle tu jeszcze pisać na tym forum, ale zostałam namówiona
Neonarium Project po długim dojrzewaniu już śmiga, od jakiegoś tygodnia-dwóch, z obsadą: 12 neonów (będzie 20 po kwarantannie) + 1 otosek-sierotek (4 dokupione się jeszcze kwarantannują). Jedyny kłopot jaki mam, to długie nitkowate glony na liściach dużej żabienicy i miejscami na szybach.
Woda: 22-23 stopnie, czyste RO z dodatkiem przesączu torfowego; na razie neutralna - docelowe idealne pH, jakie chcę osiągnąć, to ok. 6-6,5. Ale i tak już jest dobrze. Nigdy dotąd nie widziałam tak wesołych, aktywnych neonek ale może też dlatego, że nie stresują ich już ramirezy. Neony są naprawdę bardzo płochliwe - jak tylko podchodzę do przedniej szyby, zbijają się w ławicę i uciekają na tył, dopiero potem ostrożnie patrzą, czy czasem nie sypnęłam żarciem. Przy pielęgniczkach bardziej się chowały po krzakach i były jakby osowiałe. Może to też kwestia wody (przekonałam się, że rybom naprawdę się zmienia zachowanie zależnie od pH i twardości).
PS. Maciek (fivb77) dzięki raz jeszcze za neonka orange!

Moje wychodziły bez nawożenia, dlatego zapytałam.
Z glonami nie umiem walczyć niestety, więc nic nie poradzę.
Neonek orange - co to za ciekawostka?

To odmiana złota neona innesa.

Te złote/pomarańczowe neonki to chyba odmiana ksantoryczna. Koloru cielistego - ale z niebieskimi oczętami; jasne, po ciemku je dobrze widać (pewnie w naturze by sobie nie poradziły z drapieżnikami, naturalna odmiana 100x lepiej się kamufluje). Neonowy pas na boku mają bardziej morsko-zielonkawy, niż niebieski. Ot taka wariacja genetyczna od hodowców. W paru sklepach je widziałam, nawet chyba na allegro są.
Zaglonione liście w końcu wycięłam w ch*lerę. Niech wyrastają nowe o ile wyrosną... słabe te moje żabienice, zwartki są chyba mocniejsze od nich, bo rosną ładnie, ciągle znajduję nowe listki. Po żabienicach widać zbiedzenie - możliwe też, że to efekt "wojny allelopatycznej" między roślinami, bo kiedyś aż tak nie biedowały, jak były same. Pewnie będę musiała poczekać na wynik "walki" i dosadzić więcej "zwycięzców" (obstawiam, że kryptokoryn).
Myślę jeszcze nad dosadzeniem limnofil. Lubię pierzaste rośliny, zaczyna mi ich brakować, a limnofile w kwaśnej wodzie ładnie rosną - w przeciwieństwie do rogatka czy wywłócznika.
Ładnie też mi się rozrastają pistie. Dostałam kilka w gratisie z anubiasami - i z dnia na dzień mi tych pływających listków przybywa

W sumie dobrze, że akwarium samo się w jakimś kierunku rozwija. Dziękuję za informacje o neonkach, na pewno stanowią ciekawe dopełnienie obsady.