Zatrucie ochotką z Kakadu
-
- Bywalec
- Posty: 51
- Rejestracja: ndz paź 04, 2015 9:02 pm
- Lokalizacja: Muranów
- Na imię mam: Rafal
Zatrucie ochotką z Kakadu
Czy możliwe, że ochotka z Kakadu mogła podtruć ryby?
Od jakiegoś czasu ryby zaczęły się dziwnie zachowywać, pływać przy tafli wody, jakby woda nie była odpowiednio dotleniona. Sporo się nagłowiłem, parametry wody w porządku, była trochę za twarda więc podmieniałem codziennie przez 4 dni 25%, do filtra zewnętrznego dołożyłem węgiel aktywny. Po kilku dniach ryby zaczęły się zachowywać normalnie, to ja im znowu tej ochotki wrzucałem i znowu zachowywały się dziwnie, aż w końcu wpadłem na to, że to chyba pokarm (wcześniej sprawdziłem już chyba wszystko). Jeden neon padł, reszta w ciągu jednego dnia ozdrowiała, gupiki ozdrowiały, a 8 bystrzyków nadal pływa przy tafli wody i łapie powietrze, straciły kolory. Jeden bystrzyk pływa normalnie i jest normalnie wybarwiony (to potwierdzałoby moje przypuszczenia - pewnie ten jeden nie zjadł wystarczająco dużo). Otoski od początku zachowują się normalnie, wiadomo nie jadłu ochotki (jest nawet co raz lepiej, bo trafiły do mnie w kiepskim stanie, całe pogryzione).
Czy przydarzyła wam się kiedyś taka sytuacja? Czy możliwe, że coś z tą ochotką było nie tak?
Od jakiegoś czasu ryby zaczęły się dziwnie zachowywać, pływać przy tafli wody, jakby woda nie była odpowiednio dotleniona. Sporo się nagłowiłem, parametry wody w porządku, była trochę za twarda więc podmieniałem codziennie przez 4 dni 25%, do filtra zewnętrznego dołożyłem węgiel aktywny. Po kilku dniach ryby zaczęły się zachowywać normalnie, to ja im znowu tej ochotki wrzucałem i znowu zachowywały się dziwnie, aż w końcu wpadłem na to, że to chyba pokarm (wcześniej sprawdziłem już chyba wszystko). Jeden neon padł, reszta w ciągu jednego dnia ozdrowiała, gupiki ozdrowiały, a 8 bystrzyków nadal pływa przy tafli wody i łapie powietrze, straciły kolory. Jeden bystrzyk pływa normalnie i jest normalnie wybarwiony (to potwierdzałoby moje przypuszczenia - pewnie ten jeden nie zjadł wystarczająco dużo). Otoski od początku zachowują się normalnie, wiadomo nie jadłu ochotki (jest nawet co raz lepiej, bo trafiły do mnie w kiepskim stanie, całe pogryzione).
Czy przydarzyła wam się kiedyś taka sytuacja? Czy możliwe, że coś z tą ochotką było nie tak?
Ostatnio zmieniony pn paź 26, 2015 9:18 pm przez Kostek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fanatyk
- Posty: 1449
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 11:14 pm
- Lokalizacja: Warszawa, Białołęka
- Płeć:
Zatrucie ochotką
Ochotka jest z tego co się orientuję tłusta i ciężkostrawna...
Moim jedynym, a zarazem najlepszym przyjacielem jest współżyjący ze mną tasiemiec, którego regularnie dokarmiam.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Szczerze to u swoich ryb nie zauważyłem nic niepokojącego,
a zdarza mi się kupować ochotkę w Kakadu.
Chociaż dostawcy mogą być różni.
Sprostowanie.
Miałem na myśli żywy pokarm.
a zdarza mi się kupować ochotkę w Kakadu.
Chociaż dostawcy mogą być różni.
Słyszałem o takich przypadkach, dotyczyły również tubifeksuKostek pisze:Czy możliwe, że coś z tą ochotką było nie tak?
Sprostowanie.
Miałem na myśli żywy pokarm.
Ostatnio zmieniony pn paź 26, 2015 10:12 pm przez marcinzabki29, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Marcin
-
- Uczestnik
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz paź 11, 2015 6:40 pm
- Lokalizacja: Kraków, Warszawa
- Na imię mam: Grzesiek
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Ochotka ogólnie jest niebezpiecznym pokarmem. Nie dość, że jest ciężko strawna to jeszcze pancerzyk larw może uszkadzać przewód pokarmowy ryby. Ponadto podobnie jak tubifeks ma tendencję do akumulowania zanieczyszczeń. Dlatego dla własnego spokoju i dobra ryb lepiej odstawić ochotę i kupić wodzienia, solowca itp pokarmy.
Zatrucie ochotką z Kakadu
W dużych ilościach żywa, czy mrożona ochotka bywa toksyczna i jest bardzo kaloryczna.
Z mrożonek zaopatruję się tylko z firmy http://www.ichthyotrophic.pl/frozen_pl.html" onclick="window.open(this.href);return false; które mają znaczącą przewagę jakościową oferowanego produktu.
Czasem bywa tak, że podczas zaopatrzenia z hurtowni mrożonka ulega rozmrożeniu i traci na wartości z winy dostawcy.
Przed podaniem należy ochotkę dobrze wypłukać oraz unikać przekarmiania do tego podawać bardziej urozmaicony pokarm jak wodzień, dafnia, oczlik zamiast codziennego ładowania niestrawnej ochotki.
Z mrożonek zaopatruję się tylko z firmy http://www.ichthyotrophic.pl/frozen_pl.html" onclick="window.open(this.href);return false; które mają znaczącą przewagę jakościową oferowanego produktu.
Czasem bywa tak, że podczas zaopatrzenia z hurtowni mrożonka ulega rozmrożeniu i traci na wartości z winy dostawcy.
Przed podaniem należy ochotkę dobrze wypłukać oraz unikać przekarmiania do tego podawać bardziej urozmaicony pokarm jak wodzień, dafnia, oczlik zamiast codziennego ładowania niestrawnej ochotki.
-
- Arcymistrz
- Posty: 4316
- Rejestracja: wt sie 24, 2010 1:57 pm
- Lokalizacja: Kraków,Warszawa-Wawer
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Mógłbyś coś więcej o tym napisać?Gaber pisze:mają znaczącą przewagę jakościową oferowanego produktu.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Kiedyś byłem u kolegi i wyciągnął z lodówki ochotkę mrożoną.
Ona po prostu śmierdziała, zasugerowałem żeby ją wyrzucił. Nie była to akurat marka IT,
co nie znaczy, że IT musi być najlepsze. Kupił ją właśnie w Kakadu.
Ja zawsze kupuję mrożonki IT, nie dlatego, że specjalnie ich szukam, po prostu na takie trafiam,
czy w Discusie, czy w Clariasie i w Kakadu.
Nie wiem jak podajesz mrożonki, ale ja zawsze wkładam do sitka, a całość do kuwetki z wodą.
Czekam aż się rozpuści, a później płucze pod bieżącą wodą.
Do małej szklaneczki wlewam zimnej wody i wkładam pokarm.
Po troszku wlewam do akwarium.
Żywy też płuczę.
Ona po prostu śmierdziała, zasugerowałem żeby ją wyrzucił. Nie była to akurat marka IT,
co nie znaczy, że IT musi być najlepsze. Kupił ją właśnie w Kakadu.
Ja zawsze kupuję mrożonki IT, nie dlatego, że specjalnie ich szukam, po prostu na takie trafiam,
czy w Discusie, czy w Clariasie i w Kakadu.
Nie wiem jak podajesz mrożonki, ale ja zawsze wkładam do sitka, a całość do kuwetki z wodą.
Czekam aż się rozpuści, a później płucze pod bieżącą wodą.
Do małej szklaneczki wlewam zimnej wody i wkładam pokarm.
Po troszku wlewam do akwarium.
Żywy też płuczę.
Pozdrawiam Marcin
-
- Fanatyk
- Posty: 1198
- Rejestracja: pn sie 19, 2013 8:58 pm
- Lokalizacja: Zegrze
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Ochotka to zawsze pokarm ciężkostrawny i kaloryczny, a tylko czasem niebezpieczny. Jest wyłącznie do okazjonalnego karmienia. Z tego co napisałeś to przekarmiasz ryby "to ja im znowu tej ochotki..." stąd takie zachowanie ryb. Jak już stosować to małe porcje i w odstępach 1-2 tygodniowych. Ten pokarm zawsze śmierdzi nawet świeży i jakiego by nie był producenta.
Najgroźniejszym dla ryb czynnikiem chorobotwórczym jest sam akwarysta.
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
Aktualnie…
- biotopy azjatyckie: 243, 175, 156 i 50l
- biotopy południowoamerykańskie: 300, 128 i 60l
- Afryka 200l
- Nowa Gwinea 112l
…restrukturyzacja, a raczej cięcia w toku…
-
- Bywalec
- Posty: 51
- Rejestracja: ndz paź 04, 2015 9:02 pm
- Lokalizacja: Muranów
- Na imię mam: Rafal
Zatrucie ochotką z Kakadu
Dziękuję Panowie, ochotka ląduje w kiblu.
Jestem trochę zawiedziony sprzedawcą, bo wydawał się bardzo fachowy. W ciągu ostatnich 3 tygodni rozmawiałem z nim, że wracam do akwarystyki po długiej przerwie, że muszę jeszcze wiele rzeczy sobie przypomnieć, wielu się dowiedzieć... i niestety nic o tej ochotce nie mówił. A ja jak to świeżak, ambitny i z dobrymi intencjami... przez kilka dni, po dwa razy dziennie, od serca chlust ochotki do akwarium.
No cóż, miejmy nadzieję, że nie skończy się tragicznie i do góry brzuchem. Dzięki i trzymajcie kciuki
Jestem trochę zawiedziony sprzedawcą, bo wydawał się bardzo fachowy. W ciągu ostatnich 3 tygodni rozmawiałem z nim, że wracam do akwarystyki po długiej przerwie, że muszę jeszcze wiele rzeczy sobie przypomnieć, wielu się dowiedzieć... i niestety nic o tej ochotce nie mówił. A ja jak to świeżak, ambitny i z dobrymi intencjami... przez kilka dni, po dwa razy dziennie, od serca chlust ochotki do akwarium.
No cóż, miejmy nadzieję, że nie skończy się tragicznie i do góry brzuchem. Dzięki i trzymajcie kciuki
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Ja bym go aż tak nie winił, w końcu to nie jego wina, że dostawca przywiózł "zły" towar.Kostek pisze:Jestem trochę zawiedziony sprzedawcą, bo wydawał się bardzo fachowy.
Pozdrawiam Marcin
-
- Guru
- Posty: 2966
- Rejestracja: śr kwie 06, 2011 9:57 pm
- Telefon: 531694684
- Lokalizacja: Goclaw/Legionowo
- Na imię mam: Lukasz
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Od siebie dodam ze mrozony pokarm zaleca sie trzymac w temp -20 stopni. Oczywiscie nie rozmrazac. Ja jak pracowalem to nigdy sie nie zdarzylo zeby przyjechalo do nas rozmrozone. Ryby pozatym tez karmilismy mrozonym i to czesto. Poprostu ochotka jest "ciezkim" pokarmem i najlepiej stosowac go jako urozmaicenie. Warto do diety zastosowac solowca, wodzien taj jak wyzej napisali koledzy i kolezanki. Ja na ta chwile mam kolcobrzuchy karlowate i codziennie dostaja zywy pokarm, codzien inny i nie mam zadnych problemow z rybami. Kwestia trzymania sie "procedur" i nic sie ryba nie stanie
-
- Arcymistrz
- Posty: 4949
- Rejestracja: ndz sty 13, 2013 8:29 pm
- Lokalizacja: Centrum
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Dlaczego, przecież to nie wina ochotki że ryby zile się czują !Kostek pisze: ochotka ląduje w kiblu.
No i tu masz winowajcę !Kostek pisze: przez kilka dni, po dwa razy dziennie, od serca chlust ochotki do akwarium.
Ochotkę można podawać ale trzeba pamiętać o tym że ;
Można podawać w mniejszych ilościach np. kostkę przekroić na pół mieszając z innymi robalami .Christo pisze:Ochotka to zawsze pokarm ciężkostrawny i kaloryczny, a tylko czasem niebezpieczny. Jest wyłącznie do okazjonalnego karmienia.
-
- Cesarz
- Posty: 10975
- Rejestracja: pn kwie 13, 2015 9:15 pm
- Lokalizacja: Ząbki
- Na imię mam: Marcin
- Płeć:
Zatrucie ochotką z Kakadu
Może i tak, ale tamta (u kolegi) to był niemalże fetor.Christo pisze:Ten pokarm zawsze śmierdzi nawet świeży i jakiego by nie był producenta.
Tylko dał mi tabliczkę do ręki i od razu poczułem smród.
Pozdrawiam Marcin