FAWA.pl

Czołem,

pierwszy mój post na tym forum. Kiedyś pisałem sporo na pl.rec.akwarium ale dziś tam prawie nic się dzieje, a potrzebuję pomocy.

Akwarium ~280 litrów, założone 7 lat temu. Ustabilizowane, praktycznie - poza przycinaniem roślin i wymianą wody - bezobsługowe.

Pod koniec listopada chciałem trochę uzupełnić obsadę i kupiłem kilkanaście ryb. Dosłownie kilkanaście, może kilkadziesiąt godzin później akwarium się zazieleniło. Próbowałem wymieniać wodę, nawet 50% jednorazowo, częściowo czyściłem filtr, dołożyłem do filtra watę, zaciemniłem na prawie tydzień, w końcu próbowałem z jakąś chemią, ale bez skutku.

Kilka dni temu żona zagroziła mi, że jak się z tym nie uporam to będę musiał je zlikwidować Powoli zaczynam myśleć o restarcie, ale może jest jeszcze jakaś inna opcja.

Parametry wody w normie, ryby mają się dobrze. Jest jakiś ratunek?


Kliknij obrazek, aby powiększyć

Pewnie lampa UV by pomogła.
A dałbyś z 5l takiej wody?
Takim glonem karmi się wrotki, a moja hodowla zielonej wody zakazila się zwrotkami i dziady wyjadly mi całego glina w butelce.

KuFeL pisze:Parametry wody w normie

To znaczy ?

shadowrider pisze:Pewnie lampa UV by pomogła.

Pewnie tak, ale usunie skutek nie przyczynę.

Czy robiłeś coś innego oprócz dodania ryb?
Tylko woda jest zielona, czy masz nalot na szybach?

Parametry wody - od zawsze sprawdzam testem JBL 3w1:
PH - 6.8 - 7.2
KH - 3-6
GH - >7
NO2 - 0
NO3 - 0-10

Podaję zakresy, bo nigdy nie byłem dobry w odgadywaniu kolorów.

W akwarium nic poza dodaniem ryb oraz regularną wymianą wody nic się nie działo - wymieniam jakieś 20% i od zawsze leję prosto z kranu.

Woda jest zielona, ale szyby są czyste. Zero nalotu.

To co? jest na to jakiś sposób? jakieś tabletki z apteki, chemia czy tylko totalny restart?

PS. Wodą się mogę podzielić - mieszkam koło Pola Mokotowskiego.

Czy przypadkiem nie było tak, że wlałeś wodę z worków w których transportowałeś ryby do akwarium?

Ja bym jeszcze sprawdził poziom Po4 i żelaza. One mają duży wpływ na zakwity.

Akwarium 7 letnie... hmmm, a jak wygląda u Ciebie odmulanie? Nie jest tak, ze w podłożu się zebrała bomba z opóźnionym zapłonem pełna detrytusu i innego syfu i w końcu eksplodowała?

Wyjść masz kilka:

1. lampa UV
2. preparaty na zieloną wodę, działające na zasadzie flokowania. zielone zostanie zbite w gluta zalegającego na dnie, którego będziesz musiał zebrać odmulaczem. uwaga, oblepi ci bardzo ten glut rośliny
3. duża podmiana wody (70-80%), dodanie bakterii nitryfikacyjnych i zapięcie węgla aktywnego do filtra w duzej ilości

na podstawie wielokrotnych walk z zakwitami powiem ci, ze
rozwiązanie 1 ma skuteczność 100% - załatwi sprawę w 2-3 dni;
rozwiązanie 2 wymaga konsekwencji i uporu i jest średnio efektywne;
rozwiązanie 3 jest zgodne z teorią pani Walstad i nalezy się uzbroić w walkę trwającą wiele dni.

-- Pn sty 19, 2015 12:24 am --

A no i jeszcze jest coś takiego jak filtr diatomowy, ale to rzadko spotykana zabawka.

-- Pn sty 19, 2015 12:25 am --

Masz bardzo miękką wodę. Skąd takie parametry uzyskujesz? Z kranu?

-- Pn sty 19, 2015 12:32 am --

rhino pisze: Pewnie tak, ale usunie skutek nie przyczynę.

W przypadku zakwitu lepiej usunąć skutek niż się bujać tygodniami szukając przyczyny i przy okazji destabilizując dalej zbiornik. Taki zakwit można porównać do totalnej inwazji i trzeba działać jak najszybciej w przeciwnym wypadku skończy się na restarcie.

Tak, niestety wlałem wodę z sklepu akwarystycznego. Zawsze tak robię, widać tym razem coś z nią było nie tak.

Z odmulaniem u mnie biednie, robię to w ograniczonym stopniu raz na kilka miesięcy, bo akwarium ma 70 cm wysokości i odmulacz słabo ciągnie na taką wysokość niestety. Taki słaby odmulacz niestety mam.

Z podanych przez Ciebie rozwiązań:
1. lampy UV nie mam.

W grę wchodzi opcja 2 lub 3. Możesz podać jakiś przykład preparatu na zieloną wodę, żebym wiedział w jakim kluczu szukać? Czyszczenia roślin się nie boję, kiedyś miałem atak sinic i też miałem co sprzątać.

Moja miękka woda to zwykła kranówa, lana bezpośrednio do akwarium. Może muszę kupić jakiś bardziej precyzyjny test na pH...

No to zapewne wlałeś z woda coś co zainicjowało atak glonów, chociaż przy takim litrażu, aż ciężko w to uwierzyć, że mogło to mieć taki wpływ. Może zatem złożyło się kilka przyczyn?

Powiedz mi ile czasu masz już te testy? Rozumiem, że to paskowy? Niby parametry masz wzorcowe, ale coś mi tu nie pasuje. Tak sporadycznie sprzątane dno powinno raczej dawać wyższe parametry. Chyba, ze twój zakwit tak skutecznie zjada azotany i fosforany...

Ja bym podskoczył do znajomego albo poprosił w jakimś sklepie o zrobienie testów na NO3 i PO4.

Test na Ph Ci nie potrzebny, przy zakwicie akurat nie ma to specjalnie znaczenia.

Z chemią flokującą się nie śpiesz, bo to naprawdę robi bajzel w akwarium. Przy takim zakwicie będziesz miał dużo gluta do ściągnięcia.

Fantastyczny efekt: nigdy tak nie miałem musi być papu w wodzie, że jest taki zakwit. A jest dostęp do światła słonecznego? Chętnie też bym przyjął taką wodę (może tak najszybciej się jej pozbędziesz ) Ja też bym sięwstrzymał z chemią bo rozregulujesz sobie cały baniak (a wspominałeś że nie chcesz restartu). Ja bym zaciemnił totalnie i założył filtr z dużą gęstą gąbką.


Hmmm... chyba jednak zrobiłbym restart...

Może jednak podmiany... uparcie podmiany. Zaciemnienie na dwie doby i napowietrzać mocno.

shadowrider pisze: wody zakazila się zwrotkami i dziady wyjadly mi całego glina

I tu masz pomoc !!!

KuFeL pisze:może kilkadziesiąt godzin później akwarium się zazieleniło.

Latem próbowałem wyhodować " zieloną wodę " przez dwa tygodnie a wyhodowałem mętną wodę i wielki smród
A Ty masz to w kilkadziesiąt godzin ! Gdzie sprawiedliwość !

Piękny zbiorniczek

Dobrym sposobem na usunięcie glonów z oczka jest zastosowanie sieczki ze słomy jęczmiennej , z którymi postępujemy podobnie jak z torfem pakując je w worek i zatapiamy w oczku, lub wkładamy do filtra, na okres od 4 do 6 tygodni, w zależności od pory roku (wiosną i latem krócej, jesienią dłużej).
Mieszankę stosujemy w proporcjach minimum 500 gramów słomy na 5000 litrów wody.Można więcej, preparatu się nie przedawkuje.
Słomę zanurzamy nie głębiej niż 90 cm, to ważne,ponieważ wydziela w czasie swego rozkładu dioksydan (nadtlenek wodoru), który powoduje spadek pH, co w efekcie niweluje glony w oczku.
I tu ciekawostka, słoma jęczmienna najlepszy skutek osiąga, dopiero wtedy, kiedy zaczyna się rozkładać wtedy uwalnianie dioksydanu jest największe.
Słoma uwalnia do wody kwasy humusowe, które zakwaszając wodę, zmniejszają ilość glonów. Glony nie tolerują kwaśnego odczyny wody. Idealnym pH dla naszych sadzawek i oczek jest wartość rzędu od 6,8 do 7,5.



http://archiwum.allegro.pl/oferta/antyg ... 25992.html#

Miro, a polecasz to, bo sam próbowałeś czy jak? Bo ja nie wiem co ma wspólnego słoma do oczka z pokonanniem zakwitu w małycm akwarium. Ph można zbić na 10 sposobów i gwarantuje Ci, ze KuFel się prędzej skicha niż w ten sposób wybije zakwit. A prędzej wykończy obsadę i resztki roślin, które tam jeszcze żyją.

ROGATEK pisze: nie wiem co ma wspólnego słoma do oczka

Tak tylko przy okazji tematu ! A chyba każdego z nas nasze akwa są oczkami w głowie

Zrobiłem dedykowany test PO4 od JBL i woda z odczynnikami nic a nic nie zmieniła koloru czyli według wskaźnika jest <0,02. Spróbuję jutro jeszcze raz, bo a nuż coś źle zrobiłem.

W każdym razie podmieniam właśnie 30 procent wody, wyłączam światło i wyciągam dyszę filtra (kubełkowy fluval) ponad lustro wody, żeby było maksymalne napowietrzenie - do teraz było na zasadzie ruchomego lustra wody.

Kupiłem Zooleku Algocaps oraz Tropicala Bacto activ - oba zapodałem, światło wyłączone. Jutro kolejna podmiana wody. Zobaczymy.

Wydaje mi się, że to dobry kierunek...
Walcz cierpliwie nie poddawaj się. Swoją drogą podmieniałbym nawet 40-50% wody.

Powiedzcie mi, czy jak robię dziś podmianę znów - 30% to mam te preparaty jeszcze raz podać, bo na opakowaniu jest napisane, że raz na miesiąc. Tyle, że to odnosi się do stabilnego zbiornika, a nie takiego glona jak mój.