FAWA.pl

Ostatni post z poprzedniej strony:

Na radzymińskiej żywiec po 1 zł jest krewecie jakie by nie były to śmigają w akwarium niektóre już po miesiąc czy 2 oczywiście te większe nawet zauważyłem ze się mnożna i żyją jak są na tyle szybkie żeby nie dać się złapać

Podobno są to krewetki wiślane, tak twierdził sprzedawca. W moim akwarium długo nie wytrzymały .

Jeszcze pytanie czy mówimy o tym samych. Bo wiem, że w ogóle jest jakaś krewetka karłowata krajowa co żyje w Odrze. Ale w woreczkach kiedyś się spotkałem z taką jakąś podobną do macrobrachium, z dosyć sporymi szczypcami i wielkości 3-3,5cm. Tylko, że nie była taka wysmukła jak karłowate, a dosyć gruba.

Http://pl.wikipedia.org/wiki/Krewetka_zmienna" onclick="window.open(this.href);return false; To jest krewetka z woreczków.
U mnie kilka miesięcy żyły w słodkiej wodzie, pewnego dnia jednak po przeniesieniu do innego akwarium większość padła lub uciekła i uschła.

Kupiłem na próbę szklarkę w woreczkach - śmiech na sali, niby świeża a spora część z i tak mikroskopijnej ilości nie była skłonna do najmniejszych oznak życia.

Zwroc tylko uwage czy byly wyjete z lodowki ktora obniza metabolizm i nie raz tak jest (wlasne doswiadczenie) ze klient odmawia kupna bo mowi ze stara i sie nie rusza mimo ze 2h wczesniej byla swieza dostawa:P

Oczywiście, że była z lodówki a do czasu skarmienia leżała wiele godzin w pokoju...
Nieważne, ważne, że więcej "torebek" nie kupię, bo to śladowa ilość pokarmu a za zakupy poszedłbym z torbami.

Dziś kupiłam żywą szklarkę na wagę,
świeżutka wijąca się na gazecie

Był jeszcze tubifex.

Kupione w Blue-Zoo ul.Elbląska 10