Reaktywacja po kilku latach w skromnym zbiorniku 54 l. Miało być dla dzieci ale oczywiście mnie wciągnęło najbardziej. Akwarium ma dokładnie 4 tygodnie, glonów (z wyjątkiem zanikających okrzemek) na razie skromna ilość, nie zasiedlają roślin. Oświetlenie zwiększane stopniowo, delikatne nawożenie: głównie potas, makro i mikro sporadycznie naprzemiennie. Codziennie carbo w płynie 2 ml. Roślinki z in-vitro przyjęły się bez problemu, wyjątkiem jest zwartka becketa, która praktycznie zgubiła większość liści (co ciekawe, druga odmiana zwartki zakorzeniła się bez strat).
Na obecny moment jedyny problem to wysokie PH, które nie sposób obniżyć mimo małych cyklicznych podmian (kranówka - odczyn 7.6, po odstaniu 8.1), mieszam z dejonizowaną. Zbyt duże światło na początek? Za duża ilość roślin? Proszę o porady, opinie i sugestie.
Akwa 54 L, 60x30x30 proste
Oświetlenie: 1 x AQUAEL Led Tube 10W Plant 730 lm, 9000 K - 4 h/doba
1 x AQUAEL Led 7W D&N Day sunny 650 lm, 6500 K - 12 h/doba
Podłoże: Żwirek ciemny bazaltowy 2-5mm +Substrat JBL 350 gr
Filtracja: Mini filtr AP-300 l/h
Flora:
Anubias barteri
Vallisneria asiatica
Rotala Vietnam
Cryptocoryne wendtii green
Cryptocoryne becketii
Sagittaria subulata
Nymphoides sp. Taiwan
Limnophila sesiliflora
Staurogyne repens
Ceratophyllum demersum
Fauna:
4 x platka
3 x molinezja
Parametry:
Temp 25°
PH 8,2
GH 18
KH 13
NO3 15
PO4 0,2

