zbiornik 72l, w miarę dojrzały, ma ponad pół roku i nagle dzisiaj pojawiła się lekko mętna woda. Jedyne co zmieniałem ostatnio to od dwóch dni walczę z krasnorostem i polewam go carbo. Dodatkowo od tygodnia nawożę solami 2 razy w tygodniu, nie codziennie. Musiała się chyba zrobić lekka przyducha, jeden neonek pływał pod powierzchnią i łapał powietrze, w końcu niestety padł. Inne ryby zachowują się normalnie.
Dodam jeszcze że podaję CO2 24h - sterowanie komputerem z sondą.
Rozumiem, że pojawiło się stado pierwotniaków, ale może to być taki ekspres? W ciągu jednej nocy?
Poradzicie co można zrobić?
Tak na szybko to zrobiłem tak:
- dorzuciłem na samo dno filtra kubełkowego węgiel aktywny (nie wiem czy dobrze)
- podałem porcję bakterii
- lekko zwiększyłem napowietrzanie, mam deszczownicę i podniosłem ją wyżej tafli wody
Planowo jutro podmiana wody - zrezygnować?
Dzięki za porady.
Chyba znalazłem odpowiedź - przesadziłem z ilością carbo, polewałem punktowo te krasnorosty, ale dawałem po 25 ml przez dwa dni, producent zaleca po przeliczeniach na moje akwarium około 7ml. Na razie odpuszczam carbo i zobaczę za parę dni.Dodano do tego postu po 7 godzinach 37 minutach 18 sekundach