Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Regulamin forum
Opis każdego gatunku umieszczamy w osobnym wątku o nazwie według schematu: Nazwa polska - Nazwa łacińska.
Jeśli gatunek ryby ma już swój wątek możesz wstawić zdjęcie i opis tej ryby w tym wątku.
Nie umieszczamy zdjęć z internetu, a jedynie zdjęcia z akwariów użytkowników FAWA.
Jeśli nie jesteś autorem zdjęcia, które zamieszczasz, to napisz kto jest autorem.
Opis każdego gatunku umieszczamy w osobnym wątku o nazwie według schematu: Nazwa polska - Nazwa łacińska.
Jeśli gatunek ryby ma już swój wątek możesz wstawić zdjęcie i opis tej ryby w tym wątku.
Nie umieszczamy zdjęć z internetu, a jedynie zdjęcia z akwariów użytkowników FAWA.
Jeśli nie jesteś autorem zdjęcia, które zamieszczasz, to napisz kto jest autorem.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Przedstawiam moją parę Pielęgnic Niebieskołuskich.
Oraz ich maluchy, poniżej. Ale najpierw krótki opis.
To jest dość duża pielęgnica. Mój samiec ma na pewno więcej niż 20 cm, a samica jest nieco mniejsza.
Mają wielkie pyski, w których może zmieścić się dorosły mieczyk (co wypróbowały kiedyś u mnie).
Ogólnie ryba bardzo spokojna. Mało pływa. Raczej "trwa" w swoim rewirze. Oczywiście tak zachowują się dorosłe ryby.
Za to w czasie tarła jest niezwykle szybka i agresywna. Przegania wszystko co się rusza w całym akwarium. Dużo kopie w podłożu. Potrafi przenieść warstwę 20 cm podłoża z miejsca na miejsce.
W ciekawy sposób pilnuje młodych i potrafi je raptownie wciągnąć do pyska nawet w dużej ilości.
Jedzą wszystko co im się da. Suche, mrożone, wszystko.
U mnie pływają w 500 litrach ze skalarami. Temperatura 26*C, pH 6,63.
Samiec:
Samica:
Młode (przecinki, tu mają 2 dni):
A o ratowaniu narybku pisałem w tym wątku.
Oraz ich maluchy, poniżej. Ale najpierw krótki opis.
To jest dość duża pielęgnica. Mój samiec ma na pewno więcej niż 20 cm, a samica jest nieco mniejsza.
Mają wielkie pyski, w których może zmieścić się dorosły mieczyk (co wypróbowały kiedyś u mnie).
Ogólnie ryba bardzo spokojna. Mało pływa. Raczej "trwa" w swoim rewirze. Oczywiście tak zachowują się dorosłe ryby.
Za to w czasie tarła jest niezwykle szybka i agresywna. Przegania wszystko co się rusza w całym akwarium. Dużo kopie w podłożu. Potrafi przenieść warstwę 20 cm podłoża z miejsca na miejsce.
W ciekawy sposób pilnuje młodych i potrafi je raptownie wciągnąć do pyska nawet w dużej ilości.
Jedzą wszystko co im się da. Suche, mrożone, wszystko.
U mnie pływają w 500 litrach ze skalarami. Temperatura 26*C, pH 6,63.
Samiec:
Samica:
Młode (przecinki, tu mają 2 dni):
A o ratowaniu narybku pisałem w tym wątku.
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Ciekawe masz te obserwacje z rocio Nigdy się słyszałem ani nie czytałem o tym, aby ten gatunek chronił swoje młode w pysku jak to mają w zwyczaju geophagus Człowiek uczy się całe życie. Rocio to pielęgnice z CA i raczej twardych wód. Jak zachowują się w tak niskim ph? Po tarle wnioskuję, że dobrze Lejesz do zbiornika RO i czymś zakwaszasz wodę, że masz tak niskie pH?
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
RO i CO2. Nic więcej.
Z tym tematem to zawsze według mnie jest problem z interpretacją. Bo większość z nas (akwarystów) uważa, że jak rby podchodzą do tarła, to znaczy, że musi być im dobrze.
Mam wrażenie, że taka teoria jest rochę naciągana. Na przykład kiedyś wprowadziłem do zbiornika Paletki. Pierwsze co zrobiły to przystąpiły do tarła i złożyły ikrę na pionowej rurce od filtra. Też pomyślałem, że parametry wody są super. Ale okazało się, że były bardzo niedobre dla nich (o czym przekonałem się w kolejnych dniach).
Ludzie też potrafią się rozmnażać nawet w więzieniu.
Więc powiem szczerze: nie wiem, czy jest im naprawdę dobrze w takiej wodzie. Wiem, że do tarła przystępują niezwykle często.
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Uważam,że w tej teorii jest część prawdy. Można to łatwo sprawdzić w przypadku ryb bardziej kwaśno lub miękko lubnych. Otóż zgadzam się z tym, że ryby potrafią podejść do tarła prawie w każdych warunkach, bo taka jest ich natura, ale obserwacja ikry i tego, czy wylęgną się z niej młode, w jakiej ilości i jaka będzie ich przeżywalność już może nam wiele wyjaśnić. Oczywiście często dochodzi tu czynnik jakości ryb tj. tego czy wskutek błędów akwarystycznych nie straciły one naturalnych zachowań i instynktów, które są równie ważne przy rozmnażaniu. Piękne wybarwione masz te rocio i myślę, że gdyby miały więcej piasku jako podłoża i wyższe pH wody, to zachowywałby się nieco inaczej
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Dziękuję za komplement o pięknym wybarwieniu.
Z tego co czytałem o tych rybach, to występują w miejscach gdzie występuje żwir na dnie, a nie piasek. W tym akwarium miałem sporą łatę piachu, ale zmieszały go dokładnie z podłożem.
Co do pH i twardości wody: pH "lekko kwaśne lub neutralne" to jest to co znalazłem w CA w jednym z opracowań o tych rybach. A o twardości było napisane, że od średnio twardej do twardej.
Jedynie zalecali wyższą temperaturę, zbliżoną do 30*C (86*F). No ale to trochę za dużo jak na akwarium.
-
- Uczestnik
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz sty 10, 2021 5:13 pm
- Lokalizacja: Kielce
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Lechu piękne są Twoje niebieskołuskie. Nie zwróciłam uwagi jak przeglądałam forum że to Twoje rybcie. A zatem chciałam Wam przedstawić moje młodziaki.
Z prawej strony samiec z dołu po lewej samica
Samica po lewej a samiec po prawej
Z prawej strony samiec z dołu po lewej samica
Samica po lewej a samiec po prawej
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Kasia155 twoje też są ładne
-
- Guru
- Posty: 2399
- Rejestracja: ndz paź 20, 2019 7:59 pm
- Lokalizacja: Planet Earth
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Super jasny piasek. Jaki to?
-
- Uczestnik
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz sty 10, 2021 5:13 pm
- Lokalizacja: Kielce
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
A jakaś konkretna firma produkująca ten piasek to...?
-
- Uczestnik
- Posty: 25
- Rejestracja: ndz sty 10, 2021 5:13 pm
- Lokalizacja: Kielce
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Nie przywiązywałam uwagi. W zoologicznym jak będę to zrobię zdjęcie Bo u nas tylko jeden rodzaj
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Podrostek.Dodano do tego postu po 14 dniach 19 godzinach 22 minutach 51 sekundach
10 tygodni.
-
- Moderator
- Posty: 3161
- Rejestracja: pn lut 19, 2018 4:54 pm
- Lokalizacja: Polska
- Na imię mam: Agnieszka
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
- how do you know they were your people?
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
- I don't remember what they looked like and I forgot what they said
but I still remember how I felt with them... they're just my people.
-
- Zapaleniec
- Posty: 416
- Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
- Lokalizacja: W-wa Mokotów
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
I z tej ekipy na filmie powyżej tylko jeden "podrostek" się uchował ??
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Prawdopodobnie około 4-5 sztuki przetrwały. Nie jestem pewny, bo ciężko je znaleźć wszystkie na raz.
-
- Zapaleniec
- Posty: 416
- Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
- Lokalizacja: W-wa Mokotów
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
4-5 sztuk to już coś Takie minimum dla ryb stadnych Chociaż ja bym bardziej od 7 sztuk obstawiał... ale przekonanie jest że 5 to już stadko.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Wydaje mi się, że to nie jest ryba stadna. Raczej żyją w parach. Ale może te moje to dziwaki.
-
- Zapaleniec
- Posty: 416
- Rejestracja: czw maja 04, 2017 3:35 am
- Lokalizacja: W-wa Mokotów
- Na imię mam: Krzysztof
- Płeć:
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Rocio nie są rybami stadnymi ale faktycznie dobierają się w pary. Często te pary dobierają na całe życie a czasami nie. Na trwałość związku ma wpływ wiele czynników zależnych od człowieka takich jaknp. warunki w zbiorniku ale i również uwarunkowania genetyczne. Nieprzewidywalność pielęgnic z CA to jedna z cech za które można je kochać
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Młode mają już około 4-5 cm długości.
Przebywały do tej pory w kotniku (160 litrów).
Obecnie 2-3 są w nowym kotniku 300 litrów, a 2 przełożyłem już do akwarium dla dorosłych.
Różnica w litrażu i w tym, że puszczam im inne filmy wieczorem, bo parametry wody są takie same.
Ale ciekawostka: wszystkie ryby były "szaro-bure" z plamkami na ciele (w kotniku).
Natomiast te dwa przełożone do akwarium dla dorosłych od razu przybrały swoje barwy gatunkowe i stały się (dosłownie w przeciągu 2-3 godzin) niebiesko-czarne, czyli takie jak dorosłe ryby.
W tym akwarium dla dorosłych nie ma ich matki i ojca, tylko zupełnie inne pielęgnice.
Nie wiedziałem, że zmiana wielkości ryb w otoczeniu tak może wpłynąć na zmianę koloru ryb. Nie znajduję innego wytłumaczenia.
Te 2-3 maluchy w nowym kotniku nadal są szaro-bure.
-
- Moderator
- Posty: 1944
- Rejestracja: wt kwie 25, 2017 9:52 am
- Lokalizacja: Jazgarzew
- Na imię mam: Daniel
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Chciałbym mieć 300 litrowe kotniki Na ubarwienie pielęgnic ma wpływ wiele czynników. Należą do nich m.in. parametry wody, wielkość zbiornika, obsada itd.
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
Składanie ikry
Pierwszy raz w moim akwarium udało mi się zobaczyć i nagrać składanie ikry. Cały kamień zawalony. Wcześniej obklejony był fragment kamienia, teraz poszły na całość. Muszę tylko teraz szybciej wyłowić narybek, bo z poprzedniego rzutu zostało tyło 13 sztuk.
Film dosyć słabej jakości, bo nagrywałam z ukrycia i w akwarium robił się już zmierzch, ale może ktoś będzie miał ochotę obejrzeć.
Film dosyć słabej jakości, bo nagrywałam z ukrycia i w akwarium robił się już zmierzch, ale może ktoś będzie miał ochotę obejrzeć.
-
- Guru
- Posty: 2399
- Rejestracja: ndz paź 20, 2019 7:59 pm
- Lokalizacja: Planet Earth
- Płeć:
Składanie ikry
Ale nie zabieraj dzieci rodzicom. Instynkty im kasujesz. Z doświadczenia ci powiem, że każda ryba z rodziny pielegnic rośnie większą i silniejsza przy rodzicach.
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
Składanie ikry
Wcale nie chcę ich zabierać, ale z setki która pływała zostało kilkanaście i podejrzewam tu robotę ojca, bo przyuważyłam jak matka go odganiała od młodych. Jak młode miały te 2 cm to już ewidentnie rodzice się prali,więc stwierdziłam że nie ma na co czekać. Wyłowiłam narybek w poniedziałek a wczoraj złożyły nową ikrę i jest całkowity spokój.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Składanie ikry
A co robisz z tym "przychówkiem"?
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
Składanie ikry
Na razie są w mniejszym akwarium. Jak podrosną, to pewnie poszukam im nowych domów.
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Przeniosłem ten fajny filmik o składaniu ikry do Atlasu Fotograficznego Zwierząt FAWA.
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Dodano do tego postu po 35 minutach 43 sekundach
Znowu się biją. O ile wcześniej to były przepychanki, to teraz jest na ostro. Agresorem jest samica. Nie dopuszcza samca do ikry. Proszę, doradźcie coś, podpowiedzcie co mam zrobić. Ona już cały pysk ma odrapany,boję się że to się źle skończy.Dodano do tego postu po 2 godzinach 6 minutach 10 sekundach
-
- Admin
- Posty: 21851
- Rejestracja: ndz paź 30, 2011 10:22 pm
- Lokalizacja: Warszawa-Piaseczno
- Na imię mam: Lech-u
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
Nic.
No, może poza obserwowaniem i robieniem zdjęć i filmików.
Moje w czasie tych walk godowych wyglądały jak gurami całujące. Szczepione pyskami jakby na trwałe. Po jakimś czasie sprawy się unormowały i już "zupa nie była za słona"...
-
- Maniak
- Posty: 715
- Rejestracja: czw sie 11, 2016 12:13 am
- Lokalizacja: Marki
- Na imię mam: Aneta
- Płeć:
Pielęgnica niebieskołuska - Rocio octofasciata
No ok. Postaram się zachować zimną krew, choć włos mi się jeży. Mam wrażenie że rozwalą wszystko w akwarium.
A może przenieść samca do innego akwa? Nie mam za bardzo gdzie, ale w garażu leży jakieś stare 80l.Jeśli nie przecieka, to może?
A może przenieść samca do innego akwa? Nie mam za bardzo gdzie, ale w garażu leży jakieś stare 80l.Jeśli nie przecieka, to może?